Dorothy Perkins i Topshop znikają z Polski

Kilka dni temu polski internet obiegła informacja, że marka TOPSHOP opuszcza Polskę. 29 stycznia 2017 roku flagowy sklep stacjonarny w Złotych Tarasach ostatecznie zamyka się dla klientów. Tego samego dnia zniknie również Dorothy Perkins.

Dorothy Perkins – choć jest mniej znana niż TOPSHOP – istnieje od ponad stu lat. Posiada około 600 sklepów w Wielkiej Brytanii oraz 120 outletów dostępnych w innych państwach. Należy do koncernu Arcadia Group - tego samego, co TOPSHOP, a także Wallis czy Miss Selfridge. Oferta sklepu kierowana jest do klientów ceniących sobie klasykę i ponadczasowe rozwiązania.

Czy spodziewaliśmy się takiej decyzji? Prawdę mówiąc tak. Już kilka dni temu, odwiedzając warszawskie Złote Tarasy, zauważyliśmy, że towar w sklepie znacznie się skurczył.

Puste półki widzieliśmy nie tylko w TOPSHOP, ale także w Dorothy Perkins. Biorąc pod uwagę, że obie marki należą do jednego koncernu, było jasne, że decyzja o zamknięciu dotyczy również Dorothy Perkins.

Warto dodać, że Dorothy Perkins to kolejna brytyjska marka, która zamyka sklepy w naszym kraju. Kilka miesięcy temu decyzję o opuszczeniu Polski potwierdził Marks&Spencer, uzasadniając ją słabymi wynikami finansowymi. Z pewnością pieniądze są również powodem zamknięcia TOPSHOP i Dorothy Perkins.

Wydaje się też, że to nie przypadek, że wspomniane trzy sklepy mają podobne ceny. Polski klient pierwsze na co zwraca uwagę, to niska cena. To aspekt trudny do przeskoczenia i radzą sobie z nim tylko najwięksi gracze – H&M czy Inditex. Ich oferta jest znacznie niższa, szczególnie w trakcie wyprzedaży.

Teorię tę potwierdza także historia River Island, Gap czy Esprit, które również zostały wycofane z Polski, podobnie jak Cottonfield i Jackpot.

Warto również wspomnieć o Tallinderze. Nie minął rok od hucznej premiery, a już wczesną jesienią 2016 zarząd spółki LPP poinformował media, że rezygnuje z rozwoju nowej marki premium. Wszystkie sklepy Tallindera mają być zamknięte do lutego 2017 roku.
Jednak zamknięcie sklepu stacjonarnego nie oznacza całkowitego braku dostępu do produktów danej marki. Topshop zapowiada, że jego produkty będzie można kupować przez internet. Z pewnością podobna sytuacja czeka także Dorothy Perkins.