Elisei Ryabukon zginął od rosyjskiej kuli. W maju skończyłby 14 lat
Elisei Ryabukon nie lubił agresywnych, chłopięcych gier. Był spokojny i skromny. Parę tygodni temu nikomu nie przyszłoby do głowy, że zginie od kuli. Nastolatek nie przeżył rosyjskiego ostrzału. Był w trakcie ucieczki z podkijowskiej miejscowości. Miał na sobie białą koszulkę - niemą prośbę o darowanie życia.
20.04.2022 | aktual.: 20.04.2022 10:46
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Elsei jest jedną z 200 dziecięcych ofiar rosyjskiej agresji na Ukrainę. Dramat rodziny zaczął się 11 marca, gdy Rosjanie weszli do podkijowskiej wsi Peremoha. Po licznych prośbach cywilnej ludności, okupanci zgodzili się na ewakuację. Obiecali darować życie 20 osobom wyjeżdżającym ze wsi. Słowa nie dotrzymali. Jedną z ofiar ostrzału jest właśnie Elsei, chłopiec, który chciał tylko żyć. Historia chłopca została opisana przez BBC.
Matka Elseia pochowała go przy krzaku maliny
Inna, matka chłopca, wspomina, że rosyjscy żołnierze wyrazili zgodę na wyjazd 20 osób, a nawet machali cywilom na pożegnanie. Chwilę po opuszczeniu wioski rodzina zobaczyła rakiety.
Kobiecie udało się uratować, z ostrzelanego auta uciekła w pole z trzyletnim synem. Elsei, który odjeżdżał innym autem, został trafiony. Matka odnalazła jego ciało i pochowała pod krzakiem maliny. Później ciało chłopca ekshumowano i złożono na cmentarzu w Browarach.
Oleksandra Matviichuk, szefowa pozarządowego Centrum Swobód Obywatelskich Ukrainy, a także działaczka Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE), opublikowała na Twitterze szokujący wpis. Fotografie pokazywały ubranie chłopca, w którym dosięgły do rosyjskie kule. Biała koszulka, założona na kurtkę jako symbol ludności cywilnej, została praktycznie rozszarpana przez pociski. Po czerwonej czapce zostały strzępy. Komentarz jest zbędny.
Rosjanie mordują dzieci
Rosyjska propaganda chętnie pokazuje żołnierzy ratujących ukraińskie dzieci. Rzeczywistość jest zgoła inna. Dotąd zginęło ok. 200 dzieci, a liczba ta stale rośnie.
Bombardowania i ostrzał uszkodziły również 859 placówek edukacyjnych, w tym 83, które zostały "całkowicie zniszczone" - przekazała w komunikacie prasowym Ukraińska Prokuratura Generalna.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!