Dość tych makabrycznych żartów!

Kevin Spacey domaga się, by internetowi żartownisie zaprzestali
"uśmiercania" aktorów rozpowszechniając fałszywe pogłoski o
przedwczesnej śmierci gwiazd.

Kevin Spacey domaga się, by internetowi żartownisie zaprzestali "uśmiercania" aktorów rozpowszechniając fałszywe pogłoski o przedwczesnej śmierci gwiazd. Aktor zabrał swój głos, kiedy jego kumpel Jeff Goldblum stał się celem makabrycznego kawału.

Kiedy Hollywood oswajało się ze śmiercią Michaela Jacksona i Farrah Fawcett, po Internecie zaczęły krążyć doniesienia, że gwiazdor "Parku Jurajskiego" zginął na planie swojego najnowszego filmu w Nowej Zelandii. Rzeczniczka Goldbluma szybko rozprawiła się z plotkami, nazywając je "zupełnie nieprawdziwymi".

W międzyczasie rzecznicy Britney Spears i George'a Clooney'a również byli zmuszeni do dementowania podobnych pogłosek. Spacey stracił wreszcie cierpliwość i zaczął nawoływać do zaprzestania niesmacznych kawałów:
- Jeff Goldblum żyje i ma się dobrze. Właśnie skończyłem rozmawiać z jego menedżerem. Skończcie z tymi głupimi plotkami!