Depilacja cukrowa - słodki sposób na gładkie ciało
Odrastające po depilacji włoski nie wyglądają niestety zbyt seksownie. Każda kobieta marzy o tym, by pozbyć się ich możliwie bezboleśnie i na jak najdłużej. Nic więc dziwnego, że wiele gabinetów odnowy biologicznej prześciga się w propozycjach dla pań walczących ze zbędnych owłosieniem.
Odrastające po depilacji włoski nie wyglądają niestety zbyt seksownie. Każda kobieta marzy o tym, by pozbyć się ich możliwie bezboleśnie i na jak najdłużej. Nic więc dziwnego, że wiele gabinetów odnowy biologicznej prześciga się w propozycjach dla pań walczących z owłosieniem pod pachami, na łydkach, w okolicach bikini i tzw. wąsikiem. Niewiele miejsc oferuje w tym celu depilację pastą cukrową. Jak działa ta metoda i dlaczego nie jest powszechnie dostępna?
- Ojczyzną depilacji pastą cukrową są kraje arabskie. Zabieg ten jest zakorzeniony w ich kulturze. Rytuałem są comiesięczne spotkania kobiet, w czasie których wzajemnie depilują się metodą cukrowania lub nitkowania – mówi Alicja Micińska z gabinetu Bio Nova w Gdyni, który jako pierwszy wprowadził tę usługę na trójmiejski rynek. Sama pasta wykonana jest z wody, cukru, soku z cytryny i wyciągów ziołowych, co oznacza, że jest w stu procentach naturalna. To ważne, zwłaszcza dla alergików, którzy nie mogą stosować niektórych rodzajów depilacji ze względu na możliwość wystąpienia uczulenia.
Zalety pasty cukrowej
Zabieg, jeśli wykonuje się go w prawidłowy sposób, jest praktycznie bezbolesny, a wszystko to dzięki specjalnej technice depilacji. Pastę nakłada się pod włos, a wyrywa „z włosem”, dzięki czemu unika się podrażnień, charakterystycznych dla depilacji woskiem. - Pasta nakładana na skórę ma temperaturę ciała , nie przykleja się do skóry. Dzięki temu, że produkt jest naturalny, a technika jego nakładania minimalizuje ryzyko wystąpienia podrażnień, zabieg mogą stosować nawet kobiety w ciąży i osoby z problemami naczyniowymi, takimi jak choćby żylaki – tłumaczy kosmetolog z Bio Nova.
Skoro pasta ma tyle zalet, to dlaczego nie jest popularniejsza niż wosk i wciąż nie każdy gabinet ma ją w pakiecie zabiegów? - Czas, który należy poświęcić, aby nabyć wprawy i płynności w depilacji cukrem to długie miesiące, a co za tym idzie - koszt. A wiadomo, że w tej branży jest bezpośrednie przełożenie czasu na pieniądze – tłumaczy Alicja Micińska. – Dodatkowo jest to technika praktycznie niezauważalna w szkołach kosmetycznych, gdzie nie ma miejsca ani na nauką, ani na choćby pokazy tego zabiegu – dodaje specjalistka w dziedzinie depilacji pastą cukrową.
Jak przygotować się do zabiegu?
Żeby zabieg przyniósł oczekiwane efekty, należy co najmniej na trzy tygodnie przed nim zaprzestać jakichkolwiek innych metod depilacji. To chyba najtrudniejszy moment podczas całej procedury, zwłaszcza, jeśli zdecydowałyśmy się na depilację „widocznego” fragmentu ciała.
„Zapuszczenie” włosków do depilacji to oczywiście kwestia indywidualna. Warto pamiętać, by na dwa dni przed depilacją nie stosować na skórę produktów na bazie olejków, które mogą zmniejszyć skuteczność zabiegu.
Czy to boli?
Jeśli zabieg jest zrobiony umiejętnie – nie. Nie przez przypadek podkreślamy w tym miejscu słowo „umiejętnie”. Depilacja pastą cukrową wymaga bowiem wprawy i jeśli ktoś nie poświęcił wystarczająco dużo czasu, by nauczyć się wykonywać zabieg praktycznie bezboleśnie – konsekwencje (boleśnie) odczuje potencjalna klientka.
Zabieg depilacji cukrowej trwa niewiele dłużej niż wosk - każdy fragment skóry musi być depilowany wielokrotnie, a specjalista przykłada do włosków cukrową kulkę, przypominającą w konsystencji dość gęsty karmel, pod różnymi kątami, żeby pozbyć się całości zbędnego owłosienia.
Jak długo utrzymuje się efekt?
W przypadku jednokrotnej depilacji (którą testowałyśmy) efekt gładkiej utrzymuje się ok. trzy tygodnie (to oczywiście również kwestia indywidualna). Zabieg warto jednak kilkukrotnie powtórzyć, w około trzytygodniowych odstępach. Po kilku takich zabiegach można cieszyć się wolnością od maszynki do golenia nawet przez 2 miesiące.
Warto podkreślić, że po zabiegu włoski nie wrastają (co zdarza się w przypadku depilacji woskiem), a skóra, zaraz po zabiegu jest gładka i nawilżona.
Ile to kosztuje?
Wszystko zależy od partii ciała, jaką zamierzamy wydepilować. Łydki to ok. 70 zł, bikini – od 50 do 100 zł, pachy ok 50 zł, a wąsik – od 30 do 50 zł.
Elwira Piwowarska (ep/mtr), kobieta.wp.pl