GotowaniePrzepisyDlaczego kochamy stan zakochania?

Dlaczego kochamy stan zakochania?

Dlaczego kochamy stan zakochania?
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

Co dzieje się z naszym ciałem, kiedy jesteśmy zakochani?

Spada na nas, jak grom z jasnego nieba, nie potrafimy jej się oprzeć i przestajemy logicznie myśleć. Napisano o niej tomy ksiąg, ale wciąż do końca nie wiadomo, dlaczego zakochujemy się w tej, a nie innej osobie. I chociaż ma w sobie wiele tajemnic, to naukowcy zbadali, co dzieje się z naszym ciałem, kiedy jesteśmy zakochani?

Tekst: Monika Doroszkiewicz

1 / 9

Dlaczego kochamy stan zakochania?

Obraz
© Jupiterimages

Nie śpimy, nie jemy, trudno nam sprawnie funkcjonować i trzeźwo myśleć, mamy zmienne nastroje i problemy z koncentracją, nic nas nie obchodzi i myślimy tylko o tej jednej jedynej osobie. Co sprawia, że miłość niesie tak silne emocje? Nawet najrozsądniejszym i najmądrzejszym odbiera rozum. Od wielu lat podejmowane są próby naukowego wyjaśnienia stanu zakochania. Na wiele pytań udało się już odpowiedzieć.

2 / 9

Mózg

Obraz
© Jupiterimages

Najnowsze technologie w coraz większym stopniu pozwalają nam śledzić pracę umysłu. Okazało się, że w stanie zakochania ośrodki odpowiedzialne za odczuwanie emocji, aż się skrzą. W miłości ogromną rolę odgrywają dwie substancje chemiczne produkowane przez ludzki organizm: serotonina i dopamina. To one w dużym stopniu powodują, że w organizmie zachodzą reakcje chemiczne odpowiedzialne za fizyczne objawy zakochania.

3 / 9

Mózg

Obraz
© Jupiterimages

Najkrócej rzecz ujmując, zakochani serotoniny mają za mało, a dopaminy zbyt wiele. Niedobór serotoniny powoduje zakłócenia pracy komórek nerwowych. Kiedy brakuje nam w organizmie składnika uspokajającego, czujemy się zdezorientowani i popadamy w skrajne nastroje - odczuwamy radość, by za chwilę czuć niepokój. To dlatego zakochani narażeni na stany depresyjne i problemy z koncentracją. Natomiast podniesiony poziom dopaminy powoduje silne emocje, wydaje nam się, że moglibyśmy umrzeć z miłości. Kiedy stan zakochania mija, poziom dopaminy i serotoniny wraca do równowagi, a my zmów czujemy się zrównoważonymi ludźmi, którzy są świadomi swoich działań.

4 / 9

Serce

Obraz
© Jupiterimages

Serce szybciej pompuje krew, przyspiesza krążenie. Liczba uderzeń serca zwiększa się aż do 135 na minutę (norma to 75 do 80). Rośnie ciśnienie krwi. Poprawia się ukrwienie wszystkich narządów wewnętrznych.

5 / 9

Nadnercza

Obraz
© Jupiterimages

Nadnercza produkcją więcej niż zwykle hormonów płciowych i adrenaliny. To powoduje, że promieniejemy. Adrenalina uwalnia zapasy energii zmagazynowanej w mięśniach i wątrobie. Dzięki temu tracimy też zbędne kilogramy. Rozszerza naczynia krwionośne, a do komórek dociera więcej tlenu. To doskonała kuracja odmładzającą.

6 / 9

Jelita

Obraz
© Jupiterimages

Jelita pracują szybciej, dzięki czemu możemy schudnąć, kiedy jesteśmy zakochani.

7 / 9

Układ odpornościowy

Obraz
© Jupiterimages

Układ odpornościowy działa sprawniej. Nawet o 30 proc. może wzrosnąć liczba limfocytów. W miłosnym uniesieniu wirusy i bakterie są mniej groźne.

8 / 9

Feromony

Obraz
© Jupiterimages

Feromony, czyli bezwonne i niewidoczne, lotne cząsteczki, które wydzielamy w większej ilości kiedy jesteśmy zakochani. Naukowcy wciąż spierają się, czy faktycznie istnieją i czy mają przypisywane im działanie zniewalające drugą płeć. Zwolennicy twierdzą, że feromony ukochanej osoby wpływają na nasze dobre samopoczucie. Podobno u kobiet najwięcej wytwarza się ich podczas owulacji.

9 / 9

Feromony

Obraz
© Jupiterimages

Generalnie miłość pozytywnie wpływa na naszą psychikę i organizm, pobudzając go do intensywniejszej pracy i zwiększając odporność. Pod warunkiem jednak, że jest szczęśliwa. O ile niewielkie skoki adrenaliny mogą wpływać korzystnie na nasz organizm, to u nieszczęśliwie zakochanych, może być więcej adrenaliny, niż mają ludzie z zawałem - wynika z badań kardiologów z uniwersytetu Baltimore (USA).

Tekst: Monika Doroszkiewicz

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (30)