Co mówi o tobie twój gust muzyczny?
„Życie bez muzyki byłoby pomyłką” - twierdził Fryderyk Nietzsche i rzeczywiście trudno znaleźć człowieka, który byłby silnie związany choć z kilkoma utworami. A skoro muzyka potrafi przywołać różne emocje i sięgając po konkretną płytę, często kierujemy się nastrojem, naukowcy doszli do wniosku, że istnieje związek pomiędzy muzycznym gustem a cechami osobowości.
„Życie bez muzyki byłoby pomyłką” - twierdził Fryderyk Nietzsche i rzeczywiście trudno znaleźć człowieka, który byłby silnie związany choć z kilkoma utworami. A skoro muzyka potrafi przywołać różne emocje i sięgając po konkretną płytę, często kierujemy się nastrojem, naukowcy doszli do wniosku, że istnieje związek pomiędzy muzycznym gustem a cechami osobowości.
Kilkakrotnie zdołano już dowieść, jak ogromny wpływ ma muzyka na życie człowieka. Dzieci, które słuchają jej już w brzuchu matki i w okresie niemowlęctwa, lepiej się rozwijają. Nauka gry na instrumentach poprawia natomiast zdolności poznawcze, pamięć, sprawność językową i matematyczną. Podwyższa iloraz inteligencji, łagodzi nadpobudliwość. Eksperymentalne testy wykazały nawet, że ma zbawienny wpływ na wcześniaki. Te, którym puszczano utwory klasyczne, szybciej przybierały na wadze.
Dlaczego jednak ludzie w ogóle lubią słuchać muzyki? Odpowiedź jest prosta – chodzi o przyjemność i to dosłownie. Brzmienie ulubionej piosenki, instrumentu czy głosu sprawia, że w mózgu uwalnia się dopamina, neuroprzekaźnik, tzw. hormon szczęścia (osoby, u których go brakuje, mają trudności z porannym wstawaniem, trudno im się skoncentrować, łatwiej się męczą). Sygnały emocjonalnego pobudzenia są widoczne w całym organizmie. Źrenice powiększają się, puls przyspiesza, wzrasta ciśnienie krwi. Co ciekawe, móżdżek, czyli obszar odpowiedzialny za koordynację ruchów, automatycznie się uaktywnia, a dopływ krwi do nóg zostaje wzmożony. To dlatego podrygiwanie w rytm muzyki przychodzi nam tak naturalnie.
Rytm i brzmienie wywołujące te reakcje, w przypadku każdego człowieka będą inne. Czy można więc pokusić się o analizę charakteru danej osoby na podstawie jej gustu muzycznego? Naukowcy nie mogli nie podjąć tego wyzwania. W badaniu, którym kierowali eksperci z Uniwersytetu Heriot-Watt w Edynburgu wzięło udział ponad 36 tysięcy osób z całego świata. Miały one ocenić aż 104 gatunki muzyczne pod kątem tych, które uznają za swoje ulubione, a także wypełnić kwestionariusz dotyczący cech charakteru. Niektóre wyniki były bardzo interesujące, okazało się bowiem, że fani konkretnych stylów muzycznych zakreślali niemal identyczne odpowiedzi w teście osobowości, niezależnie od tego, skąd pochodzili, jaki był ich wiek i status społeczno-ekonomiczny.
Oto, co odkryli psychologowie:
Fani muzyki klasycznej mają wysokie poczucie własnej wartości, są kreatywni, spokojni, ale cechuje ich introwertyzm.
Fani rapu oraz hip-hopu mają wysokie poczucie własnej wartości i są towarzyscy.
Fani reggae mają wysoka samoocenę, są towarzyscy, otwarci, spokojni, jednak nie lubią ciężkiej pracy.
Fani muzyki dance są kreatywni i towarzyscy, jednak nieco szorstcy w kontaktach z innymi ludźmi.
Fani indie rocka mają niską samoocenę, są kreatywni, ale kontakty międzyludzkie sprawiają im trudności. Nie lubią również ciężkiej pracy.
Fani rocka i heavy metalu mają niską samoocenę, są kreatywni, ale niezbyt towarzyscy. Co ciekawe mają łagodne usposobienie, ale nie są zbyt pracowici.
Fani popu mają wysoką samoocenę, są pracowici, towarzyscy i łagodni, jednak nie wykazują się kreatywnością.
Fani bluesa i jazzu mają wysokie poczucie własnej wartości, są kreatywni, towarzyscy, łagodni i mają spokojne usposobienie.
Fani country są towarzyscy i pracowici.
Podobne analizy, jednak na mniejszą skalę, przeprowadzili brytyjscy uczeni, Tomas Chamorro-Premuzic i Patrick Fagan, którzy również odkryli zbieżność pomiędzy profilem osobowości a ulubioną muzyką. Okazało się, że ekstrawertycy częściej bywają miłośnikami popu, hip-hopu i muzyki elektronicznej. Im większy był stopień ekstrawertyzmu, tym częściej muzyka występowała w życiu badanego. Ciekawostką jest fakt, że to mężczyźni wykazywali większą niż kobiety skłonność do słuchania smutnych, nastrojowych utworów.
(kgm) WP Kobieta