Dramat podróżników. Stracili dorobek życia

To zwierzęta wyczuły pożar, dzięki nim uratowała się znajoma, która opiekowała się mieszkaniem Lisowskich. Kamienicę udało się ugasić, na szczęście nikt z mieszkańców nie odniósł obrażeń. Jednak lokum należące do podróżników spłonęło doszczętnie. Zniszczone zostało ogromne archiwum, budowane przez cztery dekady. Nie ma też śladu po unikatowej bibliotece zgromadzonej przez Elżbietę Lisowską w czasie jej pracy naukowej na Uniwersytecie Jagiellońskim. Z pogorzeliska udało się uratować naprawdę niewiele: pojedyncze egzemplarze książek, cyfrowe nośniki ze zdjęciami i tekstami, szczątki muzycznej płytoteki. To tylko okruchy bogatego zbioru należącego do obieżyświatów.
Oni sami dowiedzieli się o tych dramatycznych wydarzeniach wiele tysięcy kilometrów od domu. Jak informują na Facebooku przyjaciele Lisowskich, podróżnicy byli zdruzgotani wiadomościami z Krakowa. Na domiar złego w ubiegłym tygodniu w Kambodży skradziono im dokumenty i pieniądze. Chcą jak najszybciej wrócić do Polski, ale nie mogą wyjechać, dopóki nie otrzymają zastępczych paszportów.
Pomoc potrzebna natychmiast
Elżbieta i Andrzej Lisowscy są wyjątkowymi ludźmi, swoją pasją zarażają innych. Całkiem niedawno promowali swoją najnowszą książkę „Południki szczęścia” i cieszyli się na kolejną wyprawę życia. O ich planach pisaliśmy tutaj: Uzależnieni od podróżowania
Przyjaciele krakowskich podróżników zawiązali na Facebooku grupę wsparcia i apelują o pomoc. Potrzeby są ogromne, bo Lisowscy stracili dosłownie wszystko.
Wpłaty można kierować na konto Fundacji Równi Wobec Życia (www.rowni.org)
Łukowica 411, 34-606 Łukowica
Bank BGŻ BNP Paribas S.A.
39 2030 0045 1110 0000 0418 5050
Z dopiskiem „DLA LISOWSKICH”
Fundacja nie będzie wypłacać gotówki. Całość zebranej kwoty trafi bezpośrednio (w formie przelewów) do dostawców towarów lub usług.