Dlaczego Meghan Markle rodziła w Portland? Powód okazuje się prosty

Meghan Markle wielokrotnie łamała królewską tradycję przy różnych okazjach. Także w przypadku porodu postanowiła podjąć zaskakującą decyzję. Nie zamierzała rodzić w szpitalu St. Mary, gdzie przychodzili na świat członkowie rodziny królewskiej. W jednej z najnowszych publikacji dotyczącej książęcej pary ujawnione zostały nieznane dotychczas fakty.

Meghan MarkleMeghan Markle często nie zważa na protokół królewski.
Źródło zdjęć: © Getty Images

Archie, czyli wyczekiwany syn księcia Harry’ego i Meghan Markle urodził się 6 maja 2019 roku. Przyszedł na świat w zupełnie innym miejscu, niż w St. Mary, gdzie przed laty urodzili się William i Harry. W tym szpitalu pojawiły się także dzieci Williama i Kate. Długo doszukiwano się przyczyn, dla których Meghan postąpiła inaczej, niż nakazuje tradycja królewska.

Meghan i łamanie tradycji królewskiej

Po porodzie Meghan Markle w mediach mówiło się o tym, że żona Harry’ego chciała odciąć się od księżnej Kate, ponieważ nie ma z nią najlepszych relacji. Jednak prawda okazała się trochę inna, co przedstawia publikacja dotyczącą nieznanych dotąd szczegółów z życia Markle i jej męża - "Chcemy być wolni".

Meghan na początku ciąży bardzo chciała poród domowy, ale pod koniec trzeciego trymestru zmieniła zdanie. Przypuszczano, że Markle podtrzyma tradycję i urodzi w szpitalu St. Mary, ale księżna Sussex miała inne plany i nie chciała prywatnej opieki. Autorzy wspomnianej książki twierdzą, że:

"Szukała miejsca bardziej dyskretnego. Księżnej zależało też na tym, by urodzić w możliwie najbezpieczniejszy sposób" - czytamy w "Chcemy być wolni".

Właśnie dlatego Meghan wybrała szpital w Portland, gdzie otrzymała bardzo dobrą opiekę. Razem z Harrym mogła dostać się do placówki anonimowo, dzięki czemu odczuła większy komfort. Księżna urodziła synka naturalnie, a nie jak niektórzy myśleli przez cesarskie cięcie. Przy porodzie była najlepsza ginekolog położnik Penelope Law.

Autorzy książki nie mają wątpliwości, że Harry i Meghan już wcześniej wiedzieli, że będą mieli syna. Imię wybrali jednak dopiero w ostatnim tygodniu ciąży. Dlaczego Archie? Dziennikarze Carolyn Durand i Omid Scobie, którzy wyjawili niektóre fakty w swojej publikacji, twierdzą, że para chciała nadać dziecku imię mające "moc".

S. Broniarz o powrocie do szkół: "Problem jest i dotyczy bezpieczeństwa"

Wybrane dla Ciebie
Bawiła się na weselu Cichopek i Kurzajewskiego. Apeluje do ludzi
Bawiła się na weselu Cichopek i Kurzajewskiego. Apeluje do ludzi
Wymieszaj z wodą i rozetrzyj w brodziku. Rano będzie lśnił czystością
Wymieszaj z wodą i rozetrzyj w brodziku. Rano będzie lśnił czystością
Wtedy możesz wyciąć drzewo bez pisemnej zgody. Kluczowy termin
Wtedy możesz wyciąć drzewo bez pisemnej zgody. Kluczowy termin
Tak Urbańska ubrała się do śniadaniówki. Sukienka nie dla każdego
Tak Urbańska ubrała się do śniadaniówki. Sukienka nie dla każdego
Przyłóż do okna, nim ciepło ucieknie. Tak sprawdzisz szczelność
Przyłóż do okna, nim ciepło ucieknie. Tak sprawdzisz szczelność
Najwięksi "złodzieje" snu. Od razu pozbądź się z sypialni
Najwięksi "złodzieje" snu. Od razu pozbądź się z sypialni
Bohosiewicz ostrzega kobiety przed takimi mężczyznami. Mówi o "kiepskim finale"
Bohosiewicz ostrzega kobiety przed takimi mężczyznami. Mówi o "kiepskim finale"
Polacy kochali to imię. W tym roku wybrano je tylko dwa razy
Polacy kochali to imię. W tym roku wybrano je tylko dwa razy
Na koniec wieczoru wskoczyła w spodnie. Kasia Cichopek zaszalała na swoim ślubie
Na koniec wieczoru wskoczyła w spodnie. Kasia Cichopek zaszalała na swoim ślubie
Miała 13 lat, gdy zamieszkała u zakonnic. Marieta Żukowska mówi, co przeżyła
Miała 13 lat, gdy zamieszkała u zakonnic. Marieta Żukowska mówi, co przeżyła
Wendzikowska została porzucona chwilę po porodzie. "Dotknął mojej największej rany"
Wendzikowska została porzucona chwilę po porodzie. "Dotknął mojej największej rany"
O nałogu nie mówił głośno. Przyjaciel ujawnił, jak funkcjonował
O nałogu nie mówił głośno. Przyjaciel ujawnił, jak funkcjonował