Zwykła pomoc?
Klinika jest na razie tylko w sferze planów, jednak dr Patel już teraz prowadzi "fabrykę dzieci". W małym mieście Anand znajduje się dom, w którym mieszka ponad 100 ciężarnych kobiet. Wszystkie spodziewają się cudzego dziecka. Za swoje poświęcenie otrzymają ok. 25 tys. złotych. Przyszli rodzice muszą zapłacić równowartość 86 tys. złotych.
Patel przyznaje, że często dostaje pogróżki. Wiele osób oskarża ją o to, że wykorzystuje biedę dla zysku. - Zawsze będę spotykać się z krytyką - mówi lekarka w wywiadzie dla BBC Four. - Zdaniem wielu osób, moje działania są kontrowersyjne. Mówią, że sprzedaję noworodki, że prowadzę fabrykę dzieci. Ale przecież ja wykonuję pewnego rodzaju misję. W mojej klinice po prostu jedna kobieta pomaga drugiej.