Blisko ludziDziewczyna stworzyła listę zakazów dla chłopaka. Wywołała burzę

Dziewczyna stworzyła listę zakazów dla chłopaka. Wywołała burzę

"Nie możesz mieć numerów do singielek", "Nie możesz spotykać się z kolegami częściej niż 2 razy na tydzień", "Beze mnie nie pijesz" – to kilka reguł z listy, którą dostrzegli potencjalni kupcy auta z Australii. Autorką miała być zazdrosna o chłopaka dziewczyna.

Dziewczyna stworzyła listę zakazów dla chłopaka. Wywołała burzę
Źródło zdjęć: © 123RF
Karolina Błaszkiewicz

08.10.2018 | aktual.: 08.10.2018 16:07

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Jak donosi "Daily Mail Australia", dziwaczny miłosny kontrakt trafił najpierw na Twittera, szokując internautów. Przypadkowo odnaleziony w sprzedawanym samochodzie poraża swoją treścią. Dowiadujemy się z niego, czego dziewczyna oczekuje od swojego chłopaka w odniesieniu do przyjaciół, innych kobiet i sposobu, w jaki chciałaby być traktowana.

Lista żądań zawiera 22 rzeczy, których nie wolno robić będąc w związku z autorką. Oto część z nich:
"Nie możesz mieć numerów do singielek.
Nie możesz śledzić ich w mediach społecznościowych.
Nie możesz spotykać się z kolegami częściej niż 2 razy na tydzień.
Jeśli jakieś dziewczyn spróbują do ciebie podejść, natychmiast wychodzisz.
Nie możesz pić, jeśli nie pijesz ze mną.
Chodzimy na randkę przynajmniej raz na dwa tygodnie.
Musisz mieć pewność, że wyznajesz mi miłość co najmniej raz dziennie, żebym wiedziała, że nie kombinujesz.
Odpisanie na sms-a nie zajmuje ci więcej niż 10 minut.
Jeśli przyłapię cię z inną, to cię zabiję
Jeżeli powiem: Skacz, odpowiesz: Jak wysoko, księżniczko?".

Obraz
© Screen / Daily Mail

Kartkę papieru odkryto, gdy mężczyzna sprzedawal samochód i przypadkowo zostawił ją w środku, chociaż post nie ujawnił lokalizacji ani nazwiska pary. Ta wymagająca notatka trafiła na Twittera, gdzie inni mogli zobaczyć, jak wielkie są prośby, a raczej wymuszenia kobiety. Mimo że post został już usunięty, treść listu krąży po sieci i wywołuje oburzenie tysięcy osób. I chociaż niektórzy komentujący uznali list za całkiem zabawny, wielu nie ma wątpliwości co do intencji autorki. "To nie jest słodkie, to jest kontrola!","Wow ... powinieneś uciekać od tej dziewczyny", "Wiele sytuacji związanych z przemocą w rodzinie zaczyna się od takiej listy" – czytamy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Komentarze (110)