Blisko ludziEkoantykoncepcja

Ekoantykoncepcja

Mogłoby się wydawać, że w czasach postępu medycyny i bezpiecznych dla zdrowia pigułek antykoncepcyjnych, które dają niemal 100-procentową gwarancję, że nie zajdziemy w ciążę, naturalne metody przechodzą do lamusa. Tymczasem na Zachodzie panuje moda na ekoantykoncepcję. Tyle, że kalendarzyk zastępują nowoczesne urządzenia elektroniczne, które obliczają dni płodne.

Ekoantykoncepcja
Źródło zdjęć: © AFP

09.11.2010 | aktual.: 10.11.2010 16:06

Mogłoby się wydawać, że w czasach postępu medycyny i bezpiecznych dla zdrowia pigułek antykoncepcyjnych, które dają niemal 100-procentową gwarancję, że nie zajdziemy w ciążę, naturalne metody przechodzą do lamusa. Tymczasem na Zachodzie panuje moda na ekoantykoncepcję. Tyle, że kalendarzyk zastępują nowoczesne urządzenia elektroniczne, które obliczają dni płodne.

Dziś kobiety chcą, aby antykoncepcja była nie tylko bezpieczna dla zdrowia, ale też skuteczna. A kalendarzyk jest dobry wyłącznie w stałych związkach, dla których ciąża nie będzie bolesną rezygnacją z planów i ambicji. W czasach kiedy panie robią kariery, decyzja o posiadaniu dziecka często jest starannie przemyślana i zaplanowana.

I chociaż lekarze zapewniają, że pigułki są zupełnie bezpieczne dla zdrowia i nie wpływają negatywnie na płodność kobiety, to jak pokazują badania Mareco Polska, co trzecia kobieta boi się sięgać po antykoncepcję hormonalną z lęku przed skutkami ubocznymi. Uważa bowiem, że to chemia, która może szkodzić. W tej sytuacji wielki came back przeżywają naturalne metody. Tyle, że i one się rozwijają... Z pomocą naturze idą nowoczesne technologie.

* Cyklomierz.* To termometr połączony z małym urządzeniem, które mierzy ciepłotę ciała i wylicza dni płodne. Zanim jednak zaczniesz na nim polegać, uważnie przeczytaj instrukcję obsługi i naucz się go używać. Metoda wymaga systematyczności. Codziennie tuż po wstaniu z łóżka, o tej samej porze, należy zmierzyć temperaturę w ustach. Zielona lampka oznacza, że są dni bezpłodne, czerwona, że to dobry czas na spłodzenie dziecka. Wskaźnik Pearla wynosi 0,7, co oznacza 99,3 proc. skuteczności. Do kupienia w aptekach.

* Kalendarzyk w telefonach komórkowych.* Program można zamontować w komórkach każdej sieci. Wprowadzasz datę rozpoczęcia cyklu i jego średnią długość z ostatniego roku. Na podstawie tych liczb aparat oblicza dni płodne. Metoda chociaż łatwa i wygodna, przez ginekologów oceniana jest jako mało skuteczna. Wskaźnik Pearla waha się w jej przypadku od 0,9, czyli 99,1 proc. pewności.

Aparat Persona.

Prosty w obsłudze. Wystarczy rano, na kilka sekund zanurzyć pasek testowy w strumieniu moczu. Potem włożyć go do urządzenia i po 5 minutach na ekranie pojawia się informacja, czy masz płodne dni. Mogą go jednak używać tylko kobiety o cyklach dłuższych niż 23 dni, ale takich, które nie przekraczają 35 dni. Skuteczność szacuje się na 99,4 proc. Jest do kupienia aptekach i przez Internet.

* LH–test.* Wygląda jak test ciążowy. Mierzy poziom hormonu luteinizującego oraz pokazuje, kiedy jest owulacja. W moczu zanurza się płytkę i po pięciu minutach odczytuje wynik. Dwie kreseczki oznaczają, że właśnie zaczynają się dni płodne. Hormon LH już na 24 do 36 godzin przed jajeczkowaniem występuje w moczu, a test go wykrywa.

NuvaRing – pierścień dopochwowy. To pierścień z elastycznego tworzywa o średnicy 5 cm, z którego uwalniane są hormony. Działają one miejscowo, zagęszczają śluz w szyjce macicy, co zatrzymuje plemniki. Umieszczasz go w pochwie i po 21 dniach wyjmujesz. Potem konieczna jest tygodniowa przerwa, w trakcie której pojawia się okres. Skuteczność Nuva- Ring porównywalna jest z pigułką antykoncepcyjną, wskaźnik Pearla wynosi 99,8 procent. Tyle, że hormony w niewielkim stopniu przenikają do organizmu.

Wazektomia. Chirurgiczne podwiązanie nasieniowodów w Polsce jest legalne. Po zabiegu należy odczekać kilka tygodni, zanim będzie można uprawiać seks bez ryzyka niechcianej ciąży. Niedrożność nasieniowodów powoduje, że w spermie nie ma plemników. To najskuteczniejsza antykoncepcja - 99,9 procent. Metoda budzi kontrowersje, bo niesłusznie jest mylona ze sterylizacją. Tymczasem mężczyzna może odzyskać płodność, kiedy chirurg z powrotem połączy przecięte nasieniowody. Trzeba jednak przyznać, że istnieje ryzyko, że operacja się nie powiedzie i nie uda się odzyskać płodności.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (17)