Głodny kot wspiął się na balkon. Oto jak go potraktowano
03.10.2023 18:16, aktual.: 17.01.2024 19:10
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Isabelle na co dzień mieszka w Kanadzie i jest miłośniczką kotów. Podczas jesiennego dnia wyjrzała przez okno balkonowe i dostrzegła małą kulkę futra. Nie miała pojęcia, jak zwierzę znalazło się na jej balkonie, ale wiedziała, co musi zrobić.
Kobieta była w szoku kiedy zobaczyła na swoim balkonie malucha. Kot musiał długo błąkać się po ulicy, był wychudzony i brudny. Widząc wielkie, ciemne oczy mruczka Isabelle zdecydowała się pomóc wygłodniałemu zwierzęciu. W końcu była posiadaczką kilku kotów i dodatkowo w wolnych chwilach pomagała w lokalnym schronisku.
Do miski wsypała suchą karmę dla kotów, a następnie ostrożnie wystawiła ją za okno, starając się nie wystraszyć zwierzęcia. Zbłąkany maluch szybko pochłonął niemal całą porcję. Przestraszony kot stale przyglądał się lokatorom mieszkania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nikt go nie szukał
Isabelle pomyślała, że brudne i głodne kociątko na pewno pragnie podobnego życia, jak jej pupile. W końcu otworzyła delikatnie balkon. Czarno-biały maluch nie uciekał, ani nie bał się kobiety. Czekał, co wydarzy się dalej. Isabelle wzięła kota na ręce i wniosła do środka. W mieszkaniu stworzyła przytulny kącik ze świeżą wodą, jedzeniem oraz kocami.
Następnie zaczęła szukać właściciela mruczka. Zapytała sąsiadów oraz mieszkańców okolicy, niestety nikt nie szukał czarno-białego kota. Maluch musiał więc być bezdomny lub przywędrować z daleka. Isabelle wiedziała, że przy swojej gromadce zwierząt nie będzie mogła poświęcić przybłędzie odpowiedniej uwagi, dlatego zdecydowała się na kolejny krok.
Zwróciła się o pomoc do fundacji dla kotów
Chociaż Isabelle trudno było rozstać się z maluchem, wiedziała, że pracownicy lokalnego schroniska szybko znajdą odpowiedniego opiekuna. Okazało się, że kotka ma około czterech miesięcy. W ośrodku nadano jej też imię - Typia. Niestety przed zwierzęciem stało kolejne wyzwanie. Ze względu na problemy żołądkowe, weterynarz zalecił odpowiednie leczenie, a także zbilansowaną dietę.
Czytaj także: Kot kładzie na tobie łapki? To tajny sygnał
Kotka szybko przybrała na wadze i wkrótce wróciła do pełni sił. Typia skradła też serca pracownikom schroniska. Początkowo pełna obaw kotka, w końcu zaczęła lgnąć do ludzi. To sprawiło, że w krótkim czasie znalazła nowy dom. Typia zamieszkała z nową właścicielką oraz jej kotami.
- Typia uwielbia być głaskana i zaczyna mruczeć, kiedy tylko ją przytulamy. Lubi, gdy drapiemy ją za uszkiem, a jeśli pragnie więcej pieszczot, spogląda na nas ze smutnymi oczami – zaznaczyła opiekunka w rozmowie z portalem lovemeow.com.
Ta wzruszająca historia pokazuje, że każde zwierzę zasługuję na ludzką pomoc. Gdyby nie interwencja Isabelle, nie wiadomo, jak potoczyłoby się dalsze życie małej kotki, która dziś może cieszyć się radosnym i spokojnym czasem z kochającą rodziną.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl