Blisko ludziErotyczne anonse Polek. "Napalona szuka ognistego"

Erotyczne anonse Polek. "Napalona szuka ognistego"

"Szukam szalonego do dyskretnej znajomości...", "Miłego i kulturalnego faceta na sex spotkania”, "Kochanka do spotkań bez zobowiązań i bez sponsoringu" - portale ogłoszeniowe pełne są takich anonsów, w których to kobiety szukają przygód erotycznych. - Przyzwyczajamy się do tego, że kobiety wyzwoliły się i nauczyły mówić o swoich pragnieniach, choć za ogłoszeniem nie zawsze stoi tylko pragnienie seksu - mówi seksuolożka Anna Wenta.

Erotyczne anonse Polek. "Napalona szuka ognistego"
Źródło zdjęć: © iStock.com

08.02.2020 | aktual.: 08.02.2020 13:28

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Danuta, lat 43: najpierw muszą się postarać

Mój mąż mówi, że tylko dziwka chce orgazmu. Normalna, szanująca się kobieta - powtarza - ma przyjemność z tego, że mężowi jest dobrze, a sama nie szuka po kątach grzesznej uciechy. Jak prostytutka. A prostytutki wybierają taki zawód właśnie dlatego, że są jak kotki w marcu, ciągle chcą seksu, mają ruję nieustanną. I nie ma się co dziwić, bo jeszcze dostają za to pieniążki. To jak tu się przyznać mężowi, że się chce seksu i przyjemności z niego? No jak? - retorycznie pyta Danuta, która pracuje jako kucharka w zespole szkół zawodowych na Warmii.

- A ja wyczytałam w jednym artykule, że to normalne, że kobiety też mają potrzeby, że też chcą czułości i bliskości. I że nie ma w tym nic złego. To dlaczego ja mam sobie tego odmawiać? Postanowiłam poszukać kogoś, kto by się chciał ze mną czasem przespać. Na aplikacje to ja sobie pozwolić nie mogę, wszyscy w domu korzystają z mojej komórki, zwłaszcza odkąd mam smartfona. Kto wszyscy? Mąż, dzieci, nawet moja matka sprawdza, czy lać będzie. Na razie to z jednym się spotkałam. Brzydki, bez zębów, stary. Dotknąć się nie dałam, choć błagał. Oszukał mnie, bo powiedział, że jest młody i na stanowisku. A ja bym chciała takiego, co mi się spodoba. Mam dwóch na widelcu teraz. Ale najpierw to muszą się postarać, pozalecać. Facet to powinien o kobietę zabiegać. Tak, żeby ona wiedziała, że ma komu się podobać i dla kogo poświęcić.

Olusia, lat 27: lubię rozpalać facetów

Nie ma o czym opowiadać, bo wszyscy wiedzą, jak to się robi. Na dodatek każdy to robi, tylko większość udaje, że nie. Jak to co? Seks przez Internet. Czasami jak mi się nudzi, to sobie włączam taki jeden portal i tam zagaduję do różnych facetów. A faceci tam zawsze są! 24 godziny na dobę. Większość napalona. To ja wtedy zaczynam proponować seks, oczywiście tak na niby, to oni od razu chcą się umawiać na kamerkę, raz się zgodziłam, ale facet był ugotowany w 25 sekund. I co z tego, że w ogłoszeniu mówię, że szukam kochanka naprawdę? Tak łatwiej można przyciągnąć chłopaków, a ja głupia nie jestem. Zwyczajnie lubię ich rozpalać.

Weronika, 27 lat: będę miała haka na kochanka

U mnie w miejscowości to się mówi, że jak dziewczyna za mąż nie wyjdzie do trzydziestki, to już po niej - opowiada Weronika, która jest urzędniczką samorządową. - A ja nie chcę za mąż ani teraz, ani po trzydziestce. Najchętniej to bym się wyprowadziła stąd, poszła dalej na studia, ale mama jest chora, siostra kończy dopiero podstawówkę i ktoś musi pomagać w domu. Zrobiłam licencjat z administracji w Radomiu na Uniwersytecie Technologiczno-Humanistycznym. Na magisterskie to do Warszawy chcę jechać. Ale jeszcze trochę, aż siostra się usamodzielni, a mama podreperuje zdrowie.

Po co szukam kochanka? Do miłości! Jestem tu na trochę (miejscowość w woj. mazowieckim licząca nieco ponad 4 tys. mieszkańców), dlatego teraz nie chcę chłopaka na stałe. W ogóle nie chcę na stałe. Bo jak się ma faceta na poważnie to on uważa, że może rządzić. A ja na to nie mam ochoty. Chcę decydować sama o sobie, a nie cały czas udawać, że jestem głupsza niż on i że to on ma rację. Kochanka to sobie wyobrażam jako kogoś, kto czasem się ze mną spotka, pójdzie do kina, do łóżka, ale nie będzie mnie zadręczał pytaniami, telefonami i nie poprosi po trzech miesiącach o rękę. Wolałabym, żeby ten chłopak nie miał innych kochanek, ale w związku może być. Tak nawet dla mnie lepiej. Będę miała na niego haka (śmiech).

