Głogów. Policjant powalił protestującą na chodnik. Kontrowersyjna interwencja
W niedzielę w Głogowie protestowali przeciwnicy obostrzeń. Wobec manifestantów policja użyła gazu łzawiącego, jeden z funkcjonariuszy uderzył kobietę pałką, następnie powalił ją na chodnik. Sytuację nagrał świadek. Na kontrowersyjną interwencję odpowiedziała dolnośląska policja.
12.04.2021 13:37
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W Głogowie zorganizowano protest pod hasłem "Polaku! Dawaj z nami". Uczestnicy zgromadzenia protestowali przeciwko epidemicznym obostrzeniom związanym z pandemią koronawirusa. Jak podaje portal glogow.naszemiasto.pl, w niedzielne popołudnie na bulwarach nad Odrą zebrało się około 100 osób. Większość miały stanowić osoby ze środowisk kibicowskich.
Głogów. Kontrowersyjna interwencja policji
Do manifestantów wyszły siły wojewódzkiej, dolnośląskiej policji, a także antyterroryści. Doszło do przepychanek. Ofiarą jednej z nich stała się bezbronna kobieta. Do sieci trafiło nagranie z brutalnej interwencji policji. Widać na nim, jak funkcjonariusz uderza dziewczynę pałką, ciągnie ją za włosy, pcha na ścianę, następnie powala na ziemię. Wykręca jej przy tym rękę i prawdopodobnie skuwa kajdankami. Kobieta nie stawia przy tym oporu.
Do nagrania odniosła się na Twitterze dolnośląska policja. "W trakcie zabezpieczenia zgromadzenia w Głogowie agresywna protestująca szarpała policjanta za mundur. Została uprzedzona o możliwości użycia środków przymusu bezpośredniego, mimo to nie zmieniła swojego zachowania. Użyto wobec niej pałki służbowej zgodnie z ustawą o środkach przymusu bezpośredniego. Została zatrzymana" – napisała. Policja poinformowała również, że komendant główny policji polecił, aby oficerowie biura kontroli KGP szczegółowo wyjaśnili podstawy, zasadność i okoliczności związane z użyciem środków przymusu bezpośredniego w stosunku do biorącej udział w proteście.
Stanowisko policji
Z kolei w  nocy z niedzieli na poniedziałek do zdarzenia odniosła się Komenda Wojewódzka Policji we Wrocławiu. Funkcjonariusze opublikowali własne nagranie, z którego ma wynikać, że protestujący byli agresywni.
"Na terenie Głogowa odbyło się nielegalne zgromadzenie, podczas którego jego uczestnicy ignorowali obowiązujące obostrzenia związane z panującą w całym kraju pandemią koronawirusa. Policjanci dbając o bezpieczeństwo mieszkańców, monitorowali to wydarzenie. Niestety mimo licznych policyjnych apeli o stosowanie się do ograniczeń i restrykcji sanitarnych, wielu protestujących ignorowało obowiązujące przepisy, stwarzając tym samym zagrożenie dla życia i zdrowia wielu osób w związku możliwością rozprzestrzeniania się COVID-19" - napisała policja.
Komentujący zwracają uwagę, że nagranie urywa się w momencie, po którym dochodzi do kontrowersyjnej interwencji: szarpania kobiety za włosy, uderzenia pałką i powalenia na chodnik.