Pokazał, co jest w parówkach. "Nie polecam wam kupować"
- Na pierwszym miejscu w składzie: mięso oddzielane mechanicznie, czyli takie, w którym mogą pojawić się fragmenty piór, chrząstek czy ścięgien - wylicza dietetyk Michał Wrzosek, obrazowo przedstawiając, co kryją w sobie parówki.
Michał Wrzosek wziął na tapet produkt, który bardzo często ląduje na talerzu w wielu domach. Parówki, bo o nich mowa, zawierają niestety bardzo mało mięsa, a za to bardzo dużo składników, po które nikt normalnie by nie sięgnął.
Dietetyk zaznacza, że nie poleca spożywania parówek. Z jakich powodów? Wszystko zostało wyjaśnione na nagraniu, które pojawiło się na instagramowym koncie Wrzoska. - Nie polecam wam kupować - zaznacza.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dlaczego Magda Gessler skończyła z parówkami? "Przemysł mięsny nie jest kobiecy, czułam się zagrożona"
"Nikt o zdrowych zmysłach nie zjadłby czegoś takiego"
Na pierwszym miejscu: mięso oddzielane mechanicznie, czyli mogące zawierać chrząstki, pióra czy ścięgna. Oprócz tego woda, potem skórki wieprzowe, a także prawdziwe mięso, ok. 7 proc. kurczaka. Na koniec tłuszcz wieprzowy, kasza manna, białko sojowe, skrobia ziemniaczana, dużo soli, aromat, trifosforany i difosforany, glutaminian, glukoza, przeciwutleniacz (askorbinian sodu), błonnik ziemniaczany oraz azotyn sodu. To składniki, które wymienia Michał Wrzosek, wykonując dokładny "przegląd" parówki.
- Nikt o zdrowych zmysłach nie zjadłby czegoś takiego. Ale jak zawinie się to w parówkę, no to już niezłe na śniadanie, nie? - mówi dietetyk.
Jak podkreśla ekspert, mięso w parówkach zwykle stanowi około 50 proc. całego składu. Reszta to wyżej wymienione substancje i dodatki. Odpowiadając na wątpliwości, które pojawiły się w komentarzach, Wrzosek dodał, że oczywiście są na rynku parówki z lepszymi składami. Należy więc uważnie czytać etykiety.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.