Coraz częściej unikamy seksu. Naukowcy wiedzą dlaczego
Seks ma silny wpływ na wiele punktów dobrego samopoczucia - jest w końcu jedną z najważniejszych potrzeb fizjologicznych człowieka. Okazuje się jednak, że miliony ludzi spędzają część dorosłego życia, nie uprawiając seksu. To źle, bo według naukowców unikanie współżycia może powodować emocjonalne cierpienie, wstyd i niską samoocenę.
24.07.2017 | aktual.: 06.06.2018 14:37
Osoby, które częściej uprawiają seks, wykazują ponoć wyższą samoocenę, zadowolenie i mają lepszą jakość życia. - Natomiast unikanie zbliżeń daje efekty w postaci nerwowości, lęku, depresji i problemów w relacjach - zauważa w swoim najnowszym artykule Shervin Assari, psycholog i seksuolog z Uniwersytetu Michigan.
Assari powołuje się na badania Alfreda Kinseya - autora słynnej książki "Zachowania seksualne kobiety" z 1953 roku, którego uważa się za ojca rewolucji seksualnej. W swoich pracach Kinsey twierdził, że aż 19 procent dorosłych nie angażuje się w seks. Różni się to w zależności od płci i statusu małżeństwa. Dziś badania potwierdzają także, że kobiety częściej unikają seksu niż mężczyźni. W rzeczywistości do 40 procent kobiet miało unikać seksu przynajmniej przez pewne okresy swojego życia. Ma to także związek z odczuwanym przy stosunku bólem oraz obniżonym libido.
Różnice zależne od płci zaczynają być widoczne wcześnie, bo już w wieku nastoletnim więcej dziewcząt niż chłopców unika zbliżeń. Kobiety również częściej unikają seksu z powodu molestowania seksualnego w dzieciństwie. Zaś panie będące w ciąży mogą obawiać się poronienia lub uszkodzenia płodu, a poza tym mogą odmówić seksu z powodu braku zainteresowania lub zmęczenia.
Choroby
Zarówno dla mężczyzn, jak i dla kobiet to problemy zdrowotne są głównymi powodami unikania seksu. Na przykład pacjenci z chorobą serca często unikają stosunku, bo boją się zawału serca. Inne badania wykazują to samo u osób z chorobami naczyniowymi, takimi jak udar.
Aktywność seksualną zmniejsza także cukrzyca oraz otyłość. W rzeczywistości ta pierwsza przyspiesza spowolnienie seksualne u mężczyzn nawet o 15 lat. Zaburzenia osobowości, uzależnienie i nadużywanie substancji psychoaktywnych oraz niska jakość snu także odgrywają główną rolę w zainteresowaniu i zdolnościach seksualnych.
Wiele substancji medycznych, takich jak leki przeciwdepresyjne i przeciwlękowe, zmniejszają libido i aktywność seksualną, a tym samym zwiększają ryzyko unikania życia seksualnego. Wreszcie, niski poziom testosteronu, dopaminy i serotoniny może odgrywać pewną rolę.
Czynniki społeczne i emocjonalne
W przypadku obu płci najgorszym wrogiem jest samotność. Paradoksalnie, jeszcze bardziej zmniejsza ona chęć na interakcję z innymi ludźmi i szanse na stworzenie intymnej więzi. Osoby samotne czasami zastępują rzeczywiste relacje seksualne pornografią. To staje się szkodliwe, ponieważ pornografia może mieć negatywny wpływ na możliwości seksualne w prawdziwym życiu.
Wiele starszych osóbnie angażuje się w seks z powodu wstydu i poczucia winy lub po prostu dlatego, że uważają, że są "za starzy na seks". Jednak według badaczy, niewłaściwie byłoby założyć, że osoby starsze nie są zainteresowane seksem.
Mało kto z nas rozmawia z lekarzami o problemach intymnych. Według naukowców zakłopotanie, czynniki kulturowe i religijne oraz brak czasu mogą powstrzymać niektórych lekarzy przed pytaniem o życie seksualne swoich pacjentów. Lekarze czasem uważają też, że rozwiązywanie problemów seksualnych powoduje zbyt dużą bliskość z pacjentem, inni mogą obawiać się, że mówienie o seksualności zajmie zbyt wiele czasu.