Blisko ludziCo z przymierzaniem ubrań i ich dezynfekcją? Galerie handlowe a epidemia koronawirusa

Co z przymierzaniem ubrań i ich dezynfekcją? Galerie handlowe a epidemia koronawirusa

Co z przymierzaniem ubrań i ich dezynfekcją? Galerie handlowe a epidemia koronawirusa
Źródło zdjęć: © Getty Images

05.05.2020 12:15, aktual.: 05.05.2020 12:54

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Co z przymierzaniem ubrań i ich dezynfekcją w sklepach - to pytanie zadają sobie osoby, które planują w najbliższym czasie zakupy w galerii handlowej. 4 maja rozpoczął się drugi etap odmrażania gospodarki. Ponownie otwarto galerie, co budzi emocje wśród obywateli. Wiele osób zastanawia się, jak teraz będą wyglądały zakupy i przymierzanie ubrań.

W związku z otwarciem galerii handlowych wprowadzono wiele działań mających na celu zapewnienie bezpieczeństwa pracownikom i klientom sklepów. Należało do nich między innymi zapewnienie personelowi dostępu do środków ochrony indywidualnej (maseczki ochronne, rękawice jednorazowe i preparaty do dezynfekcji rąk), zmniejszono liczbę pracowników korzystających ze wspólnych obszarów w danym czasie (np. przez rozłożenie przerw na posiłki) i przygotowano stanowiska do obsługi klienta tak, by umożliwić im zachowanie dystansu społecznego - minimum 2 m. A co z przymierzaniem ubrań i ich dezynfekcją?

Koronawirus – czy przymierzalnie są otwarte?

Wiele osób z pewnością zadaje sobie pytanie, jak będzie wyglądało teraz przymierzanie ubrań. Gdy galerie handlowe były zamknięte, klienci wciąż mogli zamawiać towary online. Niestety, od zakupów stacjonarnych różnią się one głównie tym, że nie możemy na żywo obejrzeć ani przymierzyć ubrań przed zakupem.

Co z przymierzaniem ubrań i ich dezynfekcją w sklepach stacjonarnych Jak możemy przeczytać na stronie internetowej gov.pl, od 4 maja przymierzalnie będą wyłączone z użytku, chyba że zostaną dokładnie zdezynfekowane po każdym kliencie. Ostateczna decyzja zależała więc od danego sklepu. Do sieciówek, która postanowiły nie zamykać przymierzalni, należy chociażby Stradivarius. Przygotował on jednak nowe zasady korzystania z nich, które opisał na stronie internetowej sklepu. Zgodnie z wytycznymi, każdorazowo po skorzystaniu z przymierzalni, wszelkie obiekty eksponowane na kontakt będą dezynfekowane (np. klamki czy krzesła). Klienci na własne życzenie będą mogli kupić również niemierzony towar, który zostanie im przyniesiony z magazynu.

Do sklepów, które nie otworzyły przymierzalni, należy H&M. Szwedzka sieciówka wprowadziła też obowiązek dezynfekcji rąk przed wejściem do sklepu i zaapelowała do klientów o płatności bezgotówkowe. Wiele sklepów podjęło decyzję o odwieszanie mierzonych lub zwracanych ubrań na oddzielny wieszak w zamkniętych pomieszczeniu np. magazynie, gdzie przechodzą one kwarantannę.

Niektóre sieciówki wyposażono także w specjalną parownicę zabijającą zarazki. Mimo to osobom, które zdecydują się przymierzyć ubrania, zaleca się niezakładanie ich bezpośrednio na gołe ciało. Po wyjściu z przymierzalni należy dokładnie zdezynfekować ręce, gdyż koronawirus przez pewien czas może utrzymywać się na tkaninach.

Zobacz także: SIŁACZKI – program Klaudii Stabach. Sezon 2 odc. 1. Historie inspirujących kobiet

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Komentarze (40)