"Dopadła mnie panika". Mówi o przedwczesnej menopauzie
Naomi Watts po raz drugi wyszła za mąż. Głośno jest nie tylko o hucznym weselu w Meksyku, ale również o szczerym wywiadzie, którego udzieliła gwiazda. Aktorka zdecydowała się na odważne wyznanie na temat przedwczesnej menopauzy. "Bardzo się tego wstydziłam" - przyznaje.
Naomi Watts poślubiła Billy'ego Crudupa. Na hucznym weselu w Meksyku nie zabrakło słynnych gości.
Media rozpisują się nie tylko o kreacji 55-letniej panny młodej, ale również o wywiadzie, którego udzieliła chwilę wcześniej. Aktorka przyznała, że jej przedwczesna menopauza była obarczona lękiem i wstydem. Po latach stwierdziła jednak, że chce o tym mówić głośno, bo problem perimenopauzy dotyczy wielu kobiet.
Poślubiła swojego ukochanego dwa razy
Związek Naomi Watts i Billy'ego Crudupa przez długi czas ukrywany był w tajemnicy. Dopiero w 2017 roku zaczęły pojawiać się pogłoski, że aktorzy są w sobie zakochani. Nieco później na palcu aktorki dostrzeżono pierścionek zaręczynowy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gdy czerwcu 2023 roku Naomi została przyłapana przez paparazzi na ulicach Nowego Jorku w białej sukni z bukietem kwiatów, w końcu postanowiła opublikować na Instagramie kadr ze ślubu i tym samym potwierdzić, że poślubiła swojego ukochanego.
Watts i Crudup niedawno ponownie powiedzieli sobie "tak". Tym razem zamiast skromnej uroczystości zaprosili przyjaciół i całą rodzinę i wyruszyli w podróż do Meksyku. Chcieli, by było "na bogato".
Otwarcie mówi o przedwczesnej menopauzie
Naomi Watts decydowała się na szczere wyznanie na temat przedwczesnej menopauzy na łamach "The Hollywood Reporter". Przyznała, że kariera niemal powstrzymała ją przed założeniem rodziny, o której marzyła.
- Mówiono mi, że moja kariera potrwa tylko do czterdziestki, więc pracowałam jak szalona. A potem, kiedy mając 36 lat, chciałam założyć rodzinę, to dowiedziałam się, że wchodzę w przedwczesną menopauzę. Dopadła mnie panika, poczucie wstydu i lęku - przyznała Naomi.
Aktorka bała się, że nie będzie dane jej zostać mamą. Oprócz tego miała poczucie, że wraz z menopauzą straciła całą swoją kobiecość, a także seksapil. Nie chciała mówić o tym głośno.
- Wciąż bardzo się tego wstydziłam. Miałam poczucie, że jeśli kiedykolwiek odważę się o tym powiedzieć, to zostanę uznana za kogoś niepotrzebnego, że to będzie mój koniec i już nikt mnie nie zechce. Nie jesteś seksowna, nie możesz już grać. Mówienie o tym będzie zawodowym samobójstwem.
Nie zaprzepaściła jednak swoich marzeń o macierzyństwie. Choć długo starała się zajść w ciążę, z powodzeniem udało jej się zostać mamą dwójki synów.
- Ostatecznie byłam w stanie urodzić dzieci. Ale zaraz potem, po skończeniu czterdziestki i urodzeniu drugiego dziecka, weszłam prosto w menopauzę, której towarzyszyły bardzo silne symptomy - przyznała Naomi.
Teraz chce otwarcie mówić o emocjach, z którymi wtedy się mierzyła. Nie chce, by menopauza była tematem tabu. - Stanowimy połowę populacji i każdy z nas będzie przeżywać menopauzę wcześniej lub później. Dlaczego niby mamy na ten temat milczeć? Będę o tym mówić głośno. A jeśli chodzi o moją karierę, to pomyślałam, że jeśli wszyscy mają się tego bać, cóż, trudno. Ale miałam nadzieję, że efekt będzie odwrotny i że to ją wydłuży - podsumowała Naomi.
W mediach społecznościowych stara się je przekonać, że menopauza nie oznacza końca życia ani kobiecości. To nowy etap w życiu kobiety, który może mieć wiele plusów. Znika problem miesiączek i PMS-u. Nabywa się za to mądrość, dojrzałość i łagodność dla samych siebie.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl