Dostała trzy razy większy rachunek za prąd. Jest finał sprawy

Pani Karolina korzysta z energetycznych usług ENEA, opłacając rachunki co dwa miesiące. W jej bloku mieszkańcy otrzymują rozliczenie bieżącego roku wraz z fakturami prognozowanego zużycia na kolejny rok na przełomie listopada i grudnia. Tym razem wysokość naliczonych opłat na przyszły rok mocno ją zaskoczyła.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Zwykle poszczególne rachunki kształtują się u nas na poziomie ok. 180-190 zł. Tym razem pierwszy rachunek w nowym roku miał wynieść ok. 800 zł, a każdy następny ok 600 zł, co dawało ponad trzy razy wyższy koszt, niż normalnie, a szacowanie zużycie kWh miało być 2 razy większe, niż średnia z czterech poprzednich lat" - dodaje pani Karolina

Kobieta uznała, że coś tutaj nie gra i postanowiła zgłosić się do dostawcy energii. Była to dobra decyzja, bo w systemie zaistniał błąd, który dotknął także inne osoby. Okazuje się, że prognozy były robione, gdy jeszcze nie było wiadomo, że przez kolejny rok opłaty mają zostać zamrożone na obecnym poziomie. Stąd wynika plaga błędnych faktur.

"W naszym regionie wystawiono ponad 40 tysięcy błędnych faktur przez błąd w systemie. Przyszłam, po weryfikacji skorygowano i wystawiono mi nowe rozliczenie na nowy rok. Podobno z czasem mają też wysłać do innych korekty" - tłumaczy pani Karolina w "Ekspressie Bydgoskim".

"Każdy klient, który otrzymał fakturę prognozowaną, wystawioną przed wejściem w życie nowelizacji ustawy o środkach nadzwyczajnych mających na celu ograniczenie wysokości cen energii, która ma obowiązywać od stycznia przyszłego roku, będzie mógł zgłosić się do swojego sprzedawcy z wnioskiem o korektę faktur za 2025 roku" - mówi Berenika Ratajczak, rzeczniczka prasowa Grupy Enea.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl