Czego nie zakładać na sylwestra?

Sylwester 2016 zbliża się wielkimi krokami. Zanim jednak skompletujesz całą stylizację na gorączkę sobotniej nocy, kilka porad, dzięki którym unikniesz modowej (i nie tylko modowej) wpadki. Czego nie zakładać na sylwestra? Czego unikać i jak poradzić sobie w sytuacji kryzysowej? Zobaczcie galerię!

Sylwester i karnawał to czas, gdy eksperymentujemy z modą i decydujemy się na stylizacje, których w żadnym innym momencie roku byśmy nie wybrały. Wiele porad, które znalazłam w internecie, dotyczą właśnie tego, by nie przesadzać w tym temacie. Zachować umiar w świeceniu się i „robieniu wrażenia”. Stylistki i dziennikarki modowe zachęcają do zdystansowania się od mocno połyskujących kreacji i dodatków, które zamienią nas w choinkę. Jestem za tym, aby mieć umiar, ale pozwólmy sobie na odrobinę szaleństwa! Moja rada jest prosta: jeśli postawisz na połyskującą sukienkę, kombinezon czy spódnicę, wybierz klasyczne, nie rzucające się mocno w oczy dodatki. Jeśli chcesz zabłysnąć akcesoriami, zdecyduj się na minimalistyczną sukienkę czy garnitur. To najbezpieczniejsze połączenie. Z drugiej strony, zachęcam do tego, by pozwolić sobie na odrobinę karnawałowego szaleństwa. Wszystkie rady – także moje – przefiltruj przez własny temperament, potrzeby i styl, który lubisz najbardziej!

Szpilki to must have każdej wieczorowej imprezy. Nawet jeśli nie jesteś ich miłośniczką, na pewno bierzesz je pod uwagę w kompletowaniu karnawałowej stylizacji. Bywają niewygodne, ale wyszczuplają i wydłużają optycznie nogi, a do tego są bardzo sexy.
W ostatnich sezonach zostały wyparte przez buty na platformach w stylu retro czy koturny (są zdecydowanie wygodniejsze!), ale jeśli zamierzasz przetańczyć całą noc, nigdy ich nie wybieraj! Gruba podeszwa sprawia, że trudno nam czuć podłoże (szczególnie w tańcu!) i łatwo o kontuzje. Mimo wszystko zdecydowanie łatwiej będzie tańczyć na szpilkach lub butach z kwadratowym, niewielkim obcasem. Jeśli kupiłaś nową parę butów, zetrzyj nieco podeszwy papierem ściernym, dzięki temu nie pośliźniesz się w trakcie piruetów, a do torby zapakuj drugą parę butów na płaskim obcasie. Po północy nawet Kopciuszek zdejmuje pantofelki!

Wiem, że jest środek zimy, ale jeśli planujesz spędzić sylwestra w domu czy na sali balowej zrezygnuj z zimowych tkanin i grubych rajstop. Zwykle w tego typu pomieszczeniach jest ponad 20 stopni, a więc wybierz kreacje, którą założyłabyś, gdyby był środek lata! Postaw na gołe nogi, a w drodze z samochodu do sali – żebyś nie zmarzła – przyda ci się modny długi płaszcz. Może być nawet do ziemi!
Oczywiście wyjątkiem potwierdzającym regułę będzie sylwester w plenerze. Tu grube, ciepłe rajstopy są jak najbardziej wskazane. Wybierz te matowe, bo optycznie wyszczuplają nogi. Do tego wspominany długi płaszcz albo kurtka puchówka. W tym sezonie połączenie wieczorowej sukienki i zimowej kurtki jest bardzo trendy!

Od kilku dni po polskim internecie krąży film z programu „Pytanie na Śniadanie”, w którym jedna z makijażystek podpowiada, jak wykonać sylwestrowy makijaż. Mimo dobrych chęci, efekt wyszedł makabryczny, karykaturalny i groteskowy.
Jeśli nie chcesz popełnić błędu z programu TVP, artystyczny make up zostaw sobie na bal maskowy, a na sylwestra wybierz ten, w którym czujesz się najlepiej. Jeśli chcesz zrobić coś ekstra, czego nigdy wcześniej nie robiłaś, wypróbuj makijaż rano. Zrób go na próbę i zobacz, czy naprawdę wszystko jest dobrze, czy pasuje do twojej kreacji i oczywiście do ciebie!
Wiele osób na karnawałowe imprezy często wybiera mocne usta, ale jeśli nie chcesz co godzinę biegać do toalety, postaw na mocny smockey eyes! Czerwone usta wyglądają bardzo sexy, ale tylko pod warunkiem, że kolor jest nałożony perfekcyjnie. Jeśli mimo wszystko zdecydujesz się na nie, zabierz do torebki nie tylko pomadkę, ale też pędzelek do makijażu ust. O wiele łatwiej będzie ci nałożyć kolor – nawet po kilku drinkach!

Sylwestrowe kreacje potrafią narobić nam kłopotu. Jeśli zamierzasz wziąć udział w konkursie na królową parkietu, wybierz kreację, która nie będzie ciągnąć się po ziemi i której nie przydepcze ci partner! Zdecyduj się na rozkloszowaną spódnicę może być wielowarstwowa, tiulowa, księżniczkowa. Zwróć uwagę na jej długość. Nie powinna być za krótka, bo przy obrotach cała sala ujrzy twoją bieliznę. Chyba, że taki masz plan! W przeciwnym razie, sprawdź jak jeszcze zanim wyjdziesz na imprezę jak twoja kreacja zachowuje się w tańcu. Inspiracją niech będzie dla ciebie najnowsza stylizacja Jessiki Mercedes!

Zrezygnuj również z delikatnych tkanin, które łatwo mogą się porwać czy poniszczyć. Nie wybieraj tkanin, na których widać będzie każdą kropelkę potu czy szampana, które łatwo się gniotą itp. Nie najlepszym pomysłem będą również sukienki uszyte ze sztucznych tkanin, w których będziesz się mocno pocić.
Ostatecznie całkiem dobrym rozwiązaniem będą eleganckie, wieczorowe spodnie, garnitur z głębokim dekoltem czy kombinezon. W takim zestawie możesz tańczyć do białego rana!

Im bardziej szalona impreza, tym lżejsza i delikatniejsza biżuteria – zastosujcie tę zasadę! Jeśli impreza jest bardzo dystyngowana i oficjalna, możecie pozwolić sobie na ozdobne, ciężkie kolie czy modne wiszące kolczyki wysadzane kamieniami, ale jeśli planujecie szalonego sylwestra w ruchu, postawcie na coś delikatnego. Najlepiej jeśli wybierzecie bransoletkę lub zegarek - to biżuteria, która na pewno nie przeszkodzi wam w tańcu!

Masz jakieś własne doświadczenia? Chcesz kogoś ostrzec i doradzić, by nie popełnił twoich błędów? Skomentuj tekst!