UrodaChusteczki do demakijażu nie służą cerze - ostrzegają dermatolodzy

Chusteczki do demakijażu nie służą cerze - ostrzegają dermatolodzy

Są tanie, praktyczne i mieszczą się w torebce, jednak używanie chusteczek do demakijażu nie służy naszej cerze. Według specjalistów przyczyniają się one do powstawania zaskórników, pryszczy i worów pod oczami. Dlaczego tak się dzieje?

Chusteczki do demakijażu nie służą cerze - ostrzegają dermatolodzy
Źródło zdjęć: © 123RF

24.03.2014 | aktual.: 08.08.2018 13:37

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Są tanie, praktyczne i mieszczą się w torebce, jednak używanie chusteczek do demakijażu nie służy naszej cerze. Według specjalistów przyczyniają się one do powstawania zaskórników, pryszczy i worków pod oczami. Dlaczego tak się dzieje?

Coraz więcej zabieganych kobiet wybiera nawilżane chusteczki, aby szybko pozbyć się makijażu. Zamiast cackać się z wacikami i kremami, które znacznie wolniej rozpuszczają kosmetyki do twarzy, wyciągają z opakowania wilgotną szmatkę i po kilku sekundach twarz jest... No właśnie - czysta? Okazuje się, że tylko pozornie wygląda na czystą.

Dermatolodzy są zgodni, że sam proces pocierania twarzy nie jest korzystny dla skóry - rozmazywanie makijażu po całej twarzy tylko potęguje problemy z zaskórnikami, przyczynia się do wykwitów i worków pod oczami. Choć wydaje się, że po tuszu i podkładzie nie już śladu, cera wciąż jest zanieczyszczona.

Najbardziej w kość dostaje najbardziej delikatna skóra wokół oczu. Nie tak łatwo jest usunąć tusz do rzęs, nie pocierając energicznie miejsc wokół oczodołów. Trzemy, robimy kółka, chusteczka do demakijażu nie tylko podrażnia skórę, ale i powoduje jej przedwczesne starzenie się.

Chusteczki nawilżane są detergentami, które mają za zadanie rozpuścić kosmetyki do twarzy, ale przy okazji pozostają na skórze. Dlatego przy zakupie należy pamiętać, żeby wybierać te, które nie zawierają alkoholu oraz - najlepiej przeznaczone dla skóry wrażliwej.

Testy porównawcze wykazały, że osoby, borykające się z trądzikiem, korzystającej z takiej formy demakijażu, jeszcze bardziej rozprzestrzeniają bakterie na twarzy. Unikaj tych perfumowanych oraz kupuj niewielkie opakowania. I m częściej otwieramy pakiet chusteczek, tym więcej bakterii dostaje się do środka. Tę metodę stosuj w ostateczności.

Jaki demakijaż najbardziej służy naszej cerze? Specjaliści są w tym temacie zgodni: żel lub mleczko do demakijażu, tonik oraz krem dostosowany do naszego typu cery.

Na podst. Dailymail.co.uk (mtr/gabi), kobieta.wp.pl

Parodia "Pierwszego pocałunku" z modelkami Playboya:

zaskórnikidemakijażchusteczki do demakijażu
Komentarze (47)