Futurologia rodziny 2.0. Gorące dyskusje o podziale obowiązków domowych
W 2018 r. instytut CBOS opublikował raport "Kobiety i mężczyźni w domu" na temat podziału codziennych obowiązków. Okazuje się, że to panie wciąż wykonują większość pracy w domu, rośnie natomiast ilość zadań wykonywanych wspólnie. Co warto zmienić?
Nie ma rewolucji, są za to zmiany
Od poprzedniego raportu CBOS na temat podziału domowych obowiązków minęło 5 lat. Jak się okazuje, nasze poglądy w tej sprawie nie stały przez ten czas w miejscu. Raport z 2018 r. pokazuje chociażby, że mężczyźni częściej niż dotychczas zmywają naczynia i obsługują zmywarkę (13 proc. przypadków w stosunku do 8 proc. w 2013 r.). Z kolei rzadziej przychodzi im zlecanie usług (dzisiaj 60 proc., 5 lat temu – 68 proc.) oraz wykonywanie drobnych napraw na terenie domu (81 proc., w 2013 r. – 88 proc.). Dwie ostatnie czynności pozostają wciąż męską domeną.
Z kolei kobiety wciąż obarczone są większą ilością prania (82 proc.) i prasowania (81 proc.). Również przyrządzanie posiłków (65 proc.) oraz sprzątanie (61 proc.) pozostaje w dużej mierze na ich barkach. Także opieka nad dziećmi znajduje się bardziej po ich stronie (16 proc.), choć trzeba przyznać, że największa liczba par robi to jednak wspólnie (32 proc.). Rzuca się w oczy także fakt, że kobiety częściej niż panowie uważają, że drobne naprawy i zamawianie usług wykonywane są wspólnie. Być może więc i ten bastion męskich obowiązków zaczyna kruszeć!
Nierówny podział tworzy konflikty
Kłótnie na temat podziału obowiązków okazują się bardziej brzemienne w skutkach niż może się to z początku wydawać. Według socjologa Michaela Rosenfielda z Uniwersytetu Stanforda, podobne konflikty mogą być przyczyną nawet 30 proc. rozwodów. Co gorsza nieporozumienia w dziedzinie podziału obowiązków często narastają latami, po to by wybuchnąć nagle ogromną siłą. Nie ułatwia tu rozwiązania problemów prosty fakt, że jako domownicy postrzegamy świat subiektywnie i często przeceniamy nasz wkład w codzienne obowiązki.
Dlatego tak ważna podczas rozdzielania domowych zadań jest komunikacja pomiędzy domownikami. Serwis internetowy verywellmind.com radzi podczas rozdzielania obowiązków kierować się kilkoma prostymi zasadami. Pierwsza z nich jest właśnie ustalenie priorytetów domowych zawczasu. Jeśli coś nas irytuje – np. ręcznik wiszący na klamce łazienki albo ciągły bałagan w kuchni – mówmy o tym drugiej sobie zanim narośnie konflikt. Innym problemem, który rozwiąże komunikacja są potencjalne przeszkody na drodze. Są przecież czynności, których wyjątkowo nie lubimy robić. Wtedy szczególnie przyda się zespołowe podejście.
Inne rozwiązania
Zdarza się niestety, że nawet komunikacja nie rozwiąże wszystkich naszych problemów. Zwłaszcza jeśli domownicy realizują się zawodowo – wtedy zwykły brak czasu uniemożliwia sprawiedliwe rozdysponowanie obowiązków. Wtedy najrozsądniejszym wyjściem wydaje się wynajęcie pomocy domowej. Taka osoba wykona za nas wiele czynności, takich jak sprzątanie, zakupy czy opieka nad dziećmi (zawód niani cieszy się ostatnio sporym wzięciem).
Także firmy ubezpieczeniowe wypełniają powstałą niszę. Np. LINK4 Mama stworzył specjalny pakiet ubezpieczeń dla rodziców pod hasłem "Nie bój się bać, każda mama tak ma". Dzięki temu Pakietowi, znika przynajmniej część stresu związanego z codziennym podziałem obowiązków w przypadku nieszczęśliwego wypadku, który może przydarzyć się ubezpieczonemu rodzicowi. Dotyczy to np. opieki nad dziećmi – w ramach ubezpieczenia LINK4 Mama Szybka Pomoc ubezpieczyciel zapewni opiekę nad dziećmi (do tysiąca złotych) lub zorganizuje pomoc domową (do 800 złotych) jeżeli mama ulegnie wypadkowi i będzie musiała leżeć (np. złamana noga, wstrząśnienie mózgu).
Nasze obowiązki domowe nie znikną, więc starajmy się podchodzić do ich wykonywania z głową. Dzięki częstym rozmowom i korzystaniu z odpowiednich rozwiązań, oszczędzimy sobie sporo stresu i czasu na co dzień.
Partnerem artykułu jest LINK4