Duńską rodzinę królewską zalała fala krytyki. Chodzi o buty
Książę Frederick i księżna Mary od jakiegoś czasu mierzą się z kryzysem wizerunkowym związanym z serią decyzji, które duńska opinia publiczna odebrała jednoznacznie negatywnie. Ostatnio krytyka dotyczyła butów, które nosi para. Jednak sprawa tylko pozornie może wydawać się błaha. Chodzi bowiem o to, że ich producent nadal nie wycofał się z Rosji.
Książę Frederick i księżna Mary, czyli przedstawiciele duńskiej rodziny królewskiej, zawsze wzbudzali sympatię mieszkańców Danii. Jednak ich ostatnie działania zostały odebrane przez poddanych zdecydowanie negatywnie. Najświeższa sprawa dotyczy obuwia noszonego przez tamtejszych royalsów. Otóż od 30 lat jednym z dworskich dostawców butów jest duńska marka Ecco. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie to, że marka nie wycofała się z Rosji.
Dopiero teraz zrezygnowali z produktów marki Ecco, która nie wycofała się z Rosji
Członkowie duńskiej rodziny królewskiej dopiero teraz zerwali współpracę z Ecco. Wiele osób uważa, że ta decyzja została podjęta zdecydowanie za późno. Książę Frederick i księżna Mary starali się dotychczas omijać sprawy polityczne szerokim łukiem, jednak w przypadku wojny ukraińsko-rosyjskiej już nie mogą sobie pozwolić na neutralność.
Korespondent królewski Jacob Heinel Jensen na łamach Schweizer Illustrierte stwierdził, że aby utrzymać zaufanie i nie stracić na znaczeniu, duńska rodzina królewska musi pokusić się o większą transparentność i wyrażanie zdania w sprawach, które żywo dotykają ludzi. "Rodzina królewska – podobnie jak instytucje, politycy, firmy – będzie również w coraz większym stopniu pociągana do odpowiedzialności moralnej w przyszłości" – dodał.
Kryzys wizerunkowy duńskiej rodziny królewskiej
Duńska rodzina królewska już kilku miesięcy mierzy się z kryzysem wizerunkowym. Zapoczątkowała go prawdopodobnie sprawa szkoły, do której uczęszczał książę Christian, czyli syn księcia Fredericka i księżnej Mary. Chodzi o elitarne liceum w Herflufsholm, o którym nakręcono film dokumentalny. Padają w nim zarzuty dotyczące zastraszania czy też napaści seksualnej.
W pierwszym odruchu duńska para królewska wyraziła jedynie zaszokowanie i oznajmiła, że ich córka, księżniczka Isabella, również zostanie tam posłana. W międzyczasie ich zdanie się zmieniło, a syn został zabrany z tamtejszego liceum. Nie podjęli natomiast żadnych innych działań.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
