Córka Terlikowskiego zabrała głos. Okrutne, co słyszała od dziecka
Tomasz Terlikowski opublikował poruszający wpis, w którym odniósł się do hejtu, jaki wylał się na siedmioletnią córkę Karola Nawrockiego po wieczorze wyborczym. Oddał w nim głos swojej córce, która opowiedziała o swoich doświadczeniach.
Tomasz Terlikowski to znany publicysta, filozof i komentator życia społecznego. Często zabiera głos w ważnych sprawach dotyczących wartości, etyki czy polityki. Tym razem zdecydował się na osobistą refleksję, publikując poruszający wpis o hejcie wobec dzieci znanych osób. Inspiracją była fala krytyki, jaka spadła na Kasię, siedmioletnią córkę Karola Nawrockiego.
Kasia Nawrocka znalazła się w centrum uwagi mediów i opinii publicznej, kiedy podczas wieczoru wyborczego radośnie się śmiała i machała do publiczności. Ten naturalny, dziecięcy odruch podzielił internautów. Jedni krytykowali rodziców za brak wychowania, a inni stawali w obronie Kasi, argumentując, że ma prawo zachowywać się jak dziecko.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jolanta Kwaśniewska o decyzji TK ws. aborcji. "Nie możemy liczyć na Agatę Dudę"
Czytaj także: Hejt na córkę Nawrockiego. Ekspertka: Obrzydliwe
Tomasz Terlikowski oddał głos swojej córce
W reakcji na falę hejtu Terlikowski opublikował na Facebooku wpis za zgodą swojej córki. Zawarł w nim jej osobiste świadectwo związane z hejtem, którego doświadczała jako dziecko osoby publicznej.
"Byłam w czwartej klasie podstawówki, kiedy dostałam pierwszego smartfona. Miałam jedenaście lat, kiedy po raz pierwszy przeczytałam, że ludzie, którzy nie zgadzają się z moim ojcem, życzą mi i moim siostrom gwałtu i różnych innych tragedii, a potem płakałam, cicho, żeby nie obudzić mojej siostry" - czytamy w opublikowanym wpisie.
W tekście córka Terlikowskiego nawiązała do ostatnich wydarzeń. "Ja i tak byłam w lepszej sytuacji niż Kasia — moi rodzice dbali o moją prywatność i nie ciągali mnie po publicznych imprezach. Za to w szkole, prywatnej, katolickiej, zdawałoby się pełnej miłości bliźniego, regularnie nauczyciele zadawali mi pytania z tezą dotyczące mojego ojca. Osoby, które miały zaopiekować się moim dzieciństwem, kładły na mnie odpowiedzialność za dorosłego człowieka" - napisała córka Terlikowskiego.
Na koniec napisała kilka ciepłych słów do małej Kasi: "Podsumowując, do pana Nawrockiego mi daleko, ale jego dzieciom - szczególnie Kasi - życzę mnóstwa sił. A Wam wszystkim życzę, żebyście poszli na spacer, dotknęli trawy i zostawili dziecko w spokoju" - napisała szczerze.
Opowieść córki poruszyła wielu internautów, którzy w komentarzach pod postem wyrażali wsparcie i wdzięczność za podzielenie się tą historią. "Panie Tomku, gratuluję, wychował Pan córkę na mądrą i inteligentną kobietę" – napisała jedna z kobiet.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.