Klaudia, 35 lat: nie mam szans na związek

Dziewczyna, która ma dwoje dzieci, nie ma praktycznie szans na związek, bo kto taką weźmie pod opiekę? - pyta retorycznie Klaudia, która dorabia jako sprzedawczyni w hurtowni tkanin (na czarno) i żyje z zasiłku z pomocy społecznej oraz 500 plus. - Na dodatek taki facet musi wiedzieć, że mój mąż, co prawda były, siedzi w więzieniu za rozboje, ale w końcu wyjdzie. Każdy, któremu o tym mówiłam, znikał szybciej niż się pojawiał. A ja nie chcę zaczynać związku od kłamstwa, więc od razu mówię prawdę - zarzeka się Klaudia. Dodaje jednak po chwili, że z kochankiem to jest inna sprawa. - Kochanek jest tylko do określonego celu i jemu zwierzać się nie trzeba.

Dlaczego? - Facet, który przychodzi głównie na seks nie zasługuje ani na szczerość, ani na specjalne traktowanie, ani nawet na zaufanie za bardzo. Dlatego z takim to ja mogłabym się spotkać u niego albo w hotelu. Nigdy u mnie. Po co ma mnie potem nachodzić, jak się zakocha? Do tego faceci są zupełnie nieprzewidywalni. Potem będzie mnie szantażował, pieniędzy chciał. Słyszałam o takich historiach. Kobieta samotna jest zupełnie bezbronna w takiej sytuacji, dlatego jedyne, co może robić, to chronić siebie. Bo mimo że mężczyźni to głównie dla kobiety samotnej zagrożenie, trudno się bez nich obejść. Raz jeden facet, co mi się podobał, pół nocy mnie po plecach głaskał. To była najmilsza rzecz, jaką dostałam od faceta. Tego szukam u kochanka.

Koteczka, lat 41: lepszy seks niż samotność

Nie wierzę, że kobiety, które dają takie ogłoszenia, to naprawdę chcą seksu i spotykania się w tym właśnie celu. One zwyczajnie nie chcę być same i dlatego tak piszą, że chcą iść do łóżka i stawać na głowie. Bo jak łatwiej przyciągnąć chłopa do siebie? Tylko niestety ma to krótkie nogi, bo jak kobieta na spotkaniu seksu jednak nie chce, to facet odchodzi zły i nici z małżeństwa. No nie od razu małżeństwa, ale w przyszłości. Tak, tak, liczę na to, że może w ten sposób znajdę męża, bo już wszystkie inne wyczerpałam. Ale dwa razy już mi się nie udało. Ale w końcu to ja się chyba i na ten seks zgodzę, bo on lepszy jest od samotności.

Anna Wenta, seksuolożka: kobiety zawsze pragnęły seksu

To, że w XXI wieku kobieta szuka sobie kochanka, to naprawdę nic nowego. Zawsze odczuwała takie potrzeby, z punktu widzenia biologii nic się nie zmieniło. Nowość polega na tym, że panie zaczęły o tym mówić otwarcie, a więc to kwestie związane z kulturą się zmieniły. Kobiety stały się otwarte, poczuły wolność i uznały, że mają prawo zachowywać się jak mężczyźni. Myślę, że motywacje pań poszukujących w Internecie kochanka mogą być bardzo różne. Z jednej strony są to kobiety, które lubią seks, a nie chcą wchodzić w głębokie relacje, bo się ich boją, bo ich nie chcą, bo nie mają ochoty brać odpowiedzialności za nic i nikogo.

Inne tak bardzo rozsmakowały się w wolności, że przyjmują męski wzorzec macho i czasem w sposób zdecydowanie przerysowany realizują go. Chcą pokazać na co je stać, bardzo odważnie oferując udział we wszelkich, nawet uznawanych za wyuzdane czy niebezpieczne, praktykach seksualnych. Kolejne nie znajdują we własnych związkach tego, czego szukają, a ich potrzeby nie mogą się tam zrealizować. Jeszcze inne pod płaszczykiem potrzeb seksualnych skrywają potrzebę bliskości i czułości, przerwania życia w pojedynkę, choć to nie jest najlepsza droga do znalezienia partnera życiowego. Zazwyczaj pod każdym takim ogłoszeniem kryje się coś więcej niż propozycja seksualna, choć nie zawsze osoby dające anons mają tego świadomość.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Komentarze (107)