Czy zmuszać dzieci do jedzenia?
Bardzo dużo dzieci nie je. Nasze pociechy odmawiają spożycia śniadania przed wyjściem do przedszkola. Od wychowawczyni dowiadujemy się, że nie chciały obiadu w stołówce. Biegamy za nimi z kubeczkiem jogurtu, prosząc, by zjadły choć kilka łyżeczek. A one ciągle mówią nam, że nie mają apetytu. Z oczywistych względów martwi to nas. Dziecko głodne, to dziecko pozbawione energii, apatyczne.
27.04.2007 | aktual.: 31.05.2010 21:37
Bardzo dużo dzieci nie je. Nasze pociechy odmawiają spożycia śniadania przed wyjściem do przedszkola. Od wychowawczyni dowiadujemy się, że nie chciały obiadu w stołówce. Biegamy za nimi z kubeczkiem jogurtu, prosząc, by zjadły choć kilka łyżeczek. A one ciągle mówią nam, że nie mają apetytu. Z oczywistych względów martwi to nas. Dziecko głodne, to dziecko pozbawione energii, apatyczne.
Poza kilokaloriami, jedzenie zawiera witaminy i minerały, które mają zapewnić mu rozwój. Nic więc dziwnego, że często reagujemy nerwowo i zmuszamy nasze dzieci do jedzenia. „Nie odejdziesz od stołu, dopóki nie zjesz obiadu!” – to zdanie z pewnością często rozbrzmiewa w wielu polskich domach. Dla maluchów oznacza to długie chwile spędzone nad stygnącym obiadem, a dla rodziców stres związany z wychowaniem Tadków - niejadków na zdrowych ludzi.
Dlaczego nie jedzą?
Przyczyny mogą być różne. Dzieci znają niewiele smaków i nie lubią nowości. To, co im się dobrze kojarzy zjedzą chętniej, niż to, co jest dla nich nowe. Nie zniechęcaj się, gdy Twoje dziecko, wziąwszy kęs czegoś nowego, wypluwa to. Nie oznacza to, że nigdy tej potrawy nie polubi. Po prostu potrzebuje czasu, by do niej przywyknąć. Badania pokazują, że dziecko może wypluć jedzenie 10-15 razy, zanim je połknie. Czasami dziecko czuje się w jakiś sposób pominięte, nieważne. Wtedy podejmuje próby zwrócenia na siebie uwagi. Niejedzenie może być właśnie taką próbą. Dlatego nie okazuj niezadowolenia, kiedy Twój maluch nie chce jeść. Jeśli zauważy, że w ten sposób osiągnął swój cel, będzie robić tak częściej. Jeśli podejrzewasz, że tak właśnie może być z Twoją latoroślą, zamiast krzyczeć, lepiej porozmawiaj z nią o jej uczuciach, albo – po prostu – poświęć jej więcej czasu. Co robić, by dziecko chciało jeść?
Dawać dobry przykład. Jeśli chcesz ukształtować zdrowe nawyki żywieniowe u swojego malucha, to pamiętaj o jednej podstawowej zasadzie: on uczy się głównie od starszych członków rodziny. Dziecko przyswaja język, naśladując to, co słyszy nad swoim łóżeczkiem. Uczy się chodzić, patrząc, jak robią to mama i tata. Podobnie może być z jedzeniem. Staraj się, oczywiście w miarę możliwości, podawać mu to samo, co jedzą pozostali domownicy. Najlepiej, byś nie gotowała dla niego i dla reszty rodziny innych potraw, wychodząc z założenia, że wasze jedzenie nie będzie mu smakować. Gdy dziecko zobaczy, że macie na talerzu to samo, prawdopodobnie zechce spróbować.
Zaufać dziecku w kwestii jedzenia. Większość maluchów doskonale wie, ile musi zjeść, by być sytym. Raz mogą zjeść dużo, bo bardzo aktywnie spędziły dzień, a innym razem - mało, bo przez kilka godzin oglądały kreskówki, co nie wymagało od nich wiele energii. Jeśli mówią, że nie są głodne, to tak najprawdopodobniej jest.
