Czy cierpisz na zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne?
Nie możesz zasnąć, dopóki nie sprawdzisz, czy zamknąłeś drzwi? Czujesz się źle, jeśli nie umyjesz rąk? A może liczysz mijane drzewa i lubisz mieć porządek na biurku? Większość z nas mogłaby podpisać się pod co najmniej jednym z tych twierdzeń. To przeważnie część naszego charakteru lub po prostu zwykła potrzeba sprawdzenia, czy wszystko jest w porządku. Jednak zbyt duże nasilenie takich zachowań może świadczyć o zaburzeniach obsesyjno-kompulsyjnych.
Nie możesz zasnąć, dopóki nie sprawdzisz, czy zamknąłeś drzwi? Czujesz się źle, jeśli nie umyjesz rąk? A może liczysz mijane drzewa i lubisz mieć porządek na biurku? Większość z nas mogłaby podpisać się pod co najmniej jednym z tych twierdzeń. To przeważnie część naszego charakteru lub po prostu zwykła potrzeba sprawdzenia, czy wszystko jest w porządku. Jednak zbyt duże nasilenie takich zachowań może świadczyć o zaburzeniach obsesyjno-kompulsyjnych.
Co to takiego? Zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne (obsessive-compulsive disorder, OCD), inaczej nerwica natręctw, wiąże się z występowaniem natarczywych (obsesyjnych) myśli i zachowań przymusowych (kompulsyjnych), takich jak właśnie ciągłe mycie rąk czy liczenie przedmiotów. Na tę chorobę cierpi ok. 1 procent populacji. Odpowiedz na kilka pytań i sprawdź, czy twoje zachowanie mieści się w normie. A może najwyższy czas, żeby skontaktować się ze specjalistą?
(sr/mtr), kobieta.wp.pl
Mycie rąk
Kompulsyjne mycie rąk jest wśród chorych tak częste, że stanowi już odrębną kategorię pacjentów cierpiących na OCD. Przeważnie bierze się z lęku przed bakteriami i chorobami, ale może wynikać też z poczucia bycia nieczystym czy niemoralnym.
Kiedy zacząć się obawiać? Wiele osób odczuwa przymus umycia rąk w różnych sytuacjach. Jednak niepokoić należy się dopiero wtedy, kiedy przybiera to karykaturalne formy, np. gdy po dokładnym umyciu rąk nadal boimy się, że zostały na nich bakterie lub odczuwamy irracjonalny strach przed chorobami (np. zarażeniem się HIV przez kontakt z kartą płatniczą). Jeff Szymański, dyrektor Międzynarodowej Fundacji OCD, wskazuje również uwagę na czas, jaki osoba poświęca na mycie rąk. Jeżeli przykładowo musisz je wyczyścić pięć razy, zawsze nakładając porcję mydła pod każdy paznokieć, warto skonsultować się z psychologiem.
Kompulsyjne sprzątanie
Przesadne sprzątanie to kolejny częsty objaw OCD, zwykle występujący łącznie z kompulsyjnym myciem rąk. Wynika z chęci zabezpieczenia się przed bakteriami i wirusami lub z poczucia bycia gorszym czy niemoralnym. Chociaż porządki pomagają w pozbyciu się tych obsesyjnych myśli, ulga trwa krótko.
Jeśli czujesz przymus sprzątania przez kilka godzin każdego dnia, najprawdopodobniej cierpisz na OCD. Ale co w przypadku, kiedy porządki zajmują godzinę dziennie? Wszystko zależy od tego, czy potrafisz przestać. Jeżeli sama myśl o odpuszczeniu sobie porządków wywołuje u ciebie niepokój i strach, może czas udać się do specjalisty.
Zachowania sprawdzające
Tak zwane zachowania sprawdzające polegają na tym, że musimy kilka razy upewnić się, czy coś jest zrobione prawidłowo: piekarnik wyłączony, okno zamknięte, woda nie kapie z kranu. Aż 30 procent pacjentów cierpiących na OCD ma tego typu natręctwa. Przeważnie wynikają one z obsesyjnych myśli na temat zranienia, katastrofy lub z głęboko zakorzenionych obaw o to, że jest się nieodpowiedzialnym.
Kiedy takie zachowanie powinno nas niepokoić? Przecież wszyscy od czasu do czasu wracamy, żeby coś sprawdzić. Problem zaczyna się jednak wtedy, gdy takie zachowanie wpływa niekorzystnie na nasze codzienne funkcjonowanie, np. zaczynamy regularnie spóźniać się do pracy. Powinno nas też zaniepokoić, jeżeli zachowania sprawdzające stają się czymś, bez czego nie wyobrażamy sobie dnia i przyjmują kuriozalne kształty. Np. niektórzy pacjenci muszą przed wyjściem z domu sprawdzić piekarnik dokładnie trzy razy.
Liczenie
Liczenie w OCD przybiera różne formy. Dobrym przykładem może być tu bohater filmu „Dzień świra”, który wszystkie czynności starał się wykonywać siedem razy, wierząc, że to szczęśliwa liczba. Czasami chorzy liczą dosłownie wszystko, nawet stopnie schodów czy pociągnięcia mopem podczas sprzątania. Najczęściej wynika to z przesądów, np. wiary, że pewna liczba przynosi szczęście, a inna pecha.
Większość osób od czasu do czasu coś liczy, wielu wierzy też w przesądy. Gdzie zatem znajduje się granica? Jeff Szymanski tłumaczy, że wszystko zależy od kontekstu. Jeżeli liczymy drzewa podczas nudnej jazdy samochodem lub po prostu zastanawiamy się nad ilością powtórzeń jakiegoś zajęcia, nie ma problemu. Ludzie z OCD opowiadają jednak, że liczenie opanowało całe ich życie wewnętrzne. Nie mogą z niego zrezygnować, nie mogą też skupić się na niczym innym.
