Wyciągać wtyczki w czasie burzy? Odpowiadamy raz na zawsze
Jednych zachwycają, w innych wzbudzają lęk. Wyładowania atmosferyczne, choć piękne, mogą pozostawiać po sobie znaczne szkody. Czy jednak strach przed piorunami, kiedy znajdujemy się w domu, jest uzasadniony? I czy należy wtedy wyciągać wtyczki z gniazdek?
Pioruny są jednym z najbardziej spektakularnych i zarazem niebezpiecznych zjawisk atmosferycznych, które budzą respekt i strach wśród ludzi. Wiele osób, gdy tylko usłyszy pomruk nadchodzącej burzy, od razu wyłącza z kontaktów wszelkie sprzęty, takie jak telewizory, lodówki, komputery, ekspresy do kawy.
Jeżeli choć trochę fascynuje nas przyroda, z pewnością choć raz słyszeliśmy o piorunie kulistym. Nie brakuje gawędziarzy, którzy twierdzą, że ów piorun wpadł do czyjegoś domu. Ale czy to w ogóle możliwe?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Budzą postrach. Co należy wiedzieć o piorunach?
Zacznijmy od podstaw. W jaki sposób powstają pioruny? Kilka słów wstępu w Dzień dobry TVN powiedział na ten temat Cezary Skipniewski z Centrum Nauki Kopernik.
- Co to jest piorun? To właściwie zjonizowany gaz. Bardzo wysoka temperatura i bardzo duża energia, która szuka ujścia, bo wszystko w przyrodzie dąży do równowagi - tłumaczył.
Warto wiedzieć, że piorun może zostać przyciągnięty przez dach, który posiada metalowe elementy i anteny, ale też przez np. rynny. W tym miejscu przyda się też wiedza, w jaki sposób działa piorunochron - dzięki metalowym elementom ściąga on na siebie doładowanie, a następnie odprowadza je do ziemi.
Niekończące się "historie"
Wokół burz krąży wiele mitów, przez które niektórzy ludzie w panice przed zbliżającą się nawałnicą zamykają okna, odłączają wszystko z gniazdek, i chowają żywność do lodówki.
Okazuje się, że dla pioruna zamknięte okno "to nie jest duża bariera". - Zamykanie okien bardziej pomaga w tym, żeby okna nie wyleciały z zawiasów, żeby deszcz nie lał się do domu, kiedy okno będzie otwarte (...), nie uchroni nas przed wtargnięciem pioruna - tłumaczył ekspert w DDTVN.
A co z piorunem kulistym? Kasia Wakuluk z Centrum Nauki Koperni podkreśla, że to bardzo słabo zbadane zjawisko. - Ciężko jest mówić o stuprocentowej pewności, ponieważ jest bardzo mało badań na temat piorunów kulistych i większość historii to przekaz słowny. Każdy ma jakiegoś wujka albo dziadka, któremu piorun kulisty wpadł do domu, ale to są zwykle przekazy słowne, a nie udokumentowane badania - tłumaczyła.
Jeśli chodzi o wyciąganie z gniazdek wtyczek, Cezary Skipniewski zaznaczył, że to bezpieczniejsze zachowanie niż pozostawianie ich na miejscu na czas burzy. Mimo że same sprzęty nie przyciągają piorunów, mogą zostać uszkodzone, gdy piorun uderzy w bliskiej okolicy.
- Może zdarzyć się, że piorun uderzy nam w sieć elektryczną. Wtedy może dojść do zwarcia w gniazdku. Dla bezpieczeństwa sprzętów warto je odłączyć - dodała Kasia Wakuluk w rozmowie z DDTVN.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.