Zabrała głos po napaści w Warszawie. Ma ważną radę

Policjantka Małgorzata Sokołowska, prowadząca w mediach społecznościowych profil "Z pamiętnika policjantki", poruszyła kwestię dotyczącą zwiększenia szans na przeżycie, gdy potrzebujemy pomocy, a mijający nas ludzie nie reagują.

Policjantka Małgorzata Sokołowska doradziła, co robić w przypadku napaści na ulicyPolicjantka Małgorzata Sokołowska doradziła, co robić w przypadku napaści na ulicy
Źródło zdjęć: © Instagram | z_pamietnika_policjantki

W ostatnich dniach Polską wstrząsnęła historia brutalnej napaści i gwałtu, do jakiego doszło w Warszawie. Zamaskowany mężczyzna przyłożył młodej kobiecie nóż do gardła, a następnie dusząc i zasłaniając jej usta, zgwałcił ją w jednej z bram. Nagą i nieprzytomną 25-latkę znalazł dozorca, który wezwał służby.

W piątek okazało się, że mimo starań lekarzy, pochodzącej z Białorusi kobiety nie udało się uratować. Informacje przekazała Wirtualnej Polsce Barbara Mietkowska, rzeczniczka Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, do którego trafiła ofiara.

Policjantka radzi, jak reagować na napaść

W internecie szybko zaczęła się dyskusja na temat braku reakcji ze strony przechodniów, którzy widzieli zdarzenie. Do sprawy odniosła się też młodsza inspektor Małgorzata Sokołowska, autorka profilu "Z pamiętnika policjantki". W opublikowanym na Instagramie wpisie opisała, jak zwiększyć swoje szanse na przeżycie, gdy potrzebuje się pomocy, a mijający ludzie nie reagują.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zakrwawiona kobieta leżała na chodniku. Dramatyczny moment w Piszu

"Wybierz jedną z osób, którą widzisz i krzycz: 'Pani w zielonej kurtce, pan w żółtej czapce itp. proszę wezwać policję!'. Wtedy szanse na reakcję i pomoc świadków, a w sumie to tej konkretnej/wskazanej osoby zdecydowanie wzrastają" - napisała.

"I najważniejsze: Kiedy widzisz kogoś potrzebującego pomocy, to REAGUJ. Oczywiście zastosuj środki adekwatne do sytuacji i nie rzucaj się na uzbrojonego napastnika z gołymi rękami. Czasami życie drugiego człowieka może uratować telefon na 112 lub zwykły krzyk, który np. odwróci uwagę sprawcy lub go wystraszy i da szanse ofierze na ucieczkę" - podkreśliła.

Dzień wcześniej opisała też szczegóły mechanizmu nazywanego "efektem rozproszonej odpowiedzialności", który powoduje bierność świadków konkretnych wydarzeń.

"Efekt rozproszonej odpowiedzialności ma też inne oblicze, z którym spotkałam się jako policyjna negocjatorka. Wiele lat temu, zostałam wezwana na zdarzenie, gdzie mężczyzna stojący na wiadukcie groził, że skoczy. Sytuacja kryzysowa trwała wiele godzin. Wraz z kolegami robiliśmy wszystko i negocjacje małymi kroczkami zbliżały nas do celu. Zdarzenie miało miejsce w dość ruchliwej okolicy, więc w pobliżu szybko zgromadziło się wielu gapiów. Po pewnym czasie z tłumu zaczęliśmy słyszeć okrzyki: 'Skacz! Ile jeszcze mam czekać!? Jest zimno'" - opisała.

Emocje w komentarzach

Pod postem pojawiło się wiele komentarzy. Internauci dzielili się też innymi sposobami, które mogą zwrócić uwagę innych w sytuacji zagrażającej naszemu bezpieczeństwu.

"Mi zawsze powtarzano, żeby krzyczeć 'pożar'', a nie 'pomocy'. Większe szanse, że ktoś zareaguje" - napisała jedna z osób. "Też dobra strategia. I też działa. Jednak w kwestii efektu rozproszonej odpowiedzialności warto wybrać osobę z tłumu" - odpowiedziała policjantka.

Niektórzy dzielili się swoimi historiami, gdy ich pomoc okazała się nieskuteczna lub została odebrana negatywnie przez ofiarę. "Na weekend wybraliśmy się nad morze. Międzyzdroje, godzina 4 rano, w pokoju obok awantura - kobieta krzyczy 'nie bij mnie, nie mogę oddychać, pomocy, pomocy, pomocy'. Zadzwoniliśmy na policję (...). Oboje uciekli z pokoju! A gdy zgłosiłam to do właściciela hotelu, to ta bita kobieta była wielce oburzona i zdenerwowana!" - napisała internautka. "To zapewne 'syndrom sztokholmski', który wykształcił się u tej kobiety. Niestety to częste zjawisko w podobnych sytuacjach. Ale brawo dla Ciebie, że zareagowałaś" - stwierdziła Sokołowska.

Pojawiły się też głosy o tym, że nie zawsze jest się w stanie odpowiednio zareagować podczas ataku.

"Niestety w takich sytuacjach przerażenie może być tak silne, że kobieta nie jest w stanie wydobyć głosu. Chce krzyczeć, ale nie jest w stanie. Więc jeśli widzisz takie zdarzenie, niezależnie czy słyszysz wołanie o pomoc, czy nie - pomóż. A przynajmniej sprawdź, co się dzieje, zadzwoń na policję" - apelowała komentująca.
© Materiały WP

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu: WP Kobieta
Wybrane dla Ciebie
Nonszalancja w najlepszym wydaniu. Dygant zachwyciła na pokazie
Nonszalancja w najlepszym wydaniu. Dygant zachwyciła na pokazie
Włożyła skórzaną mini. Odważnie to za mało powiedziane
Włożyła skórzaną mini. Odważnie to za mało powiedziane
Nie ma modniejszego stroju. Tak ubierają się kobiety sukcesu
Nie ma modniejszego stroju. Tak ubierają się kobiety sukcesu
Zaszła w późną ciążę. Tak pisała wtedy o wierze i Bogu
Zaszła w późną ciążę. Tak pisała wtedy o wierze i Bogu
Byli razem ponad 20 lat. "Po kryzysie oświadczył mi się po raz drugi"
Byli razem ponad 20 lat. "Po kryzysie oświadczył mi się po raz drugi"
Sprzedają kalendarze adwentowe. Jeden kosztuje ponad 2 tys. zł
Sprzedają kalendarze adwentowe. Jeden kosztuje ponad 2 tys. zł
Jej manicure to prawdziwy hit. To lakier od polskiej marki
Jej manicure to prawdziwy hit. To lakier od polskiej marki
Zmieniła fryzurę. Tak jej metamorfozę ocenił specjalista
Zmieniła fryzurę. Tak jej metamorfozę ocenił specjalista
Mówi o końcu kariery. "Nikogo nie poznaję"
Mówi o końcu kariery. "Nikogo nie poznaję"
Cichopek już ma najmodniejszą kurtkę na zimę. Uwagę zwraca kolor
Cichopek już ma najmodniejszą kurtkę na zimę. Uwagę zwraca kolor
Był alkoholikiem. Mówi, jakie myśli go wtedy dręczyły
Był alkoholikiem. Mówi, jakie myśli go wtedy dręczyły
Jej córka umiera na białaczkę. Lekarze dają jej rok życia
Jej córka umiera na białaczkę. Lekarze dają jej rok życia
ZATRZYMAJ SIĘ NA CHWILĘ… TE ARTYKUŁY WARTO PRZECZYTAĆ 👀