Czym żywi się nowotwór?
Azjaci spożywający produkty o niskiej zawartości cukru pięć do dziesięciu razy rzadziej zapadają na nowotwory, niż mieszkańcy krajów wysoko uprzemysłowionych.
10.02.2010 | aktual.: 31.05.2010 18:34
W ciągu ostatnich czterdziestu lat nastąpił ogromny wzrost zachorowań na nowotwory. Coraz częściej dla skali zjawiska używa się słowa: epidemia. Szacuje się, że obecnie nowotwory są drugą (po chorobach związanych z układem sercowo-naczyniowym) przyczyną liczby zgonów w krajach uprzemysłowionych. Za jedną z głównych przyczyn tych schorzeń uważa się szkodliwe warunki środowiska, w jakim żyjemy. A wpływ na to ma nie tylko jego zanieczyszczenie, ale również, to co jemy.
Zmiana nawyków żywieniowych
We wprowadzeniu do raportu Międzynarodowej Agencji Badań nad Rakiem dyrektor generalny WHO pisze: ”Nawet 80 proc. zachorowań na nowotwory może wynikać z wpływu czynników zewnętrznych takich jak środowisko i styl życia”.
Jedynym nowotworem, którego występowanie w ciągu ostatnich lat znacznie się zmniejszyło, jest rak żołądka. Zwycięstwa nad ta chorobą nie przypisuje się jednak cudownemu lekowi, ale lepszemu chłodzeniu żywności i mniejszemu wykorzystaniu soli i azotanów do jej konserwacji.
Dieta naszych przodków składała się w dużej ilości z owoców i jarzyn, niewielkiej ilości mięsa i zapewniała równowagę między podstawowymi kwasami tłuszczowymi (omega - 3 i omega - 6). Nie było w niej mąki i zawierała bardzo mało cukru. Tymczasem obecnie aż 56 proc. spożywanych przez nas kalorii, pochodzi ze źródeł, które wcześniej nie istniały.
Szkodliwy cukier
Jak pisze dr David Servan – Schreiber w książce „Antyrak” nasze geny rozwijały się w środowisku, gdy na osobę rocznie przypadały dwa kilogramy cukru w miodzie. Pod koniec XX wieku osiągnęło ono wielkość 70 kilogramów. Od dawna znany był fakt, że kobiety otyłe częściej zapadają na raka piersi. Z opublikowanych w styczniu tego roku badań wynika, że ma to związek z podwyższonym poziomem insuliny we krwi u pań otyłych. Wzrasta ona wtedy, gdy organizm musi przetworzyć dużo glukozy. Kiedy spożywamy cukier lub białą mąkę – substancje odznaczające się wysokim indeksem glikemicznym, nasz organizm uwalnia dawkę insuliny pozwalającą glukozie wniknąć do komórek, co powoduje wzrost poziomu glukozy we krwi. Podczas wydzielania się insuliny uwalnia się też insulinopodobny czynnik, który stymuluje wzrost komórek.
Jednym słowem cukier odżywia komórki i sprawia, że rosną szybciej. Stanowi więc idealna pożywkę dla guzów. Potwierdzenie, że ludzie chcący chronić się przed rakiem powinni ograniczyć w swojej diecie spożycie cukru, można znaleźć w wielu publikacjach naukowych.
Azjaci spożywający produkty o niskiej zawartości cukru pięć do dziesięciu razy rzadziej zapadają na nowotwory, niż mieszkańcy krajów wysoko uprzemysłowionych. Poziom cukru we krwi podnoszą: białe pieczywo przyrządzane na drożdżach piekarskich, bały ryż, makaron ( szczególnie zbyt długo gotowany), płatki śniadaniowe z dodatkiem cukru, słodzone napoje i soki, napoje gazowane, cukierki i przekąski – zwłaszcza między posiłkami. Na obniżanie wpływają: cebula, czosnek, jagody, maliny, wiśnie.
Groźne tłuszcze
Kwasy omega – 6 i omega –3 nazywane są podstawowymi, gdyż organizm ludzki ich nie wytwarza. Praca naszego organizmu zależy w dużej mierze od równowagi między tymi kwasami. Zmiany w naszej diecie sprawiły, że została zachwiana naturalna równowaga między kwasami mega -6 i omega -3. Sprzyja ona ogniskom zapalnym, a także ułatwia rozwój komórek tłuszczowych i nowotworowych.
Tłuszcze omega-6 występują przede wszystkim w olejach: słonecznikowym, sojowym, kukurydzianym, a także w margarynie, mleku, jajach i mięsie. Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Francisco udowodnili, że kwasy tłuszczowe typu omega-6, obecne m.in. w oleju słonecznikowym, zwiększają dwukrotnie szybkość wzrostu nowotworu prostaty.
Z kolei w rybach i zielonych warzywach obecne są tak zwane zdrowe tłuszcze omega-3. Co prawda naukowcy twierdzą, że brak jest dowodów na to, iż hamują one wzrost nowotworów, ale wiele diet antynowotworowych opiera się na bogatym w omega -3 oleju lnianym.