Czy wiesz, ile miesięcznie wydajesz na różne subskrypcje? Być może o niektórych dawno zapomniałaś

Czy wiesz, ile miesięcznie wydajesz na różne subskrypcje? Być może o niektórych dawno zapomniałaś

Źródło zdjęć: © Adobe Stock
12.04.2024 10:27

Pomyślisz: to niemożliwe, pamiętam o wszystkich subskrypcjach. Tymczasem okazuje się, że prawie 40 proc. z nas zdarza się płacić za usługi, z których nie korzysta. Jak odzyskać pełną kontrolę nad domowym budżetem? Jest na to prosty sposób.

Ile wydajesz na subskrypcje?

Z badania przeprowadzonego przez ING wynika, że subskrypcje są stałą pozycją w domowych budżetach wielu gospodarstw domowych. Prawie połowa badanych przyznała, że regularnie opłaca dostęp do minimum jednej platformy. Najczęściej subskrybujemy serwisy oferujące filmy i seriale. Kobiety częściej niż mężczyźni korzystają z platform z płatnym dostępem do muzyki, książek i produktów e-commerce, natomiast panowie na ogół więcej płacą za prenumerowanie gazet, portali oraz za dostępy do platform gamingowych.

© materiały partnera

W sumie jedno gospodarstwo płaci średnio za maks. trzy subskrypcje i przeznacza na to nie więcej niż 150 zł. Wśród nas nie brakuje także osób, które mają wykupione jeszcze więcej dostępów, a co gorsza, nie pamiętają o nich i płacą za nie, mimo że z nich nie korzystają. Prawie 40 proc. badanych przyznało, że zdarzyło się im zapłacić za niepotrzebną usługę. Nie brakuje także osób, które nie mają świadomości tego, ile kosztują ich comiesięczne subskrypcje (zadeklarowało 10 proc. badanych), a taki brak kontroli nad wydatkami jest prostą drogą do budżetowej katastrofy…

- Badania wskazują, że subskrypcje seriali, muzyki lub platform gamingowych stanowią stały element naszych miesięcznych wydatków. Korzysta z nich już blisko połowa Polaków, ale aż 38 proc. zdarzyło się opłacać usługi, których nie używali. Nie dziwi więc, że ponad 80 proc. badanych chce kontrolować wydatki na subskrypcje. ING daje teraz taką możliwość – w aplikacji Moje ING w jednym miejscu można nie tylko zobaczyć wszystkie swoje subskrypcje, ale zablokować płatności za te, z których nie korzystamy. To kolejne rozwiązanie w ramach kampanii "ING. Twój asystent", które pomaga mieć większą kontrolę nad codziennymi finansami – mówi Barbara Pasterczyk, Dyrektor Banku odpowiedzialna za komunikację marketingową w ING Banku Śląskim.

© materiały partnera

Kontrola nad wydatkami

Zachowanie pełnej kontroli nad wydatkami za abonamenty może utrudniać automatyczna forma płatności za nie, którą preferuje ponad połowa Polaków. Najczęściej łączymy subskrypcje z kartą bankową, by płatność była pobierana automatycznie wraz z rozpoczęciem nowego okresu rozliczeniowego. Jednocześnie dla ponad 60 proc. subskrybentów regularne przeglądanie historii płatności na koncie to główny sposób na kontrolę wydatków związanych z subskrypcjami. To zadanie ułatwiają aplikacje bankowe, np. Moje ING, która grupuje dla 40 dostawców opłaty za subskrypcje, dzięki czemu nie zapomnisz o żadnej i jak na dłoni będziesz widziała, ile w skali miesiąca kosztuje cię korzystanie ze wszystkich serwisów. Jeśli zdecydujesz się zablokować którąś z płatności, aplikacja także ci to umożliwi. Blokując płatność, zyskasz czas na zastanowienie, czy ta usługa jest ci rzeczywiście potrzebna.

© materiały partnera

W jednym czasie możesz mieć zablokowanych do pięciu subskrypcji na każdej z kart i odblokować je w każdej chwili, kiedy uznasz to za potrzebne. Już po miesiącu przekonasz się, że oszczędzanie może być prostsze, niż się wydaje. Kto wie, może dzięki temu pieniądze na wymarzony wyjazd, upatrzoną dawno temu torebkę czy nowy kurs znajdą się same.

Zablokowanie płatności za subskrypcję nie jest równoznaczne z zawieszeniem/rozwiązaniem umowy, na podstawie której świadczona jest usługa w ramach subskrypcji. Skutki zablokowania płatności określa umowa, na podstawie której świadczona jest usługa w ramach subskrypcji. Moje ING to nazwa handlowa usługi bankowości elektronicznej ING Banku Śląskiego, a aplikacja Moje ING – jest jej wersją na urządzenia mobilne.

Źródło artykułu:WP Kobieta