Dorota Szelągowska zmagała się z brakiem pieniędzy. "Nawet w takich sytuacjach musiałam mieć ładnie w domu"
Dorota Szelągowska w swoim życiu mieszkała w bardzo różnych warunkach i zmagała się z brakiem pieniędzy. Przekonuje jednak, że gotówka nie jest wyznacznikiem tego, jak mieszkamy, bo nawet w najgorszych chwilach "miała ładnie w domu".
22.04.2020 | aktual.: 22.04.2020 11:34
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Dorota Szelągowska w wywiadzie udzielonym dla magazynu "Viva" opowiedziała wiele o swoim życiu prywatnym. Projektantka wnętrz nie raz zmagała się z brakiem pieniędzy.
Dorota Szelągowska mówi o życiu prywatnym
Na okładce "Vivy" projektantka przypomina Marilyn Monroe. Ma dłuższe, kręcone włosy, jest uśmiechnięta i ubrana w jasną kreację. W wywiadzie wyznała jednak, że w swoim życiu nie zawsze miała lekko. Córka Katarzyny Grocholi w życiu przeprowadzała się tak wiele razy, że nawet nie wiedziała, które miejsce nazwać domem rodzinnym.
"Chyba ten w Milanówku. Mieszkałam tam z mamą tylko trzy lata, potem się wyprowadziłam do Warszawy. Domu już nie ma, bo mama wybudowała na jego miejscu nowy" – stwierdziła.
Miejsce to wspomina jako bardzo malutki dom, w który zlew był wbudowany w stary kredens, a betonową podłogę przykrywała remontowa wykładzina. Projektantka wspomina, że było w nim bardzo zimno, a przez całą zimę trzeba było rąbać drewno. Dorota Szelągowska nie ukrywała, że nie raz brakowało jej pieniędzy na podstawowe rzeczy. Po urodzeniu pierwszego dziecka musiała stawać przed takimi dylematami: z czego można ugotować posiłek czy kupić tańsze czy droższe pieluchy.
"Mama i babcia nauczyły mnie, że nie pieniądze są wyznacznikiem tego, jak mieszkamy i co mamy u siebie w domu" – wspomina.
Nawet w najgorszych sytuacjach życiowych Dorota Szelągowska starała się dbać o wystrój domu. Ładne otoczenie miało dla niej duże znaczenie. Teraz projektantka zajmuje się urządzaniem nie tylko mieszkań z programu, ale również swojego wymarzonego domu na Warmii.
"Marzyłam, że kupię siedlisko z domem, stodołą i oborą. I tak kupiłam taki, który jest zupełnie inny niż ten, który sobie wymyśliłam" – mówi.
Zobacz także: Smacznego na dobry wieczór! Odc. 2: Chlebek bananowy
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl