Dlaczego głównie kobiety cierpią na choroby stóp i wady postawy? Przeważnie zrzucamy winę na genetykę i różnice pomiędzy płciami. Okazuje się jednak, że czasem same jesteśmy sobie winne. Wiele z nas kocha buty i ma w domu mnóstwo różnych dziwnych fasonów. Tymczasem zwróćmy uwagę, że większość mężczyzn ma tylko kilka par obuwia, w większości bardzo wygodnych. Niestety, nie tylko szpilki mogą powodować problemy zdrowotne. Zobacz, jakich butów lepiej unikać
Dlaczego głównie kobiety cierpią na choroby stóp i wady postawy? Przeważnie zrzucamy winę na genetykę i różnice pomiędzy płciami. Okazuje się jednak, że czasem same jesteśmy sobie winne. Wiele z nas kocha buty i ma w domu mnóstwo różnych dziwnych fasonów. Tymczasem zwróćmy uwagę, że większość mężczyzn ma tylko kilka par obuwia, w większości bardzo wygodnych. Niestety, nie tylko szpilki mogą powodować problemy zdrowotne. Zobacz, jakich butów lepiej unikać.
Tekst: na podst. Shine.yahoo.com/(sr/mtr), kobieta.wp.pl
Balerinki
Buty na płaskiej podeszwie wydają się być zdrowym i wygodnym rozwiązaniem. Jeśli zakładasz je w pracy lub pokonujesz w nich małe odległości, to faktycznie dobry wybór. Problem zaczyna się jednak wtedy, kiedy musisz przejść w nich spory dystans. Cienkie podeszwy niezbyt dobrze amortyzują spód stopy, co może skutkować obrzękiem. Co więcej, kształt balerinek sprawia, że palce u stóp są za mocno ściśnięte. To częsta przyczyna powstawania haluksów.
Jeszcze większy problem mogą mieć kobiety, które na co dzień chodzą butach na obcasach. Stopa przyzwyczaja się do tego rodzaju obuwia. W rezultacie przerzucenie się na całkiem płaskie balerinki może nie być takie proste. Panie narzekają na bóle łydek, bowiem po latach chodzenia na obcasach skraca się ścięgno Achillesa.
Jeśli bardzo lubisz baleriny, lepiej wybieraj modele, w których jest więcej miejsca na palce. Staraj się też, żeby nie miały zupełnie płaskiej podeszwy.
Wysokie szpilki
Większość z nas uwielbia szpilki. Starajmy się jednak zakładać je tylko na specjalne okazje. Takie buty nie tylko skracają ścięgna Achillesa. Mogą też powodować groźne wady postawy i bóle mięśni. Szpilki są bowiem za cienkie, żeby zapewnić pięcie stabilność. Twoje ciało musi ciężko pracować, żebyś w ogóle mogła stać prosto w takich butach. Napinają się mięśnie łydek, ud, pleców, ciężko pracuje kręgosłup. Co gorsza, ten charakterystyczny skurcz nie ustaje zaraz po zdjęciu butów. Organizm dochodzi do równowagi jeszcze przez kilka godzin. To może być przyczyną wielu zwyrodnień i bólów kręgosłupa. Natomiast duży nacisk na palce u stóp po pewnym czasie może doprowadzić do powstania haluksów.
Japonki
Te buty „zmuszają” do zmiany sposobu chodzenia. Zamiast naciskać na pięty, ciężar ciała spoczywa na przedniej części stopy. Kobiety narzekają też na ból palców, którymi podświadomie podtrzymują japonki. Co więcej, wąski pasek podrażnia bardzo delikatną skórę wokół palców. Często zdarzają się więc różnego rodzaju zakażenia, a nawet przypadki zarażenia się grzybicą. Ponadto noszenie japonek często prowadzi do różnego rodzaju urazów, bo panie po prostu potykają się i przewracają.
Buty wiązane nad kostką
Uwielbiamy taki fason, obojętnie, czy są to delikatne tasiemki wiązane nad kostką, czy też nieśmiertelne „rzymianki”. Wszystko w porządku, jeżeli buty zapewniają stabilność. Często jednak tego typu obuwie w ogóle nie usztywnia pięty i kostki. Może to prowadzić do poważnych zwyrodnień stawów, bólów mięśni i kręgosłupa. Nie wspominając już o wypadkach i zwichnięciach, które w przypadku takiego obuwia są bardzo częste.
Kozaki
Kochają je chyba wszystkie kobiety. Okazuje się, że wcale nie są tak bezpieczne i uniwersalne, jak sądzimy. Noga jest obciążona przez dużą ilość ciężkiego materiału, co może powodować bóle kręgosłupa, bóle krzyża i skurcze ścięgien. Szczególnie niebezpieczne są modele, które nie usztywniają kostki. Bardzo obciążają stopę i zmuszają ją do nienaturalnej pracy.
Eksperci twierdzą jednak, że kozaki nie są na tyle niebezpieczne, żeby z nich rezygnować. Warto jednak wybierać dobrze wykonane modele, które pozwalają skórze oddychać. Jeżeli bowiem stopa poci się w bucie, może to doprowadzić nawet do rozwoju grzybicy.
Buty na koturnach
Dawniej każda kobieta musiała mieć choć jedną parę takich butów. Dziś są już mniej popularne, jednak nie brakuje amatorek ekstremalnego sportu, jakim jest chodzenie na koturnach. Częste są przypadki skręcenia kostki. Podeszwy stóp robią się spuchnięte, a nierzadko posiniaczone. Po dłuższym czasie pojawiają się problemy z kolanami, bóle pleców, zwyrodnienia kostki…
Specjaliści zaznaczają jednak, że z dwojga złego lepiej założyć buty na koturnach niż niebotycznie wysokie szpilki. Co prawda w dłuższej perspektywie mogą wywoływać te same problemy z układem kostno-stawowym, jednak mimo wszystko są stabilniejsze i mniej obciążające dla stóp.
Tekst: na podst. Shine.yahoo.com/(sr/mtr), kobieta.wp.pl