Blisko ludziEliza Rycembel szczerze o swoich zarobkach, roli lesbijki i podejściu do Kościoła

Eliza Rycembel szczerze o swoich zarobkach, roli lesbijki i podejściu do Kościoła

Eliza Rycembel szczerze o swoich zarobkach, roli lesbijki i podejściu do Kościoła
Źródło zdjęć: © ONS.pl
08.02.2020 10:08, aktualizacja: 08.02.2020 10:28

Eliza Rycembel zdradziła, co nie odpowiada jej w zarobkach aktorów. W szczerym wywiadzie wyjawiła również, jakie nieprzyjemności spotkały podczas zdjęć do filmu, w którym wcieliła się w rolę lesbijki.

Eliza Rycembel w wywiadzie udzielonym na łamach "Gazety Wyborczej" zwróciła uwagę na problem nierówności płac aktorów i aktorek. Wyjaśniła również, co myśli o Kościele i dlaczego czuła się nieswojo podczas zdjęć do filmu, w którym grała homoseksualistkę.

Eliza Rycembel o Kościele, zarobkach i roli lesbijki

Aktorka przyznała, że nie może rozmawiać z kolegami z branży o zarobkach, co utrudnia jej negocjowanie odpowiednich stawek.

"Niedawno koleżanka zapytała mnie, ile może zaproponować za swoją pierwszą rolę. Mam jej nie powiedzieć?" – napisała. – "W ostatnich dwóch latach doświadczyłam nierówności płac, o czym dowiedziałam się post factum. W szkole nam się nie mówi, ile i jak zarabia się za pierwszy projekt, drugi, kolejny, nie wiemy nawet, jakiego rzędu to kwoty" – stwierdziła.

Eliza Rycembel przyznała również, że nie potrafi dogadać się z ludźmi, którzy utożsamiają wiarę z Kościołem. Zdaniem aktorki ta instytucja jest po prostu częścią polityki, co nadal dla wielu pozostaje tematem tabu.

"Rozumiem, ale dlaczego nie rozmawiać o tym, że instytucja Kościoła jest częścią polityki? Dlaczego nie rozmawiać o tym, jak wiele wyrządził zła?" – spytała. "O krucjatach, kolaboracji z nazistami, pedofilii? O tym, jak daleko ingeruje w nasze życie? Kiedy słyszę, że ksiądz przed ślubem będzie przepytywał partnera o to, czy kobieta jest płodna, to krew mnie zalewa. To nie jest lekarz ani seksuolog" – dodała.

W szczerym wywiadzie Eliza Rycembel odniosła się również do roli lesbijki. Przyznała, że na planie doszło do sytuacji, przez którą nie czuła się komfortowo.

"Obcy chłopak złapał mnie od tyłu za łokieć, co już jest przekroczeniem granicy, i przeszła mi przez głowę myśl, czy kiedy się do niego odwrócę, dostanę w twarz" – wyznała. – "Mówił o dewiacji, którą promuję. Poprosiłam kierownika planu, by ochrona go wyprowadziła, bo może być niebezpieczny" – stwierdziła aktorka.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (568)
Zobacz także