Układanie
Niektórzy cierpiący na OCD opanowali układanie przedmiotów do perfekcji. Wszystko musi wyglądać odpowiednio, być symetryczne, we właściwej liczbie, itp. Nie ma mowy o odstępstwach. Takie zachowanie wynika przeważnie z obsesji na punkcie symetrii.
Oczywiście jest wiele osób, które lubią mieć porządek i drażni ich bałagan. Idealnie uporządkowane biurko nie świadczy jednak od razu o tym, że ktoś ma zaburzenia. Różnica polega na tym, że osoba zdrowa chce mieć uporządkowane biurko, a chora – musi. W przeciwnym razie rośnie jej poziom lęku i rozdrażnienia. Układają przedmioty nie dlatego, że lubią porządek, ale ze względu na wewnętrzny przymus.
Lęk przed nieszczęściem
Każdy miewa czasem czarne myśli. Obawiamy się, że możemy zostać zaatakowani przez przestępcę lub przewidujemy najgorsze scenariusze wydarzeń. Okazuje się, że im bardziej staramy się unikać takich myśli, tym bardziej są one natarczywe. Szczególnie sprawdza się to w przypadku osób z OCD. Chorzy wyolbrzymiają prawdopodobieństwo wypadków właśnie dlatego, że same myśli na ten temat są dla nich nieakceptowalne.
Co zatem powinno nas zaniepokoić? Przede wszystkim fakt, że nasze czarnowidztwo zaczyna przeszkadzać nam w życiu. Unikamy parków i miejsc publicznych. Bardzo boimy się też o bliskich. Do tego stopnia, że jesteśmy w stanie np. dziesięć razy dziennie zadzwonić do matki, żeby upewnić się, że ma się dobrze.
Niechciane myśli na tematy seksualne
U osób z OCD często pojawiają się marzenia związane z czynnościami uważanymi przez nich za tabu. Mogą więc fantazjować na temat seksu z koleżanką z pracy, molestowania dziecka czy seksu z osobą tej samej płci, choć uważają się za osoby heteroseksualne.
Większość ludzi ma czasem fantazje seksualne, których nigdy nie zdecydowałoby się zrealizować w rzeczywistości. Osoby z OCD odczuwają jednak z tego powodu wielki strach. Uważają, że ich myśli są chore i zboczone, a z nimi samymi jest coś nie tak. Marzenia nabierają więc wymiarów obsesji i taka osoba nie może skupić się na niczym innym. Jeszcze gorzej, jeżeli w efekcie takich fantazji zmienia się nasze zachowanie, np. zaczynamy unikać kolegi z pracy czy homoseksualnego przyjaciela.
Problemy w relacjach z bliskimi
Niektóre osoby cierpiące na OCD stają się przesadnie skupione na relacjach z przyjaciółmi, współpracownikami, partnerem czy członkami rodziny. Przy czym nawet najmniejsze nieporozumienie może być przyczynkiem do rozpadu relacji. Znane są przypadki, kiedy drobna kłótnia z partnerem była powodem do zakończenia związku. Wynika to z tego, że osoba z OCD nie jest w stanie zaakceptować, że kochająca osoba może mieć też wady.
Kiedy zacząć się niepokoić? Związki z bliskimi rozpadają się i chyba każda osoba doświadczyła choć jednego przykrego rozstania. Problem pojawia się wtedy, jeżeli myślenie o uczciwości znajomego czy partnera przybiera karykaturalne rozmiary. Nie możemy skupić się na niczym innym, ciągle oceniamy bliskich i wydajemy kategoryczne sądy.
Szukanie potwierdzenia
Niektórzy ludzie cierpiący na zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne mają ciągłą potrzebę pytania się innych o zdanie. Zamęczają przyjaciół i rodzinę swoimi wątpliwościami. Przykładowo, jeśli powiedzieli coś głupiego na przyjęciu, wypytują znajomego, czy naprawdę wypadli tak źle i każą wciąż odtwarzać w rozmowie ten incydent. Często dopytują też bliskich, czy wszystko w porządku (np. „czy mój dom według ciebie jest czysty?”), co jest strategią, która ma pomóc w ograniczeniu kompulsywnych zachowań, np. sprzątania.
Oczywiście każdy z nas czasem pyta bliskich o zdanie. Jeżeli jednak łapiesz się na tym, że zadajesz znajomym wciąż to samo pytanie lub jeśli ktoś zwróci ci na to uwagę, może to być oznaką OCD.
Wygląd
U ludzi z OCD często spotyka się nadmierną koncentrację na jakimś elemencie wyglądu. W odróżnieniu od zaburzeń odżywiania, zwykle nie chodzi o masę ciała. Pacjenci obsesyjnie myślą raczej o takich aspektach wyglądu jak włosy, nos, skóra. Mogą całymi dniami przeglądać się w lustrze i sprawdzać, czy wszystko jest w porządku.
Kiedy szukać pomocy? To normalne, że nie akceptujemy na równi wszystkich części swojego ciała. Jednak ludzie z OCD mają prawdziwą obsesję na punkcie jakiejś części samych siebie. Jeśli przeceniasz wpływ np. twojego nosa na swoje życie, przez co zaczynasz unikać ludzi i niektórych wyzwań, może warto zastanowić się nad wizytą u specjalisty.
(sr/mtr), kobieta.wp.pl