Zrozumieć przyczynę
Zrozumieć, że dziecku często zmienia się smak. Dziecko może mieć inne zdanie na temat tego, co je. Jeszcze wczoraj pałaszowało banany z apetytem, a dziś twierdzi, że ich lubi? Nie przypominaj mu, że jeszcze dwadzieścia cztery godziny temu był to jego ulubiony owoc i nie strofuj, że wydziwia. Spróbuj dać mu banana za tydzień, a przekonasz się, że znów chętnie go zje.
Stwórz przy jedzeniu przyjazną atmosferę. Nie kłóć się z domownikami. Spraw, by dziecko cieszyło się na kolejny posiłek, jako na kolejne spotkanie z kochającą rodziną. Nerwowa atmosfera sprawia często, że maluch jest zestresowany i myśli o tym, jak najszybciej uciec. I jedzenie mu wtedy nie w głowie. Jeść o stałych porach. To kształtuje u dziecka dobre nawyki; sprawia, że organizm, przyzwyczajony do dawki energii o danej porze, zaczyna domagać się jedzenia. Poza tym dobrze sygnalizować dziecku, że za 10-15 minut będziecie jeść. Wtedy ma czas się na to przygotować. Wołane na obiad w trakcie zabawy, niechętnie porzuci swoje lalki i misie, a podczas posiłku może być zbyt podekscytowane lub rozkojarzone, by coś zjeść. Jeść często w małych porcjach. Jeśli w ciągu dnia planujesz tylko dwa-trzy posiłki, pominięcie jednego to całkiem sporo. Tymczasem, jeśli jecie śniadanie, drugie śniadanie, obiad, podwieczorek i kolację, to możesz pozwolić dziecku rezygnację z jednego z posiłków, bo nie będzie to dla niego tak duża
strata.
Stosuj zamienniki
Jeśli dziecko nie chce jeść marchewki, sprawdź, jakich witamin ona dostarcza, a następnie gdzie jeszcze się one znajdują. W ten sposób nie będziesz musiała się martwić, że Twoje dziecko rozwinie się nieprawidłowo, z powodu niedoboru jakiegoś ważnego składnika. Czego nie robić, by dziecka nie zniechęcać?
Na pewno nie zmuszać. Dziecko naciskane zaprze się. Przymus zjedzenia czegoś będzie, w jego odczuciu, zamachem na jego autonomię. Nikt z nas nie lubi być do czegoś na siłę przekonywany. W takich chwilach odzywa się w nas przekora. Nasza pociecha zareaguje tak samo. Dlatego, jeśli nasze dziecko nie chce, nie wolno w nie wmuszać jedzenia. Ponadto, zmuszanie do jedzenia dziecka, które twierdzi, że nie jest głodne, może sprawić, że w późniejszym życiu będzie jadło również wtedy, gdy nie będzie takiej potrzeby (gdy nie będzie głodne). Może to prowadzić do zaburzeń w odżywianiu. Nie pozwól dziecku na zbyt swobodny stosunek do jedzenia. Nie pozwól dzieciom biegać po domu z talerzem i widelcem w ręku. Pilnuj, by nie bawiły się przy obiedzie, ani tym bardziej - obiadem. Staraj się nie włączać telewizora podczas posiłku. Maluchy, jedząc przy stole nauczą się poważnego traktowania jedzenia.
Nie próbuj przekupić dziecka, by jadło. W ten sposób bardzo szybko nauczy się, że ma nad Tobą kontrolę. Będzie w stanie wymóc na Tobie każdą obietnicę, bo będzie wiedziało, że bardzo Ci zależy na tym, by talerz był pusty. Nie obrażaj się na dziecko, gdy nie zjadło obiadu, po godzinie zaproponuj mu jakąś, najlepiej zdrową, przekąskę – owoc, warzywo, jogurt, kanapkę. Dziecko być może zgłodniało od obiadu i wówczas skorzysta z propozycji. Ono będzie syte, a Ty zadowolona, że jednak coś zjadło. Jeśli Twoje dziecko je naprawdę bardzo mało, a stan ten utrzymuje się przez dłuższy czas, skonsultuj się z pediatrą.