Doda, czyli od dziewicy do królowej
Od dziewicy do królowej
Żadna gwiazda nie funduje nam tyle emocji co Doda. Mówi się o jej związkach, jej konfliktach, o jej niepokornym charakterze i niewyparzonym języku.
Żadna gwiazda nie funduje nam tyle emocji co Doda. Mówi się o jej związkach, jej konfliktach, o jej niepokornym charakterze i niewyparzonym języku. Ale chyba najwięcej mówi się o jej strojach i o tym, jak Doda wygląda. Prześledziliśmy jak zmieniała się Dorota Rabczewska i jakie etapy w jej metamorfozie były najbardziej znaczące.
Chórzystka Józefowicza
Pierwsze kroki na scenie Dorota Rabczewska stawiała w teatrze Buffo pod okiem Janusza Józefowicza. Współpraca tak silnych osobowości nie układała się najlepiej: Doda marzyła o solówkach, a Józefowicz miał lepsze artystki pod swoją opieką. Na archiwalnych nagraniach z tamtych czasów widzimy słodką nastolatkę o długich blond włosach i zadziornym spojrzeniu. Wtedy jeszcze nikt nie wiedział, że rośnie nam królowa.
(alp/sg)