Dostarczają Ukraińcom emerytury. "Jesteśmy ich jedynym łącznikiem ze światem"

- Nigdy nie wyobrażałam sobie takiego koszmaru - mówi w rozmowie z CNN Anna Fesenko, kierowniczka jednostki ukraińskiej poczty, która dowozi seniorom z Siewierska ich emerytury. Mieszkańcy każdego miesiąca narażają życie, aby odebrać należne im świadczenie.

EmeryciEmeryci czekają na wypłatę świadczeń w kolejce, zdjęcie poglądowe
Źródło zdjęć: © Getty Images
oprac.  SPP

Siewiersk jest jedną z miejscowości w obwodzie donieckim, którą Rosjanie obrali za cel ataków. Jego mieszkańcy codziennie obawiają się o własne życie. Walka pomiędzy wojskiem ukraińskim i rosyjskim trwa. Z relacji dziennikarzy CNN wynika, że w Siewiersku słychać nieustannie strzały z broni oraz wybuchy pocisków.

Miasto jest zniszczone, ale wciąż tli się w nim życie. Na jego ulicach co miesiąc gromadzą się seniorzy. Ustawiają się w kolejce, czekając na powóz, który przywozi ich emerytury. - Zawsze staramy się wybrać odpowiedni czas i miejsce na odebranie pieniędzy - wyjaśnia Oleksi Worobiow, szef administracji wojskowej.

W służbie emerytowanym Ukraińcom

- Wcześniej bardzo się baliśmy. Teraz jesteśmy przyzwyczajeni do ciągłych ostrzałów. Już nie zwracamy na nie uwagi - mówi w rozmowie z CNN 72-letnia Lubow Bilenko. Stanęła na skraju tłumu seniorów, którzy wyczekują na kurierów poczty rozwożących emerytury. Bilenko mieszka sama. Co miesiąc dostaje od państwa ok. 350 zł. Świadczenie ledwo wystarcza na zakup jedzenia w jednym z pobliskich i wciąż otwartych sklepów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

60 tys. Ukraińców wróciło walczyć z Rosją. Jak zniesie to polski rynek pracy?

Tak jak pozostali ukraińscy seniorzy, Lubow Bilenko czeka na przyjazd niewielkiej, żółto-białej furgonetki z napisem "Ukrposhta". Pojazd pojawia się Siewiersku raz w miesiącu. Wysiada z niego Anna Fesenko, kierowniczka lokalnej jednostki poczty. Rzuca okiem na listę z nazwiskami emerytów i wydaje im należną gotówkę. Przy okazji stara się wywołać uśmiech na zmęczonych twarzach mieszkańców.

- Nigdy nie wyobrażałam sobie takiego koszmaru. Pracuję w Ukrposhtcie od 15 lat. Miałam przewidywalną pracę. Nie byłam przygotowana na wojnę - mówi dziennikarzom CNN.

Zanim Fesenko stanęła na czele mobilnej jednostki pocztowej, pracowała w Bachmucie. Zintensyfikowane walki wokół miasta zmusiły ją do ewakuacji. Nie narzeka na obecne zajęcie. Wie, że to nie tylko rozdawanie emerytur, ale też uświadamianie mieszkańcom Siewierska, że reszta kraju o nich nie zapomniała. - Myślę, że jesteśmy ich jedynym łącznikiem z resztą świata - podsumowuje.

"Nigdzie się nie ruszę. Co będzie, to będzie"

Dziennikarze CNN zauważają, że emeryci czekają pokornie na wypłatę pieniędzy. Nie każdy ma jednak w sobie tyle odwagi, aby wyjść na ulicę. - Do miejsca odbioru mam 20 minut spacerem. Moja żona boi się tu przychodzić - mówi 63-letni Vołodymyr. Mężczyzna dodaje, że ukochana nie pozwala wydawać mu emerytury na papierosy. ale i tak kupę chociaż jedną paczkę.

Olha mów reporterom, że nie ma wyjścia. Żyje sama. Musi pokonać strach i udać się na miejsce zbiórki. W wywiadzie dla CNN wspomina, że od wielu miesięcy mieszka w piwnicy jednego z bloków mieszkalnych. Nie chce jednak uciekać z kraju - Urodziłam się tutaj. To moja ojczyzna. Nigdzie się nie ruszę. Co będzie, to będzie - oznajmia.

Nad procedurą przekazywania emerytur czuwa Oleksi Worobow, miejscowy szef administracji wojskowej. Jest wyraźnie zdenerwowany, że tylu seniorów zebrało się na otwartej przestrzeni. Nawołuje ich do rozejścia się, ale napotyka na opór. Mówi dziennikarzom, że stara się wybrać odpowiedni czas i miejsce na rozdawanie emerytur.

Za każdym razem Worobow wskazuje seniorom inne miejsce zbiórki. Rosjanie mogą łatwo namierzyć grupę cywili. Trzeba więc podjąć wszelkie środki bezpieczeństwa. - To jest wojna. Dziś jest tak, a jutro może być zupełnie inaczej - dodaje.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Chodzi za tobą krok w krok? "To nie jest przejaw miłości"
Chodzi za tobą krok w krok? "To nie jest przejaw miłości"
Ani centymetra więcej. Przepisy mówią jasno
Ani centymetra więcej. Przepisy mówią jasno
Zwalcza pleśń w łazience lepiej niż chemia. Babciny sposób wraca do łask
Zwalcza pleśń w łazience lepiej niż chemia. Babciny sposób wraca do łask
Budzisz się o 2-3 w nocy? Lekarz mówi, co się tak objawia
Budzisz się o 2-3 w nocy? Lekarz mówi, co się tak objawia
Anna Maria Sieklucka nie pije alkoholu od dwóch lat. Z takimi reakcjami się spotyka
Anna Maria Sieklucka nie pije alkoholu od dwóch lat. Z takimi reakcjami się spotyka
Żyje w Hiszpanii od 5 lat. Nie ukrywa, co stoi za wyprowadzką z Polski
Żyje w Hiszpanii od 5 lat. Nie ukrywa, co stoi za wyprowadzką z Polski
Andrzej Zieliński skończył 63 lata. Ludzie nie mają pojęcia, z kim jest związany
Andrzej Zieliński skończył 63 lata. Ludzie nie mają pojęcia, z kim jest związany
Dodaj łyżkę do jajecznicy. Gordon Ramsay innej nie chce jeść
Dodaj łyżkę do jajecznicy. Gordon Ramsay innej nie chce jeść
"Czas na zjednoczenie". Celine Dion zabrała głos po dłuższej przerwie
"Czas na zjednoczenie". Celine Dion zabrała głos po dłuższej przerwie
Edyta Zając włożyła cekinową mini. Flesz zrobił swoje
Edyta Zając włożyła cekinową mini. Flesz zrobił swoje
Walczyła, by z nim być. Tak zmieniło się jej życie po śmierci męża
Walczyła, by z nim być. Tak zmieniło się jej życie po śmierci męża
"Nie udało się uratować". Jego małżeństwo to już przeszłość
"Nie udało się uratować". Jego małżeństwo to już przeszłość