Dr Robert Kowalczyk: "Współczesna męskość jest w budowie"

Zmienia się obraz polskiego mężczyzny. To człowiek świadomy, empatyczny, wrażliwy, ale też w wielu sferach niepewny. – Współczesny mężczyzna chce być postrzegany jako mędrzec – zauważa dr n. med. Robert Kowalczyk, seksuolog kliniczny, psycholog i psychoterapeuta.

Polacy chcą mieć dla kogo o siebie dbać
Polacy chcą mieć dla kogo o siebie dbać
Źródło zdjęć: © Adobe Stock

02.11.2024 16:00

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Ewa Podsiadły-Natorska, Wirtualna Polska: Czy coś pana zaskoczyło w wynikach badań opublikowanych w raporcie "Zrozumieć męskość. Rzeczywistość polskiego mężczyzny"?

Dr n. med. Robert Kowalczyk, seksuolog kliniczny, psycholog i psychoterapeuta: Bardziej zainteresowało. Najbardziej to, że rozmowa z psychologiem przestała być rzadkością, a tak było jeszcze kilka lat temu. To dobra informacja. Zasmucił mnie natomiast fakt, że ponad 30 proc. panów w wieku 18-35 lat nie korzysta z wizyt medycznych u specjalistów. Raport "Zrozumieć męskość" potwierdza, że gdy nie ma partnerki, która przypomniałaby o profilaktyce, wielu mężczyzn, przede wszystkim młodych, się nie bada. A jak wynika z raportu: mężczyzna chce mieć dla kogo o siebie dbać. Słyszę to także w swoim gabinecie, gdy oznajmia, że zerwie z nałogiem dla żony albo dzieci.

Wiele rzeczy w raporcie zostało postawionych na głowie. Np. tylko dla 25 proc. mężczyzn męskość równa się wysportowane ciało. Większość wskazuje na dojrzałość (63 proc.), mądrość życiową (56 proc.), spokój i opanowanie (54 proc.). Co to nam mówi o współczesnym mężczyźnie? Chce być postrzegany nie przez pryzmat wyglądu, a jako…

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Mędrzec.

O, właśnie. Ale proszę zauważyć, że tak naprawdę jest to wzorzec bardzo tradycyjny. Natomiast atrakcyjność fizyczna jako wyznacznik męskości pojawia się częściej we wskazaniach młodych mężczyzn. Kobiety też wokół ciała zbudowały pozytywny aspekt swojej atrakcyjności. Współczesność sprawiła, że ciało przestało być świątynią, a stało się budowlą, wizerunkiem. Pojawiło się lustro w postaci mediów społecznościowych – według ich kryteriów wysportowana sylwetka jest wyznacznikiem sukcesu, dyscypliny, zdrowia. Wielokrotnie w gabinecie słyszę, że ktoś idzie na siłownię nie w celu zbudowania dobrej kondycji, a "zbudowania ciała".

Przy okazji rozmów z psychologami często pytam, czy nastały trudne czasy dla kobiet, ale teraz chyba czas zapytać, czy nastały trudne czasy dla mężczyzn?

Męskość jest w budowie. Zmiany społeczne, w tym przede wszystkim redefinicja miejsca i roli kobiet w społeczeństwie, wymusiły zakwestionowanie tradycyjnych ról męskich. Niezwykle trafny jest wniosek z badań nad męskością pod kierownictwem prof. Nataszy Kosakowskiej-Berezeckiej "męskość bardzo trudno się buduje, ale łatwo ją stracić". Męskość to projekt na całe życie, jego cele zmieniają się wraz z doświadczeniem.

Biorąc to pod uwagę, wrócę do raportu, o którym rozmawiamy; wykazał on, że męskość zdaniem panów to m.in. dawanie poczucia bezpieczeństwa, odwaga, siła fizyczna, umiejętność seksualnego zaspokojenia partnerki/partnera. Czyli szeroko pojęcia sprawność i sprawczość. Co wpisuje się w trend, że seksualność współcześnie jest częściej pokazywana jako dyscyplina sportowa niż jako doświadczenie w parze.

Trzeba dalej, wyżej, mocniej. Poczucie szczęścia daje maksymalizacja doznań. Jak w reklamie: konar ma zawsze płonąć, najlepiej ogniem olimpijskim. Jakiekolwiek niepowodzenie w sferze seksualnej bardzo szybko rezonuje z niską samooceną, bo męskość budowana jest poprzez seksualność i kondycję fizyczną. Tak samo jak arsenałem męskości pozostaje posiadanie zasobów. Zdecydowanie ma to znaczenie w przypadku mężczyzn młodszych, to przekonanie ewoluuje. Stąd później górę biorą wskazania relacyjności, jako miary satysfakcji seksualnej, mniej kategorie "osiągnięć".

Ale to jest chyba coś, co się nie zmieniło, prawda? Zresztą raport wykazał, że polski mężczyzna ogólnie jest z siebie zadowolony.

Medal ma dwie strony. Współprowadzę w radiu TOK FM "SexAudycję". Dzwonią do nas osoby z całej Polski, przedstawiciele różnych środowisk. Zdarzały się głosy mężczyzn, którzy mówili, że chcieliby zaprosić kobietę na randkę, ale nie mają za co.

