GotowaniePrzepisyNigdy nie chodź w dżinsach do restauracji. Już mówimy dlaczego

Nigdy nie chodź w dżinsach do restauracji. Już mówimy dlaczego

Idąc na obiad do restauracji nie przywiązujesz wagi do swojego wyglądu i stawiasz na wygodę? Nie dziw się, że dostajesz gorsze stoliki! Zapytałyśmy managerów restauracji i barów, czy nasz wygląd może mieć wpływ na jakość obsługi i miejsce, gdzie usiądziemy. Ich odpowiedzi jednoznacznie potwierdziły, że na kolację lepiej włożyć sukienkę niż szorty.

Nigdy nie chodź w dżinsach do restauracji. Już mówimy dlaczego
Źródło zdjęć: © Fotolia
Paulina Brzozowska

Informacje na ten temat jako pierwszy ujawnił John Winterman, który pełni funkcję managera jednej z najlepszych nowojorskich restauracji, Batârd. W rozmowie z dziennikarzem portalu "Town and Country Magazine" przyznał, że ubiór klienta ma ogromny wpływ na to, jak potraktuje go obsługa lokalu.

- Dla mnie jest to kwestia szacunku do samego siebie i do innych. Jeśli ktoś poświęca czas i wkłada wysiłek w to, żeby świetnie wyglądać, dlaczego nie mielibyśmy tego docenić? Taki klient zawsze dostanie u nas lepszy stolik, przy którym będzie mógł się najlepiej zaprezentować – przyznaje Winterman. – Kiedyś odesłałem kogoś z kwitkiem dlatego, że przyszedł do nas w klapkach i szortach. Po prostu wygląd klienta powinien być dostosowany do profilu lokalu – dodaje.

A jak sprawa ma się u nas? Czy w Polsce możemy liczyć na specjalne traktowanie dzięki lepszej stylizacji? Tak naprawdę wszystko zależy od lokalu, jego specyfiki i klimatu. - Jeszcze kilka lat temu wyjście do restauracji było w Polsce kojarzone z czymś prestiżowym, przez co naturalnie skłaniało do bardziej odświętnego stroju. Obecnie rynek oferuje nam bardzo duży wybór restauracji i cały czas pojawiają się nowe miejsca, które często stawiają na swobodę, luz i nieformalną atmosferę. Nasza restauracja, z uwagi na pałacową historię i położenie, skłania do zachowania bardziej eleganckiego stroju, co komunikujemy chociażby prezencją naszej obsługi – mówi w rozmowie z WP Tomasz Barański, współwłaściciel Pałacu Mała Wieś i restauracji Stara Wozownia.

- Nie oznacza to jednak, że gość ubrany bardziej casualowo zostanie przez nas obsłużony mniej starannie. Naszym celem jest przede wszystkim dostarczanie gościom Starej Wozowni niezapomnianych wrażeń kulinarnych i stworzenie atmosfery, w której będą mogli czuć się z jednej strony swobodnie, ale z drugiej wyjątkowo – dodaje pan Tomasz.

Obraz
© Fotolia

Wagę ubioru podkreśla również zastępca kierownika restauracji jednego z najlepszych hoteli w Warszawie. - Są dwie odpowiedzi na twoje pytanie: jeśli goście robią rezerwacje często informują, że chcą stolik na uboczu. Jednakże kiedy wchodzą jako "walk in", mogą liczyć na dobry stolik i są w pewnym stopniu wyeksponowani. Serwis przy wszystkich stołach jest na najwyższym poziomie, jednakże mimowolnie kelnerzy czasami nieświadomie zwracają na taki stół większą uwagę – mówi.

Ubiór nie ma z kolei znaczenia dla managera Bistra Jesz. – Nasz lokal stawia na swobodną i luźną atmosferę. Goście siadają tam, gdzie im wygodnie. Przychodzą do nas głównie osoby ubrane w sposób casualowy, jednak zdarzają się również eleganccy biznesmeni. Wszyscy jednak traktowani są tak samo – wyjaśnia.

Wygląda na to, że nasz ubiór wystarczy dopasować do miejsca, w którym zamierzamy zjeść. O ile obsługa być może nie zwróci na to szczególnej uwagi, to my będziemy się czuć po prostu lepiej, wyglądając bardziej elegancko.

Źródło artykułu:WP Kobieta
randkaelegancjakolacja

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (107)