Druzgocąca opinia ministra Czarnka. "Nie można nazwać hołdowania głupocie jakąkolwiek nauką"
Minister Przemysław Czarnek już wielokrotnie udowodnił, że ma bardzo konserwatywne podejście do nauki. Często wspominał o chęci usunięcia komunistycznych reliktów z podręczników do historii, czy też w niewybrednych słowach wypowiedział się o homoseksualizmie. Jeszcze raz swoje zdanie podkreślił w jednym z programów TVP.
Niechęć do ministra Czarnka wyraziła młodzież podczas niedawnego strajku. Ze względu na ciągłą krytykę osób związanych ze środowiskiem LGBT+, a także komentarze określające kobiety "jako powołane do rodzenia dzieci", obecny minister edukacji na każdym kroku udowadnia, że reprezentuje jednostronne myślenie.
Minister Czarnek o gender studies
Do programu "Jedziemy" w TVP Info został zaproszony minister Przemysław Czarnek. Został zapytany m.in. o gender studies i nazwał naukę o płci: "głupotą w czystej postaci". W dalszej części minister zapowiedział, że zamierza się przeciwstawić gender studies w szkołach poprzez zwiększenie nadzoru pedagogicznego.
"Rozważania np. na temat cispłciowości nie mają nic wspólnego z nauką, to głupota w czystej postaci. Nie można nazwać hołdowania głupocie jakąkolwiek nauką. Nauka to poszukiwanie prawdy, a prawda to jest dobro" - stwierdził na wizji Czarnek.
Oprócz tego polityk kategorycznie stwierdził, że istnieje tylko jedna rzeczywistość. Minister dodał także, że ma w planach wprowadzenie pakietu wolności akademickiej, aby dyskutować na argumenty. Jak przyznał, osoby wygłaszające osądy konserwatywne są szykanowane i zastraszane. Wprowadzenie debaty na argumenty pozwoli według ministra przeciwstawić niektóre wypowiedzi argumentowi rozumu.
Przy okazji minister edukacji stwierdził, że osoby dyskutujące o płci nie wytrzymają próby na racjonalne argumenty. "To jest marksizm w czystej postaci, ale tutaj walka klas została zastąpiona walką płci" - przyznał na koniec.