Lata temu też usłyszałam: "Nie mam pieniędzy na kawiarnię". Zdenerwowałam się, że przecież mógłby być to spacer i sprawa rozwiązana.

Dla mężczyzny to nie takie proste. Brak zasobów uderza w męskie ego. Można przeczytać mnóstwo artykułów o tym, jak radzi sobie mężczyzna, gdy kobieta zarabia więcej od niego – nie, jak radzi sobie kobieta, gdy to on zarabia więcej. W "domyślnych ustawieniach" jest tak, że więcej ma zarabiać mężczyzna i on te zasoby wnosi do związku, to rzecz absolutnie kluczowa. I nawet nie chodzi o to, czego wymaga partnerka. Chodzi o to, jak on się z tym czuje. Nawiązując do opisanej przez panią sytuacji, ten mężczyzna z powodu braku pieniędzy czuł się niewystarczający.

Jednak obraz macho przemija – według raportu aż 2/3 ankietowanych mężczyzn przyznaje, że chciałoby mieć z kim porozmawiać o swoich emocjach. Co się dzieje? Nie rozmawiamy ze sobą w związkach? Albo rozmawiamy za mało?

Odwróćmy to: czy kobiety też rozmawiają o wszystkim ze swoimi partnerami? No pewnie, że nie. Tylko kobiety budują bardzo szerokie społeczności wsparcia. Pytanie, na ile mężczyźni potrafią zbudować bliskie, przyjacielskie relacje z innymi mężczyznami. Badanie wskazuje, że w tym obszarze jest jednak poczucie deficytu. Mężczyzna nie omówi wszystkiego z partnerką, bo z jakichś powodów może nie chcieć czegoś jej wyznać.

Albo może chodzić o nią.

Przede wszystkim o nią. I nie jest to oszustwo – on najczęściej obawia się oceny. Popatrzmy na raport, mężczyźni nie mają osób, z którymi mogliby porozmawiać o emocjach. Aż 2/3 ankietowanych mężczyzn przyznaje, że chciałoby mieć z kim o nich porozmawiać. Typowe społeczności, takie jak grupy harcerskie, sportowe czy nawet grupy skupione wokół Kościoła, już nie są tak mocno obecne w społecznym krajobrazie. Zauważam ogromną różnicę w sieci wsparcia pomiędzy kobietami a mężczyznami. A partner to nie spowiednik. Czasem po prostu chce się porozmawiać z kimś innym, nie z osoba partnerską. W terapii mam osoby, które otwierają się przed innymi w momencie kryzysu, np. groźby rozwodu. W takiej sytuacji rozmawiać z partnerką byłoby absurdalne. Philip Zimbardo pisał, że mężczyźni potrzebują innych mężczyzn do relacji. Stąd ten wynik, że 2/3 mężczyzn szuka kogoś spoza związku do przeprowadzenia rozmowy o swoich emocjach.

Kolejna nowość: więcej mężczyzn wiedzę o seksie czerpie z rozmów z partnerką/partnerem (25 proc.) niż z filmów pornograficznych (19 proc.), choć głównym źródłem wiedzy na ten temat pozostaje internet (49 proc.).

Zgadza się. Pornografia sama w sobie nie jest ani dobra, ani zła. Jest fantazją o seksie. Jeśli jednak stawiam filmy pornograficzne za punkt odniesienia, to mogę się potknąć; jakakolwiek rywalizacja z pornografią skazana jest na porażkę, dlatego ta zmiana jest godna pochwały.

Zmienia się też model ojcostwa. Tylko 10 proc. mężczyzn uważa, że ojciec powinien być surowy. Współczesnym mężczyznom zależy na tym, aby wychowywać swoje dziecko na zasadach partnerskich i dawać mu możliwość współdecydowania o wielu sprawach (61 proc.).

O tak, dzieci są częstym tematem w gabinecie terapeutycznym. Przychodzą do mnie mężczyźni, którzy mają np. konflikt z nastolatkiem i szukają pomocy. Chciałbym tylko, żeby to nie były nowalijki, a coś trwałego. Na szczęście dyskusja o świadomym ojcostwie stała się już ogólnospołeczna.

***

"Zrozumieć męskość. Rzeczywistość polskiego mężczyzny", raport przygotowany na zlecenie Gedeon Richter Polska. W ramach badania przeprowadzono 1078 wywiadów z mężczyznami w wieku 18–69 lat. Termin realizacji badania: lipiec 2024.

Dr n. med. Robert Kowalczyk – psycholog, seksuolog kliniczny, biegły sądowy. Psychoterapeuta w Instytucie SPLOT. Adiunkt na Wydziale Psychologii i Nauk Humanistycznych Uniwersytetu Andrzeja Frycza Modrzewskiego w Krakowie. Autor i współautor ponad kilkudziesięciu publikacji naukowych i popularnonaukowych min. "Sztuka bycia razem", "Trzeci element. Co zaburza nasze związki i jak sobie z tym radzić". W Radiu TOK FM w każdą niedzielę współprowadzi program SexAudycja. Dla "Vogue Polska" prowadzi cykl podcastów "Męskie światy".

Dla Wirtualnej Polski rozmawiała Ewa Podsiadły-Natorska

Źródło artykułu:WP Kobieta
mężczyznamężczyźnimęskość
Komentarze (3)