GotowaniePrzepisyFestiwalowy bagaż podręczny

Festiwalowy bagaż podręczny

Festiwalowy bagaż podręczny

Kalosze i wejściówka za kulisy - tak naprawdę tylko te dwie rzeczy są ważne, jeśli wybierasz się na letni festiwal. Już w ten weekend - gdyński Openair, potem Sunrise Festival w Kołobrzegu i Przystanek Woodstock, a w sierpniu alternatywny Off Festival w Dolinie Trzech Stawów i Festiwal Gwiazd Rocka w Dolinie Charlotty. Gdziekolwiek się wybierzesz - przemyśl dobrze koncertowy image i zabierz tylko najpotrzebniejsze rzeczy.

Kalosze i wejściówka za kulisy - tak naprawdę tylko te dwie rzeczy są ważne, jeśli wybierasz się na letni festiwal. Już w ten weekend - gdyński Openair, potem Sunrise Festival w Kołobrzegu i Przystanek Woodstock, a w sierpniu alternatywny Off Festival w Dolinie Trzech Stawów i Festiwal Gwiazd Rocka w Dolinie Charlotty. Gdziekolwiek się wybierzesz - przemyśl dobrze koncertowy image i zabierz tylko najpotrzebniejsze rzeczy.

1 / 5

Jak na wojnę

Obraz
© Jupiterimages

Zapakowanie walizki lub plecaka na festiwal koncertowy to niezwykle trudne zadanie. Musisz przewidzieć pogodę, wziąć pod uwagę wszystkie niedogodności i znaleźć konsensus między spartańskimi warunkami, a wymogami mody. Na koncertach jest brudno, jest kurz i błoto, czasem bywa chłodno i pada, lecz te wszystkie niewygody są niczym w porównaniu z kilkoma dniami pełnymi wrażeń.

Jeśli to Twój pierwszy festiwalowy raz, posłuchaj rad doświadczonych bywalców, których sugestie bywają nieocenione. Zminimalizuj swój bagaż, bo może się zdarzyć, że sama będziesz musiała go ciągnąć przez pole namiotowe.

2 / 5

Festiwalowe wzory

Obraz
© Jupiterimages

Zastanawiasz się jakim cudem Keira Knightley, Pixie Geldof i Kate Moss prezentują się tak doskonale podczas koncertowej gorączki. Te damy są zaprawione w bojach, a poza tym mają kartę „VIP”, która wybawia je od niespodziewanych kłopotów.

Żadna z nich nie musi rozstawiać namiotu, czy walczyć o miejsce w kolejce do toi-toia. Jednak ich wygląd może być świetną wskazówką, jak się ubrać, aby pod sceną i w kolejce po kebaba, wyglądać fantastycznie.

3 / 5

Kwestia wyboru

Obraz
© Jupiterimages

Ciepło czy sexy? Ciepło czy modnie? Sucho czy ekstrwagagancko? Już po pierwszym festiwalowym dniu nie będziesz miała wątpliwości, co wybrać. W Twoim plecaku powinno znaleźć się bikini (prysznice na wolnym powietrzu), nieprzemakalna kurtka, dżinsowe szorty albo mini spódniczka, sweter lub bluza, zapasowa para dżinsów i kilka bawełnianych t-shirtów.

Dodaj do tego kamizelkę w stylu Kate Moss, parę adidasów i japonki. Potrzebujesz kilka par skarpetek i wystarczającą ilość bielizny (przemyśl, ile biustonoszy możesz rzucić w stronę wokalisty). Kalosze to podstawa - nie łudź się, że kupisz je na miejscu, nawet jeśli będziesz miała okazję przepłacisz za parę brzydkich gumowców.

4 / 5

Kosmetyczka

Obraz
© Jupiterimages

Jeszcze przed wyjazdem zaopatrz się w jak największa ilość próbek i kosmetyków w małych pojemniczkach. Weź szampon i balsam w saszetkach, nawilżające chusteczki, małą wodę w atomizerze i mini reklamówki perfum. Suszarka i prostownica nie sprawdzają się w spartańskich warunkach. Spakuj kieszonkowe lusterko, krem z filtrem, błyszczyk i mascarę.

Festiwale tworzą czasem miłosną atmosferę: nic tak nie psuje nastroju, jak pożyczanie od sąsiadów z namiotu obok, prezerwatywy. Rolka papieru toaletowego też może okazać się skarbem. Nie zapomnij leków, które stale przyjmujesz, środków przeciwbólowych na wszelki wypadek i pastylek do ssania, żeby szybko uleczyć zdarte śpiewem gardło. Jeśli nosisz okulary weź zapasowe, to samo dotyczy soczewek kontaktowych.

5 / 5

Zostaw/Nie zapomnij

Obraz
© Jupiterimages

To prawda, dobrze dobrane dodatki - tworzą mody strój, ale nie zabieraj na festiwal najpiękniejszych kolczyków, ani złotego zegarka. Wszystkie kosztowności zostaw w domu - możesz zapakować kilka sztuk biżuterii z plastiku lub strasu, które bez żalu zgubisz już drugiego dnia. Zapakuj chustę lub szal, którym się owiniesz, a w namiocie będzie służył Ci za poduszkę. Nawet jeśli zostało Ci trochę miejsca nie zabieraj szykownych szpilek ani fantastycznych butów na koturnie.

Weź za to ładowarkę do telefonu, zapalniczkę, latarkę z mocną baterią i wystarczającą ilość gotówki, aby nie szukać w panice bankomatu. Jeśli wybierasz się w tym roku na Open’aira w Gdyni nie zapomnij też o dowodzie tożsamości i zaświadczeniu o prawie do głosowania poza miejscem zamieszkania. Możliwość wypełnienia obywatelskiego obowiązku pozwoli Ci uszczknąć odrobiny cywilizacji w okolicach punktu wyborczego.

Tekst: Aleksandra Pielechaty

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (1)