Blisko ludziDowiedziała się, że jest w ciąży. Partner ją zostawił, kiedy odmówiła aborcji

Dowiedziała się, że jest w ciąży. Partner ją zostawił, kiedy odmówiła aborcji

25-letnia Maia Knight jest samotną mamą bliźniaczek. Dziewczynki urodziły się jako wcześniaki prawie rok temu. Dopiero po miesiącach zdecydowała się opowiedzieć swoją poruszającą historię.

Maia jest samotną mamą bliźniaczek
Maia jest samotną mamą bliźniaczek
Źródło zdjęć: © Instagram | maiaknight12496

Maia od dłuższego czasu wrzuca nagrania na TikToka, na których pokazuje, jak wygląda życie młodej mamy z dwójką dzieci. 25-latka zawsze może liczyć na wsparcie rodziny. Niestety własnych dzieci wyparł się ich biologiczny ojciec. Dziewczynki niedługo skończą rok. Ich dzielna mama przywołała swoją historię sprzed kilkunastu miesięcy, wyjaśniając, dlaczego wychowuje maluchy samodzielnie.

Została sama, bo odmówiła aborcji

Mama bliźniaczek wspomniała jedno z najbardziej bolesnych wydarzeń w jej życiu. Choć w tamtym czasie nie planowała zajść w ciążę, wiadomość o niej przyjęła z radością. Niestety jej dobre samopoczucie zniknęło, kiedy podzieliła się nowiną z ówczesnym partnerem.

"Kiedy powiedziałam mu o ciąży, kazał mi poddać się aborcji. Powiedział też, że mam się z nim nie kontaktować. Byłam w siódmym tygodniu" - wspomina młoda kobieta.

25-latka nie zamierzała usuwać ciąży. Wprowadziła się z powrotem do swojej mamy.

Maia ma za sobą trudny poród. Nie żałuje jednak swojej decyzji

Kobieta wspomina, że miała wiele obaw związanych z tym, czy sprawdzi się w roli mamy bliźniąt. W pewnym momencie jej stan znacznie się pogorszył. Popadła w głęboką depresję. Sprawę pogorszył fakt, że w 34. tygodniu lekarze stwierdzili u Mai stan przedrzucawkowy.

"Zostałam natychmiast umieszczona w szpitalu. Pojawiły się skurcze oraz niewydolność serca" - wspomina na TikToku.

Dziewczynki przyszły na świat za wcześnie, przez co spędziły trzy tygodnie na oddziale intensywnej terapii dla noworodków. Kiedy po raz pierwszy zobaczyła dzieci, jej świat wywrócił się do góry nogami. Uczucia, które pojawiły się w jej sercu, były niesamowite.

"To moje dwie najlepsze przyjaciółki. Zdałam sobie sprawę, że mogę stanąć na wysokości zadania. Mam też ogromne wsparcie w rodzinie i przyjaciołach, co dodaje mi siły" - podsumowała Maia.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Źródło artykułu:WP Kobieta
poródciążaaborcja

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (22)