"Czarna wdowa" najpierw uwodziła, a potem mordowała. Teraz czeka ją kara śmierci
Sprawą "czarnej wdowy" żyje cała Japonia. Kim jest 74-letnia Chisako Kakehi i czym zasłużyła sobie na najsurowszą z kar w Kraju Kwitnącej Wiśni? Poznajcie historię uwodzicielki, która zamiast kochać, mordowała.
07.01.2022 20:04
Chisako Kakehi oczekuje obecnie na wykonanie wyroku skazującego ją na najsurowszą karę z możliwych - śmierć. Czym 74-latka zasłużyła sobie na tak surowy wyrok sądu i jaka jest historia japońskiej "czarnej wdowy"?
Chisako Kakehi przez pierwsze 25 lat życia była poczciwą obywatelką. Niemal codziennie pracowała w fabryce poligraficznej i do 1994 r. prowadziła szczęśliwe życie u boku kochającego męża. Niestety, mężczyzna nieoczekiwanie zmarł.
Pierwszy raz "czarnej wdowy"
W 2007 r. ówczesna 60-latka związała się 78-letnim Toshiakim Suehiro i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że Japończyk był pierwszą ofiarą Kakehi. Co więcej, "czarna wdowa" popełniła zbrodnię w obecności niczego nieświadomych członków rodziny i przyjaciół. Chisako podała partnerowi tabletki, w których znajdował się cyjanek. Mężczyzna cudem przeżył.
Ofiary Chisako Kakehi
Zaledwie trzy lata później Kakehi wybrała kolejnego kochanka, którego również upatrzyła sobie w celu przeprowadzenia egzekucji. Tym razem padło na 71-letniego motocyklistę. Wysportowany mężczyzna darzył Chisako niezwykle silnym uczuciem. Co więcej, poprosił ją o rękę. Niestety, nie dożył dnia uroczystości. "Czarna wdowa" spełniła swój plan - podała mężczyźnie śmiertelną dawkę cyjanku. 71-latek zasłabł w drodze, przemieszczając się na swoim ukochanym motocyklu.
Kolejnej ofiary Kakehi wypatrywała na portalach randkowych. Za pośrednictwem internetu uwiodła samotnika Minoru Hiokiego. Mężczyzna zmagał się z niską samooceną i apatią. Przyjmował liczne suplementy diety, co dla morderczyni było tylko pretekstem do kolejnej zbrodni. Po jednym z posiłków podała Hiokiemu kolorową pastylkę i tak rozpoczęła się walka ratowników o jego życie. Niestety, jeszcze tego samego dnia mężczyzna zmarł.
Nie minęły dwa miesiące jak "czarna wdowa" wyszła ponownie za mąż. Jej nowym wybrankiem był Isao Kakehi. Niestety, nawet ten kochający partner nie zdołał przeżyć relacji z królową śmierci. Podczas jednego z wieczornych posiłków kobieta podała mu truciznę. Na tyle skuteczną, że mężczyzna po kilku minutach zmarł.
Szokujące wyniki
Po kolejnej "przypadkowej" śmierci, "czarną wdową" zajęła się policja. Nurtowało ich jedno, jak to możliwe, że w ciągu kilku lat kobieta jest świadkiem tak wielu zgonów. Podjęto decyzję o sekcji zwłok kilku poprzednich partnerów Kakehi.
Wyniki były wyjątkowo szokujące. Okazało się, że wszyscy zmarli z powodu spożycia śladowych ilości cyjanku. Trucizna znajdowała się nie tylko w ich krwi, ale również w sercu i żołądku.
Wyrok sądu w sprawie "czarnej wdowy"
Kakehi początkowo zaprzeczała oskarżeniom, jednak po kilku miesiącach, w obecności biegłych, przyznała się do popełnionych zbrodni. Szybko wyszło na jaw, że mordując, kobieta wzbogaciła się finansowo. Szacuje się, że po śmierci mężczyzn odziedziczyła aż siedem milionów dolarów.
W 2017 r. "czarna wdowa" została skazana przez japoński sąd na karę śmierci. – Mamy do czynienia z okrutnymi i bezwzględnymi zbrodniami opartymi na zaplanowanym zamiarze mordu – informuje sędzia prowadzący sprawę Chisako Kakehi.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.