Rozpełzły się po Polsce. Uważaj, żeby przypadkiem nie dotknąć
Wiele mówi się o zbawiennym działaniu śluzu ślimaka. Z powodzeniem wykorzystuje się go w kosmetyce, dlatego niewiele osób zastanawia się, czy kontakt z tymi stworzeniami może być dla nas groźny. Mięczaki mogą roznosić wirusy, bakterie, grzyby, a także groźne nicienie.
Ich niewielki rozmiar oraz dość charakterystyczny wygląd sprawiają, że raczej nie wywołują strachu. Kiedy jednak pojawią się w naszym ogrodzie, należy na nie uważać nie tylko ze względu na nasze rośliny, ale również zdrowie naszych pupili. Okazuje się, że mogą stwarzać dla nich realne zagrożenie.
Ślimaki kontra nasze domowe zwierzaki
Chyba nie trzeba nikogo przekonywać, że wielkość w przyrodzie nie ma żadnego znaczenia. Dobrym przykładem są tu roznoszące choroby kleszcze, które bardzo trudno jest je dostrzec gołym okiem. Podobnie jest w przypadku ślimaków.
Wiele mówi się o działaniu śluzu ślimaków. W końcu wykorzystywany jest do produkcji kosmetyków nawilżających, regenerujących i przeciwzmarszczkowych. Substancja ta ma także pomagać w gojeniu ran. Zanim jednak trafi ona na naszą skórę, jest dokładnie przebadana, dlatego lepiej nie próbować pozyskiwać jej samodzielnie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie wszyscy też wiedzą, że ślimaki mogą przenosić wiele poważnych chorób. W Polsce najbardziej narażone są na nie nasze zwierzęta, które po spożyciu zainfekowanego mięczaka mogą zarazić się nicieniami płucnymi. To właśnie one są jedną z najczęstszych przyczyn angiostrongylozy. Choroba jest nie tylko trudna do zdiagnozowania, ale może doprowadzić nawet do śmierci naszego psa lub kota.
Czytaj też: Rozsyp w ogrodzie. Ślimaki znikną co do jednego
Ślimaki w Polsce są niebezpieczne?
Angiostrongyloza nie jest przenoszona na ludzi, dlatego wydaje się, że ślimaki zamieszkujące Polskę nie są dla nas aż tak niebezpieczne. Okazuje się jednak, że w egzotycznych krajach istnieją gatunki, z którymi kontakt może mieć dla nas tragiczne skutki.
Dotyczy to przede wszystkim słodkowodnych ślimaków żyjących m.in. w Azji i Afryce, jednak spotkamy je także w Portugalii czy na francuskiej Korsyce. Zwierzęta te mogą przenosić schistosomatozę, czyli chorobę zakaźną atakującą układ moczowy, płuca i wątrobę.
Eksperci zalecają, by widząc ślimaka w swoim ogrodzie, pod żadnym pozorem nie brać go w ręce. Znane są przypadki zarażenia się nicieniami przez ludzi, którzy spożyli zainfekowane ślimaki.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.