Dziś są warte kilka tysięcy. Sprawdź, czy masz je w domu

Jeszcze kilka lat temu nikt nie spodziewał się, że tzw. meblościanki, które pamiętamy z dzieciństwa, znów będą modne. Tymczasem coraz więcej osób zainteresowanych aranżacją wnętrz potwierdza, że meble z PRL-u wracają do łask.

Zobacz też: Tak wygląda mieszkanie Magdy Mołek. Kuchnia zapiera dech

Moda na meble z lat 60., 70. oraz 80. ubiegłego wieku wraca. Charakterystyczne komody, krzesła i stoły są obecnie pożądane na rynku wśród osób, które wyszukują designerskich kąsków. Wybrane modele foteli są niczym białe kruki, za które kolekcjonerzy są w stanie zapłacić spore kwoty.

Bardzo możliwe, że takie wnętrzarskie perełki mamy na strychu. Warto rozejrzeć się w domu - być może dzięki temu odświeżymy wygląd mieszkania, albo zdecydujemy się dobić niezłego interesu, sprzedając poszczególne przedmioty kolekcjonerom.

Klasyczny fotel "366" projektu Józefa Chierowskiego na aukcjach kosztuje pomiędzy 600 a tys. zł. Jeżeli mebel jest w dobrym stanie, wielbiciele designu są gotowi zapłacić nawet 1,5 tys. zł. Kolejny, poszukiwanym projektem jest tzw. lisek. Fotel ten jest nieco tańszy od kultowego "366" - w sklepach z antykami kosztuje ok. 900 zł. Za całkiem dobrą cenę możemy też sprzedać krzesła "AGA" - pojedyncza sztuka kosztuje od 400 do 600 zł.

Na internetowych aukcjach widać pewną tendencję. W tym przypadku powinny się ucieszyć osoby, które posiadają... meblościanki. Okazuje się, że najbardziej drogocennymi meblami są te marki Czeczot. W dobrym stanie można je zakupić lub sprzedać za 2,3 tys. zł.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl