Czy warto podarować bieliznę na walentynki? Ekspertka rozwiewa wątpliwości
Zmysłowa bielizna znajduje się w czołówce, jeśli chodzi o najpopularniejsze prezenty walentynkowe. Lecz czy podarowanie jej ukochanej faktycznie będzie strzałem w dziesiątkę? Międzynarodowa ekspertka braffitingu Izabela Sakutova ma na ten temat jasne zdanie. W rozmowie z WP Kobieta mówi, co najlepiej kupić, a czego kategorycznie się wystrzegać.
Marki bieliźniane już zasypują nas reklamami zmysłowej bielizny – najczęściej czarnej i czerwonej, przyozdobionej koronkami i serduszkami. W końcu święto zakochanych zbliża się wielkimi krokami, a bielizna należy do najpopularniejszych prezentów walentynkowych wraz z kwiatami, biżuterią czy perfumami. Ale czy faktycznie może być trafionym prezentem? Odpowiedź brzmi: to zależy.
Jaką bieliznę podarować partnerce w prezencie na walentynki?
Jeśli mężczyzna planuje podarować swojej partnerce majtki lub piżamkę, a przy tym zna jej rozmiar i doskonale wie, w czym gustuje, wtedy o wpadce raczej nie może być mowy. Problem pojawia się w przypadku kompletów bielizny lub samych biustonoszy. Kobiety doskonale wiedzą, jak trudną sprawą jest dobranie odpowiedniego modelu stanika. Zatem jakim cudem to partner ma zgadnąć, który będzie pasował jego ukochanej? Mężczyźni często nie uzmysławiają sobie, że stawiając na taki prezent, popełniają duży błąd.
– Samodzielny wybór biustonosza na walentynkowy prezent to dość ryzykowna sprawa. Mężczyźni dość często nie są świadomi rozmiarów swoich partnerek, jednak są przekonani, że określony biustonosz, który widzą na wystawie, na pewno będzie na nią pasował – mówi Izabela Sakutova, międzynarodowa ekspertka brafittingu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
– Prawda jest taka, że sklepy brafittingowe, takie jak nasz, pracują z gamą 130 rozmiarów, więc mało prawdopodobne jest, że rozmiar z wystawy na pewno będzie pasował do indywidualnych potrzeb naszego ciała. Poza tym, producenci bielizny stosują różne systemy rozmiarowe, zatem stanik stanikowi nierówny – wyjaśnia ekspertka.
– Sprawę komplikuje dodatkowo różnorodność materiałów, np. ciemniejsze tkaniny mają tendencję do kurczenia się. Ponadto liczy się odpowiednia konstrukcja. My kobiety jesteśmy pięknie różnorodne – mamy różne kształty biustu, różną szerokość ich podstawy, różną konsystencję piersi, które są różnie rozłożone na naszej klatce piersiowej. Te wszystkie czynniki mają kolosalny wpływ na to, czy biustonosz rzeczywiście będzie wygodny – dodaje Sakutova.
Ten prezent będzie najbezpieczniejszą opcją
Zatem kupowanie biustonosza na własną rękę przez mężczyznę prawie na pewno zakończy się fiaskiem. Ale czy jest jakieś rozwiązanie, by podarować partnerce wymarzony stanik? Oczywiście, że tak. Wystarczy tylko zmienić formę prezentu. Brzmi nielogicznie? Izabela Sakutova podaje na tacy gotowe rozwiązanie takiej sytuacji. Konieczne jest zrezygnowanie z niespodzianki w postaci pakunku w eleganckiej torebce i danie kobiecie "wolnej ręki".
– Proponuję bon podarunkowy, najlepiej zakupiony w profesjonalnym salonie brafittingowym. W takich miejscach brafitterki, czyli specjalistki od doboru bielizny, pomogą dobrać idealny krój i rozmiar biustonosza, dopasowany do indywidualnych potrzeb ciała danej kobiety. W przypadku bonu podarunkowego eliminujemy również ryzyko kompletnego minięcia się z gustem. W końcu nie każda z nas ucieszy się ze sprezentowanych czerwonych stringów z cyrkoniami… – zaznacza ekspertka brafittingu.
Jaka bielizna z pewnością okaże się nietrafiona?
Choć walentynkowa bielizna kojarzy się przede wszystkim z koronkami i prześwitami w wydaniu czarnym lub czerwonym, to nie da się ukryć, że są mężczyźni, którzy wyznają praktyczne podejście w kwestii prezentów i decydują się na coś innego. Ta bez ozdobników w neutralnych odcieniach jeszcze się obroni. Ale w sklepach bieliźnianych znajdują się także inne rzeczy, które w przypadku święta zakochanych powinno się omijać szerokim łukiem.
– To, że ciepło myślimy o partnerce nie oznacza, że mamy jej kupować w prezencie flanelowe, nieatrakcyjne, męsko wyglądające piżamy, ciepłe skarpety czy bieliznę termiczną. Trudno o mniej atrakcyjny prezent. Obdarowana prędzej zwątpi w swoją atrakcyjność, niż ucieszy się z takiego podarunku. Najbardziej jednak należy wystrzegać się bielizny wyszczuplającej. To prezent z kategorii niewybaczalnych, bo daje kobiecie jasny sygnał, że według partnera jej kształty pozostawiają wiele do życzenia – tłumaczy Izabela Sakutova.
W trendach króluje minimalizm
Natomiast wracając do bonu podarunkowego, który daje kobiecie wiele możliwości, warto poruszyć temat bieliźnianych trendów. Okazuje się, że minimalizm króluje także w tej materii. Co ciekawe, marki proponują obecnie nowoczesne materiały, które mają być niczym "druga skóra". Cały wic polega na połączeniu wygody z atrakcyjnym wyglądem.
– Obecnie aktualnych jest kilka trendów, które podkreślają naturalność, kobiecość i minimalistyczny look wyrażony wyrafinowaną skromnością. Dlatego w sklepach brafittingowych znajdziemy pastelowe, subtelne odcienie, delikatne koronki oraz lekkie materiały będące techniczną innowacją, które trzymają piersi "w ryzach", a jednocześnie dają efekt "drugiej skóry". Oczywiście klasyka zawsze obroni się odcieniami czerni i czerwieni, ale bez uprzedmiotawiających insynuacji – podsumowuje ekspertka.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl