Ewa Ciepiela nie żyje. Przykre, jak potoczyło się jej życie
Ewa Ciepela nie żyje. Odtwórczyni roli księżniczki Eweliny w kultowym "Janosiku" odeszła w wieku 82 lat. Aktorka miała ciężkie życie - musiała zrezygnować z zawodu z powodu problemów zdrowotnych, zmagała się też z kłopotami finansowymi.
16.07.2024 | aktual.: 16.07.2024 14:24
Ewa Ciepela, aktorka znana z "Janosika", "Jowity", "Zaklętych rewirów" i licznych ról teatralnych nie żyje, o czym poinformował Stary Teatr w Krakowie.
"Z głębokim żalem przyjęliśmy wiadomość, że dzisiaj odeszła Ewa Ciepiela – wspaniała aktorka teatralna, filmowa i telewizyjna" - czytamy w oświadczeniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Zarobiła 150 zł. Oto co usłyszała na planie
Ewa Ciepela nie żyje. Aktorka miała 82 lata
Ewa Ciepela urodziła się w 19 sierpnia 1942 roku. Po zdaniu matury rozpoczęła studia w Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie. Na scenie zadebiutowała w 1966 roku. Wystąpiła w monodramie Agnieszki Osieckiej "Kiedy zapomnę", która zdobyła uznanie widzów.
W 1967 roku związała się ze Starym Teatrem w Krakowie, w którym grała aż do 2007 roku.
Prawdziwy przełom nastąpił dopiero w 1973 roku, zaangażowano ją do kultowego "Janosika". Zagrała w nim księżniczkę Ewelinę. W kolejnych latach zagrała także w "Jowicie", "Zaklętych rewirach", Znikąd do nikąd" czy w "Łuku Erosa".
W 2005 roku wystąpiła w filmie "Karol. Człowiek, który został papieżem". Był to jeden z jej ostatnich występów. Dwa lata później aktorka przeszła na emeryturę ze względu na liczne problemy zdrowotne.
Była gwiazdą "Janosika". Przykre, jak potoczyło się jej życie
Problemy zdrowotne zmusiły ja do rezygnacji z zawodu. Przeszła poważną operację kręgosłupa, a niedługo później złamała nogę i biodro. Po wszczepieniu endoprotezy nie mogła się już poruszać. "Jestem chora, nie mam siły" - przyznawała w rozmowie z "Gazetą Krakowską".
Ze względu na wykonywany zawód nie mogła liczyć na wysoką emeryturę, która pokrywałyby koszty rehabilitacji. Pieniędzy starczało jej jedynie na jedzenie i podstawowe opłaty.
Co więcej, artystka, po rozwodzie z Zbigniewem Święchem, nie miała bliskich krewnych. "Nikt z mojej rodziny już nie żyje. Mogę liczyć tylko na przyjaciół" - mówiła. Wsparła ją m.in. Anna Dymna, która w 2021 roku założyła zbiórkę na rzecz chorującej aktorki. Okazało się, że do problemów z poruszaniem się doszła zaawansowana cukrzyca i kłopoty ze wzrokiem.
Czytaj także: Jej "synka" dobrze znacie. Poszedł w ślady Dymnej
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl