Dorota Szelągowska dorastała z ojczymem-pedofilem. Nie ukrywa, że i tak miała dużo "szczęścia"
Dorota Szelągowska kilka lat temu opowiedziała w rozmowie z Magdą Mołek o swoim traumatycznym dzieciństwie – jej ojczym był pedofilem. Dziś wraca do tych wspomnień i daje nadzieję wszystkim tym, którzy znaleźli się w podobnej sytuacji.
Magda Mołek ma rzadki talent rozmawiania nawet na najtrudniejsze tematy, tak by rozmówca czuł się słuchany i rozumiany. Udało jej się to również w przypadku Doroty Szelągowskiej.
"'Hej, możesz cofnąć czas. Nie będziesz miała ojczyma alkoholika, który był pedofilem. Nie będziesz miała rozwodu rodziców, nie będziesz miała różnych rzeczy, ucieczek z matką z domu, bo ojczym postanawia zrobić coś złego...'– nie oddałabym tego za nic" – mówiła w 2016 roku w programie "W roli głównej".
Dorota Szelągowska wraca wspomnieniami do przeszłości
Tym razem na łamach magazynu "Viva!" Szelągowska wróciła do momentu, w którym zdecydowała się przywołać swoją historię – a przecież już wtedy jej nazwisko pojawiało się na pierwszych stronach gazet, a Polki i Polacy widzieli w niej przede wszystkim "panią od mieszkań".
Okazuje się, że projektantka chce inspirować nie tylko w kwestii urządzania wnętrz. Dziś twierdzi, że powiedziała o ojczymie-pedofilu z jednego powodu: by pokazać innym, że można przejść w życiu naprawdę wiele, a i tak stanąć na nogi.
– Zrobiłam to po to, żeby ludzie, którym jest źle, którzy myślą, że nie ma przed nimi przyszłości, zobaczyli, że niektórym, którzy też mieli przerąbane, jednak się udało – tłumaczy w rozmowie z Katarzyną Piątkowską.
– I tak miałam to "szczęście", że mnie nie skrzywdził. Gdyby moja matka nie rozwiodła się z moim ojcem, a potem nie wyszła za mojego ojczyma, prawdopodobnie zostałabym w maleńkim mieszkanku na warszawskiej Woli, na osiedlu, którego młodym mieszkańcom nie wróżono świetlanej przyszłości – dodaje Szelągowska.
Nie jest to pierwszy raz, kiedy projektantka otwiera się i mówi o swoich przeżyciach. Wielokrotnie powtarzała w wywiadach, że jej relacja z mamą, Katarzyną Grocholą, nie należała do najłatwiejszych – pisarka walczyła z chorobą nowotworową i przechodziła przez trudny rozwód, co odbiło się na dzieciństwie jej córki. Sama Szelągowska mówiła także o byciu bitą przez ojczyma czy trudnej sytuacji materialnej.
Zobacz także: SIŁACZKI – program Klaudii Stabach. Sezon 2 odc. 1. Historie inspirujących kobiet
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl