Gdy dzieci rodzą dzieci. "To wszystko wynika z ciemnoty"

"Proszę popatrzeć, jak dziś wyglądają małolaty. One same dobrze wiedzą, co robią" – napisała pani P. pod artykułem informującym, że 12-latka urodziła dziecko w Bielsku-Białej. Gwałtu nie widzi, bo przecież "sama chciała". Tylko czy uczennica szkoły podstawowej może świadomie chcieć uprawiać seks?

Gdy dzieci rodzą dzieci. "To wszystko wynika z ciemnoty"
Źródło zdjęć: © Getty Images
Agata Porażka
394

W tym tygodniu prokuratura wszczęła postępowanie w sprawie 12-latki, która zgłosiła się do szpitala w Bielsku-Białej z bólami porodowymi. Dziewczynka urodziła zdrowego syna. Według polskiego prawa za obcowanie z osobą poniżej 15. roku życia grozi do 12 lat więzienia.

12-latka z Bielska-Białej jest jedną z kilkudziesięciu, które znalazły się w takiej sytuacji w Polsce. Tylko w 2018 roku 39 dziewczynek mających 14 lat lub mniej urodziło dzieci. Takie dane prezentuje Główny Urząd Statystyczny w zestawieniach dotyczących urodzeń. Polacy argumentują jednak w komentarzach przy artykułach o nastoletnich ciążach, że "małolaty same dobrze wiedzą, co robią". Dodają, że "wystarczy spojrzeć, jak wyglądają".

Odpowiedzialność dorosłego człowieka

– Argumentu, że ktoś wygląda na dojrzałą kobietę, w ogóle nie przyjmuję – komentuje Ewa Woydyłło-Osiatyńska, psycholożka i terapeutka. – Pełnoletniej kobiety też nie wolno zmuszać do seksu. Jurni mężczyźni patrzą na dziewczynki jak na kawałek mięsa, w ogóle się nie zastanawiając. I można powiedzieć, że skoro zobaczył kształty kobiece, to pomyślał, że ma do czynienia z dorosłą kobietą. Ale na tym polega odpowiedzialność dorosłego człowieka, że zna prawo, respektuje je i kontroluje swoje zachowania. Od dziecka można tego nie oczekiwać, ale od dorosłego mężczyzny trzeba. Seks z niepełnoletnią osobą jest przestępstwem. Z powodu braku edukacji seksualnej dzieci nie wiedzą nawet, czym jest zły dotyk, nie umieją się bronić i mogą nie zdawać sobie sprawy z konsekwencji swoich zachowań. Widzę, jak w innych krajach rozwiązuje się takie problemy. Słysząc o przemocy i agresji w polskich rodzinach, można pomyśleć, że jesteśmy jakimś dzikim skansenem. Mamy wiele przykładów okrucieństwa.

Zobacz także: Co sekundę na wysypisko trafia ciężarówka ubrań. Mania zakupów przerasta ludzi

"Te dzieci trudno obwiniać"

Woydyłło-Osiatyńska opowiada, że mijając jakiś czas temu księdza powracającego ze szkolnych rekolekcji, zauważyła, że ma spuszczoną głowę. Powiedział jej o tym, co przed chwilą usłyszał w konfesjonale.

– Dziewczynki i chłopcy w wieku 11-12 lat współżyją – opowiada. – I to wcale niekoniecznie między sobą. Chłopcy chodzą na ulice i za paczkę papierosów czy za prezent idą w krzaki z jakimś mężczyzną. Dziewczynki mają przygodnych sponsorów, którzy im kupują w galeriach handlowych naręcza bielizny. Ale te dzieci trudno obwiniać. Rodzice mówią im, że "jeśli tylko byś spróbowała, to się w domu nie pokazuj". Czy takie dziecko ma do kogo się z tym zwrócić? Więc mówi o tym na rekolekcjach, podczas spowiedzi. Tylko co ksiądz ma temu dziecku powiedzieć? Jak nauczyć? – zastanawia się Woydyłło-Osiatyńska.

– To jest wielka, zbiorowa, straszliwa, wstydliwa plama na naszym osławionym honorze Polaków. Mam koleżankę, która jest zastępczą matką. Jej córka ma 9 lat. Ma wyróżniającą się urodę, bardzo szybko wyrosła. I ta matka mi opowiada, że gdy jej dziewczynka wraca ze szkoły, to mężczyźni za nią gwiżdżą, wykrzykują jakieś obscenia. "A chodź tu, rozbierz się. Pokaż". Więc jednak dziki skansen – dodaje.

Dlaczego dzieci uprawiają seks?

O tym, czy w przypadku dziecka można mówić o "zgodzie na seks" i dlaczego dochodzi do takich przypadków, opowiada Aleksandra Piotrowska, doktor psychologii.

– Dziecko w tym wieku niezwykle łatwo ulega wpływom innych osób – wyjaśnia. – Nie ma jeszcze ukształtowanego własnego zdania, nie panuje do końca nad swoimi emocjami. Mówienie o świadomym wyrażaniu zgody na seks nie ma tutaj żadnego sensu ani prawnego, ani psychologicznego. Za każdym razem jest to gwałt.

Piotrowska wyjaśnia, dlaczego dziewczynki decydują się na współżycie w tak młodym wieku. Część osób, które bardzo wcześnie rozpoczynają życie seksualne, robi to, by zyskać bliskość z drugim człowiekiem. Gdy nie dostają w domu czułości, szukają substytutów w kręgach pozarodzinnych. Jak podkreśla psycholog, niektóre dzieci, szczególnie dziewczynki, wykorzystują zachowania seksualne, by pozyskać względy drugiej osoby. Gdyby jednak w szkole odbywały się zajęcia z edukacji seksualnej, sytuacja mogłaby się prezentować odrobinę inaczej.

Porozmawiajmy o seksie

– Mówienie w szkole o współżyciu to niezły pomysł na to, by w zasadzie osłabić zainteresowanie dzieci seksem, pozbawić go aury tajemniczości, tabu. A dla człowieka, który ma przed sobą okres dojrzewania, wiedza na ten temat jest niezwykle potrzebna i użyteczna. Zamiast tego, my pozwalamy na to, żeby w tę rewolucyjną zmianę zwaną dojrzewaniem nasze dzieci wchodziły w większości nieprzygotowane. Informacje czerpią głównie z internetu, filmów, od kolegów. Strony pornograficzne są czasem odwiedzane przez 10-, 11-latków, którzy na tym budują swoją wiedzę.

Słowa Piotrowskiej potwierdza raport Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę, która przeprowadziła badania na zlecenie Ministerstwa Zdrowia. Aż 43 proc. nastolatków w wieku od 11 do 18 lat ma kontakt z pornografią. Wśród 11-latków jest to aż 21 proc. W większość przypadków rodzice nie zdają sobie z tego sprawy.

– Zajęcia z wychowania do życia w rodzinie powinny kształtować takie podejście do seksu, w którym jest on związany z miłością – mówi Piotrowska. – Nie z zabawą, rozrywką czy dostarczaniem sobie (albo innym) przyjemności. Musi też być powiedziane, że zaczynanie za wcześnie nie jest tego warte. To tak, jak z alkoholem – można mówić, że jest dla ludzi. Ale dla ludzi 12-letnich jest zabójczy – dodaje.

Memento

W wielu rodzinach seks traktuje się jak diabła wcielonego. Nigdy nie podejmuje się "tych" tematów. Ale rozmawianie o nich w ławce szkolnej wcale nie jest optymalną sytuacją. Jak podkreśla Piotrowska, dziecko powinno zdobywać wiedzę na temat seksu na każdym etapie swojego rozwoju, poczynając od przedszkola. Głównie od rodziców, a instytucje edukacyjne mają ich tylko wspomagać.

– To wszystko wynika z ciemnoty, z braku myślenia – dodaje Woydyłło-Osiatyńska. – To jest też memento. Gdyby ta dziewczynka była uświadomiona w pełni, jakie są konsekwencje, to prawdopodobnie cała sprawa mogłaby się skończyć inaczej.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Zmiany u rodziny Clarke. Czaruś zaskoczył wszystkich
Zmiany u rodziny Clarke. Czaruś zaskoczył wszystkich
Masturdating robi furorę. Także osoby w związkach są zachwycone
Masturdating robi furorę. Także osoby w związkach są zachwycone
Podlej nim róże. Mszyce przestaną być problemem
Podlej nim róże. Mszyce przestaną być problemem
Masz w domu stary dowód? Absolutnie go nie wyrzucaj
Masz w domu stary dowód? Absolutnie go nie wyrzucaj
Nielegalne na działce. Niewiedza może kosztować 5000 zł
Nielegalne na działce. Niewiedza może kosztować 5000 zł
Groźna choroba atakuje psy. Oto pierwsze objawy
Groźna choroba atakuje psy. Oto pierwsze objawy
Wskoczyła w minimalistyczne bikini. Pokazała zdjęcie z plaży
Wskoczyła w minimalistyczne bikini. Pokazała zdjęcie z plaży
Nie każdy wie, że są małżeństwem. Jej mąż to znany aktor
Nie każdy wie, że są małżeństwem. Jej mąż to znany aktor
Wsmaruj w pięty. Będą gładkie jak u niemowlaka
Wsmaruj w pięty. Będą gładkie jak u niemowlaka
Umieść na balkonie. Gołębie więcej się nie zbliżą
Umieść na balkonie. Gołębie więcej się nie zbliżą
Przyszła w białej mini. Rajstopy były "wisienką na torcie"
Przyszła w białej mini. Rajstopy były "wisienką na torcie"
Gdzie wyrzucić styropian? Błąd jest nagminny
Gdzie wyrzucić styropian? Błąd jest nagminny