Blisko ludziCórka Al Bano i Rominy Power wciąż żyje? Tragedia, która zniszczyła całą rodzinę

Córka Al Bano i Rominy Power wciąż żyje? Tragedia, która zniszczyła całą rodzinę

Córka Al Bano i Rominy Power wciąż żyje?
Córka Al Bano i Rominy Power wciąż żyje?
Źródło zdjęć: © ONS
29.09.2020 10:13

Ich historia zaczęła się jak nieprawdopodobna komedia romantyczna. Wielka zakazana miłość, kariera, wspólny dom. Wszystko prysnęło, kiedy ich najstarsza córka zakochała się w ulicznym grajku i nigdy nie wróciła do domu. Po 26 latach od zaginięcia jej matka wciąż ma nadzieję.

Ona – 14-letnia początkująca aktorka z wpływowej amerykańskiej rodziny. On – 24-letni artysta, który nie mógł pochwalić się pochodzeniem. Połączyło ich niespodziewane i wielkie uczucie. Niczym Romeo i Julia postanowili walczyć o swoją miłość na przekór rodzicom.

Al Bano i Romina Power

3 lata później Al Bano i Romina Power stanęli na ślubnym kobiercu, a w brzuchu nastolatki rosła ich pierwsza córka.

Wiedli życie jak w bajce. Mieli miłość, pieniądze, sławę i wiele planów na przyszłość. Chociaż ich małżeństwo było bardzo żywiołowe, to zawsze potrafili dojść do porozumienia. Dzieci były ich największym skarbem.

Do dziś muzyk wspomina dzień, w którym po raz pierwszy miał okazję przytulić swoją córkę. "Jechałem chyba z tysiąc kilometrów samochodem, aby zdążyć na czas narodzin, bo chociaż Romina była przekonana, że urodzi właśnie 13 grudnia, Ylenia przyszła na świat w listopadzie" – wspominał artysta.

Ylenia stała się oczkiem w głowie tatusia. Zaplanował dla niej całą karierę i chciał wychować ją w tradycyjnych wartościach. "Moja relacja z Ylenią była chwiejna, tak jak wszystkie relacje, które nie są oparte na codziennym kontakcie. Ona uczyła się w Rzymie, potem w Londynie, a jeszcze później chciała poznać Amerykę. [...] Miała tam przyjaciół i przyjaciółki" – mówił muzyk.

Niestety, córka na życie miała inne plany, zakochała się w muzycznym grajku, który był od niej o 30 lat starszy. To dla niego przeprowadziła się do Stanów Zjednoczonych i to on był ostatnią osobą, która widziała dziewczynę.

Rodzice ostatni kontakt z Ylenią mieli 1 stycznia 1994 roku, kiedy ta zadzwoniła do nich z życzeniami noworocznymi. Potem ślad o dziewczynie zaginął. Było to dużym ciosem dla rodziny, która nie mogła się pozbierać w obliczu tragedii. Do dzisiaj matka nie daje za wygraną i w dniu je urodzin prosi, by wróciła do domu, natomiast ojciec pogodził się ze stratą ukochanej córeczki.

Od zaginięcia minęło 26 lat, a pytania o losy dziewczyny ciągle się piętrzą. Pojawiają się również teorie spiskowe. Jedna z nich mówiła o samobójstwie. "Trzy tygodnie [po rozmowie z Ylenią – przyp. red.] później byliśmy w Mediolanie. Otrzymaliśmy telefon od komendanta policji w Nowym Orleanie z pytaniem: 'Czy wasza córka umiała pływać?'. 'Oczywiście' – odpowiedziała Romina. 'Czy pływała także na plecach?'. 'Na pewno' – powiedziałem. 'Niestety zniknęła... Pokłóciła się ze strażnikiem na molo, gdzie siedziała, czytając. Zwrócił jej uwagę, że nie powinna tam przebywać. Ona odpowiedziała, że nie robi nic złego. Strażnik nalegał. Ona odpowiedziała: "I tak należę do wody" i rzuciła się do rzeki" – relacjonował muzyk.

Wtedy ojciec pogodził się ze stratą. Matce nadziei dodaje teoria, że Ylenia była widziana w 2000 roku w Wenecji. Miał ją tam spotkać znajomy rodziny i zrobić jej zdjęcie, jednak kobieta miała szybko zorientować się, że jest obserwowana i uciec.

Małżeństwo nie przetrwało tej tragedii, para oddaliła się od siebie. "26 lat raju i pięć lat piekła. Tuż po zniknięciu Ylenii poczułem, że nasza rodzina dotarła do kresu, a wspaniała kobieta, z którą spędziłem 26 lat, z dnia na dzień stała się innym człowiekiem" – podsumował Al Bano.

Źródło: Plejada.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (16)
Zobacz także