Blisko ludziCodziennie przez miesiąc robiła 50 brzuszków. Takich efektów nie przewidziała

Codziennie przez miesiąc robiła 50 brzuszków. Takich efektów nie przewidziała

Przy wykonywaniu brzuszków pamiętajmy o macie - zdjęcie poglądowe
Przy wykonywaniu brzuszków pamiętajmy o macie - zdjęcie poglądowe
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Adobe
oprac. ZS
12.05.2022 20:45, aktualizacja: 13.05.2022 07:26

Dziennikarka popularnego magazynu dla kobiet postanowiła przetestować ciekawe wyzwanie treningowe. Nie spodziewała się, że po czterech tygodniach dość intensywnej pracy zobaczy takie rezultaty. O tym, w jaki sposób wyćwiczyła sylwetkę, opowiedziała swoim czytelnikom.

Brzuszki to ćwiczenie, które zdaje się mieć tyle samo fanów, co przeciwników. Wiele osób twierdzi, że ten element treningu, który wykonujemy już od szkoły podstawowej, nie przynosi żadnych efektów. Czy na pewno tak jest? Brzuszki na tapet wzięła dziennikarka "Women's Health". Po miesiącu doszła do zaskakujących wniosków.

"Zaryzykowałam i postanowiłam wykonać zadanie"

Jenn Sinrich przyznała, że po podróży poślubnej i wakacjach wypadła nieco z formy. Z tego też względu stwierdziła, że aby wrócić do ulubionej wagi, spróbuje tym razem czegoś nowego. Wybór padł na 30-dniowe wyzwanie z... brzuszkami. Jenn zachęcił fakt, ile kontrowersji i mitów narosło wokół tego, zdawać by się mogło, prostego ćwiczenia. Przyjęła, że 50 powtórzeń popularnego ćwiczenia będzie optymalnym wyjściem, ponieważ dość dawno nie podejmowała żadnej aktywności fizycznej. Dziennikarka podkreśliła, aby najpierw przekonać się, czy rzeczywiście prawidłowo wykonujemy ćwiczenie.

"Połóż się na ziemi z ugiętymi kolanami. Zegnij ramiona i połóż ręce pod głową. Trzymając plecy przyciśnięte do ziemi, podnieś głowę, szyję i łopatki z podłogi napinając przy tym mięśnie brzucha, a następnie opuść plecy z powrotem na matę" - instruuje.

Efekty po miesiącu? Zaskakujące

Choć Jenn nie spodziewała się, że tak banalne ćwiczenie może cokolwiek zmienić, po 30 dniach wyzwania spotkała się ze sporym zaskoczeniem. Zauważyła bowiem, że jej sylwetka jest delikatnie smuklejsza. Wzmocniły się również mięśnie brzucha w jego górnej części. Spektakularnych efektów i "sześciopaku" po miesiącu z brzuszkami było brak z prostej przyczyny - płaski brzuch to praca... od kuchni. Dziennikarka podkreśla, że jeśli chcemy zadbać o to, aby nasza sylwetka zyskała zarysowane mięśnie, oprócz treningów musimy również pamiętać o właściwej diecie.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Źródło artykułu:WP Kobieta
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (27)
Zobacz także