Doutzen Kroes zaprasza na plaże w "Vogue Ukraine"

Doutzen Kroes - modelka – milionerka, jeden ze słynnych aniołków Victoria’s Secret i jedna z najseksowniejszych mam na świecie – mimo upływu lat wciąż wygląda genialnie! Dowodem na to jest chociażby jej ostatnia sesja, którą zrealizowała dla czerwcowego wydania ukraińskiego „Vogue’a”.

Przepiękne, wakacyjne zdjęcia, anielskie ciało oraz mokre włosy Doutzen Kroes, a także niebieska toń i piasek w tle, sprawią, że zatęsknicie za urlopem. Autorem fotografii jest Chris Colls, w którego portfolio znaleźć można sesje zrealizowane z takimi gwiazdami jak Anja Rubik czy Amber Valletta.

Sesja z ukraińskiego „Vogue’a” powstała na plaży w Miami, a za stylizacje odpowiadała Julie Pelipas. Makijaż to dzieło Sil Bruinsmy, a za włosy odpowiadał Oribe Canales.

Pomysł na sesję jest dosyć prosty (to dzień i noc na plaży), choć stylizacje, które wybrano dla Doutzen Kroes, są dla mnie sporym zaskoczeniem. Stylistka niemal całkowicie zrezygnowała z tradycyjnych plażowych zestawów. Mamy za to hity z wybiegów takie jak: kozaki-legginsy, metaliczne spodnie czy bogato zdobiony szlafrok.

Oczywiście to nie są „plażowe klasyki”, które warto zabrać do wakacyjnej walizki, wybierając się do Dębek, Władysławowa czy nawet na Kretę. Jednak świat artystycznej i inspirującej mody rządzi się swoimi prawami. Tu wszystkie chwyty są dozwolone, bo zadaniem modowych zdjęć w takich magazynach, jak „Vogue” czy „Harper’s Bazaar” jest nie doradzać, ale głównie inspirować!

Na co warto zwrócić uwagę? Na pewno na ciekawe wiązanie zwykłej koszulowej bluzki, mocno wycięte wysokie majtki bikini, które po latach znów wracają do łask, czy na przykład nowoczesną biżuterię w wersji XXL. To trendy, które z powodzeniem zaadoptujesz do swojej letniej szafy!

Zaskakuje również mocny negliż Doutzen Kroes. Holenderska modelka na niektórych zdjęciach jest niemal całkowicie naga!

Coraz więcej modowych sesji w prestiżowych pismach modowych, które odsłaniają bardzo wiele. Magazyny przestają bać się nagości i kuszą nią już z okładem. Co prawda, pięknym, artystycznym zdjęciom daleko do erotycznych zdjęć z „Playboya”, ale pewne tendencje są zauważalne. Nagość już nie szokuje tak jak kiedyś!